POLSKAŚWIAT

Reakcja polskiego MSZ ws. niemieckiej odpowiedzi dot. odszkodowań za szkody wojenne

PiS domaga się reparacji za agresję i okupację niemiecką w latach 1939-1945

Wiceminister spraw zagranicznych Arkadiusz Mularczyk odniósł się do noty werbalnej skierowanej przez niemiecki resort dyplomacji, która 3 stycznia br. wpłynęła do polskiego MSZ.

Jest on Pełnomocnikiem Rządu do spraw Odszkodowań za Szkody Wyrządzone Agresją i Okupacją Niemiecką w latach 1939-1945,

„Z ubolewaniem przyjmujemy zawarte w nocie stwierdzenie, „kwestia reparacji względnie odszkodowań za straty wojenne jest zamknięta”. Zdecydowanie odrzucamy takie stanowisko Ministerstwa Spraw Zagranicznych RFN.
 
Odpowiedź Niemiec jest niekonsekwentna i nielogiczna, gdyż sprawa odszkodowań wojennych nigdy nie była kwestią otwartą, nigdy nie było w sprawie odszkodowań niemieckich po II wojnie światowej jakichkolwiek rozmów i negocjacji bilateralnych pomiędzy oboma krajami, a zapoczątkowała je dopiero nota dyplomatyczna z dnia 3 października 2022 r.

W stanowisku niemieckiego MSZ nie ma żadnej argumentacji prawnej i politycznej. Krytycznie oceniamy brak zamiaru podjęcia przez Niemcy negocjacji w tej sprawie. 

W nocie stwierdzono, że rządowi RFN zależy na tym, by stosunki bilateralne kształtować z pełną świadomością przeszłości. Niemniej, niechęć do negocjacji z Polską – państwem, które najbardziej ucierpiało w wyniku niemieckiej agresji i okupacji w latach 1939-1945, a następnie zostało pozbawione na pół wieku szans rozwojowych, świadczy jednak o braku zrozumienia dla stanowiska Polski. 

W wyniku niemieckiej agresji i okupacji Polska doznała największych strat ludzkich i materialnych w stosunku do populacji wszystkich europejskich krajów. Masowa eksterminacja, intensywna eksploatacja polskiego społeczeństwa oraz zagrabienie i zniszczenie naszego bogactwa narodowego przez Niemcy na niespotykaną dotąd skalę doprowadziło Polskę do katastrofalnego stanu, którego skutki były boleśnie odczuwalne przez następne pokolenia. 

W ciągu 7 lat Polska utraciła ponad 11,2 mln obywateli. W 1939 r. Polska liczyła 35,1 miliona mieszkańców, a w 1946 r. 23,9 mln. W wyniku wojny ponieśliśmy terytorialne straty o 78 tys. km kw. Liczba zabitych z rąk tylko Niemców wyniosła 5 mln 219 tys. osób. Co piątym zamordowanym było dziecko w wieku poniżej 10 lat. 

W niemieckich obozach śmierci na terytorium Polski zostało zamordowanych ponad 3,7 mln niewinnych osób. Ponad 2,1 mln polskich obywateli zostało wywiezionych za granicę, by służyć jako niewolnicza praca przymusowa. Przepracowali oni łącznie 4 mln 881 tys. lat pracy w ponad 200 tys. niemieckich przedsiębiorstwach i gospodarstwach rolnych. 

Prawie 200 tys. dzieci w Polsce zostało odebranych rodzinom celem germanizacji. Tylko 30 tys. z nich powróciło. W czasie wojny 590 tys. obywateli Polski zostało okaleczonych w rezultacie pseudonaukowych eksperymentów i w wyniku pobytu w obozach koncentracyjnych. 

Niemieccy okupanci wymordowali elitę narodu. Prawie 70% stomatologów, ponad 50% prawników, prawie 40% lekarzy i ponad 20% duchowieństwa, pracowników sądownictwa, pracowników naukowych uniwersytetów i szkół wyższych straciła Polska w wyniku działań niemieckich. Perfidnie skonstruowana przez niemieckiego okupanta operacja Inteligencja i operacja AB była nacelowana na likwidację tych, którzy mogliby przeciwstawić się polityce depolonizacji. Powojennej Polsce ponad 33 lata zajęło odbudowanie kapitału ludzkiego. 

W wyniku niemieckiej okupacji utraciliśmy kulturalne zasoby o wartości szacowanej na 19 miliardów 310 milionów złotych (co daje w przybliżeniu sumę ponad 4,1 mld euro). Bezpowrotnie utraciliśmy archiwa i zbiory naukowe. 100% Archiwum Skarbowego polskiego państwa w Warszawie zostało zniszczone. Archiwum Główne Akt Dawnych uległo zniszczeniu w 80%, a Archiwum Akt Nowych w 95%. 

Same straty materialne szacujemy na 797 mld 398 mln złotych w cenach bieżących (po kursie z dnia dzisiejszego jest to 170,1 mld euro, czyli tyle co w przybliżeniu roczny PKB Serbii w 2022 r.). Patrząc z ekonomicznego punktu widzenia niemieckie przedsiębiorstwa, dziś należące do czołówki transnarodowych korporacji w zglobalizowanym świecie, w nieuzasadniony i łamiący zasady konkurencji sposób skorzystały z niewolniczej pracy więźniów z Polski, tworząc podwaliny swoich sukcesów w przyszłości. 

Obywatele Polski utracili ponad 89 mld złotych oszczędności oraz ponad 34 mld złotych w ubezpieczaniach. Państwo polskie straciło prawie 500 mld złotych wpływów podatkowych. 

Polska, ze względu na narzuconą nam politykę bloku sowieckiego, nie otrzymała należnych odszkodowań przyznanych przez Konferencję Poczdamską, ani jakichkolwiek innych odszkodowań, które rekompensowałyby poniesione straty. 

Tymczasem Niemcy Zachodnie otrzymały wsparcie Planu Marshalla, czego my zostaliśmy pozbawieni. Niektórzy z aktywnych uczestników i współpracowników nazistowskiej machiny okupacji i zbrodni dokonywanych w Polsce włączyli się w życie polityczne i gospodarcze Zachodnich Niemiec, a zrabowane w Polsce mienie znalazło się po bezpiecznej stronie Europy. Tzw. żelazna kurtyna przez długi czas uniemożliwiała uregulowanie tej sprawy. 

Państwo niemieckie pomimo, że samo bardzo skorzystało na pomocy amerykańskiej po II wojnie światowej i odniosło korzyści ekonomiczne w wyniku pełnej integracji z zachodnimi strukturami politycznymi, po dziś dzień systemowo nie zrekompensowało tych strat, a Niemcy nigdy nie poniosły pełnej odpowiedzialności za działania swojego prawnego poprzednika w tym okresie na terytorium Polski. 

Niestety nota, która wczoraj wpłynęła do MSZ RP potwierdza fakt, że nawet dziś nie widzimy woli ze strony Niemiec do podjęcia odpowiednich kroków w tym obszarze. 

Co więcej, państwo niemieckie powołuje się na doktrynę prawną immunitetu jurysdykcyjnego państwa, która pozbawia ofiary niemieckiej agresji zbrojnej i wieloletniej okupacji praw do poszukiwania na drodze prawnej należnego im zadośćuczynienia. Z tym Polska nie może się pogodzić, tym bardziej, że polski rząd priorytetowo traktuje obronę i ochronę osób najsłabszych i poszkodowanych, tych którzy sami nie mogą dochodzić swoich praw. 
Uważamy, że Republika Federalna Niemiec powinna rozpocząć systemowe działania prowadzące do zrekompensowania strat poniesionych przez Polskę ze strony Niemiec. 

Podjęcie tematu reparacji przez Niemcy będzie jak najbardziej w duchu Traktatu między Polską a Niemcami z 1991 r., na który rząd RFN powołuje się w nocie, a który expressis verbis w pierwszym punkcie preambuły wspomina o dążeniu do zamknięcia bolesnych rozdziałów przeszłości. 
Państwo niemieckie wypłaciło dotychczas świadczenia odszkodowawcze w wysokości 80,52 mld euro. Według danych Federalnego Ministerstwa Finansów Niemiec ok. 62,5% środków odszkodowawczych zostało wypłaconych na podstawie federalnej ustawy ws. odszkodowań (przyjętej w latach 1953, 1956 i 1965) oraz federalnej ustawy ws. zwrotu (z 1957 r.). Na tej podstawie 40% świadczeń zostało wypłaconych w Izraelu, 17% w Niemczech, a 43% w innych państwach. Według szczątkowych danych Polska otrzymała 2% z tzw. funduszu Ghetto Work Recognition Guidlines oraz 690 zł (czyli mniej niż 150 euro) w przeliczeniu na 1 przymusowego zatrudnionego przez okupacyjne władze niemieckie w latach 1939-1945. 

Niemcy podjęły także wysiłek rozliczenia się także z bolesną przeszłością kolonialną. Ostatnia wizyta minister spraw zagranicznych Analeny Baerbock w dniach 18-20 grudnia 2022 r. w Nigerii była okazją do zwrotu Nigerii część cennych brązów z Beninu. Te artefakty, skradzione w czasach kolonialnych, przez ponad 100 lat należały do zbiorów niemieckich muzeów.

Również inne państwa europejskie podchodzą w sposób konstruktywny do swojej niechlubnej przeszłości. Refleksję nad przeszłością kolonialną podjął rząd Królestwa Niderlandów, który w lutym 2022 r. przeprosił za przemoc stosowaną przez holenderskich żołnierzy podczas wojny postkolonialnej w latach 1945-49 w dzisiejszej Indonezji oraz poinformował o możliwości występowania o odszkodowania dla żyjących krewnych Indonezyjczyków, którzy zostali straceni podczas tej wojny.

Od października 2020 r. żyjący krewni Indonezyjczyków, którzy zostali zamordowani przez armię holenderską podczas indonezyjskiej walki o niepodległość mają prawo otrzymać jednorazowe odszkodowanie w wysokości 5.000 euro od państwa holenderskiego. Rozpatrzono pozytywnie 15 takich wniosków. 

Ponadto, w grudniu 2022 r. premier Holandii Mark Rutte przeprosił za rolę jego kraju w niewolnictwie i handlu niewolnikami oraz cierpienia, jakie państwo holenderskie wyrządziło zniewolonym ludziom i ich potomkom. Poinformował też o zatwierdzeniu przez rząd wartego 200 mln euro funduszu na rzecz historii niewolnictwa, programów społecznych i edukacji.

Polska oczekuje zmiany stanowiska rządu RFN w kwestii odszkodowań, która dla zdecydowanej większości społeczeństwa polskiego jest bardzo ważna. Ostatnie badania opinii publicznej wskazują, że ok. 75% obywateli Polski uważa, że odszkodowania od Niemiec, jako wyrównanie krzywd za szkody wyrządzone przez niemiecką agresję i okupację, powinny zostać wypłacone.”

Pokaż więcej

redakcja

Kronika24.pl - TYLKO najważniejsze informacje z Polski i ze świata!

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button