BYDGOSZCZ

Pasażerki przewoził w… bagażniku. Kierowca ukarany mandatem

Wybrał się w podróż z dzieckiem bez odpowiedniego fotelika

Policjanci uniemożliwi jazdę nieodpowiedzialnemu kierowcy audi.

Wybrał się on bowiem w podróż z dzieckiem bez odpowiedniego fotelika i dwiema pasażerkami w… bagażniku. Mężczyzna został ukarany mandatem, a dwóch pasażerów, którym nie spodobały się polecenia mundurowych, odpowie przed sądem.

W sobotę (22.08.20) po 23.00 policjanci otrzymali zgłoszenie, że z jednego z rypińskich lokali gastronomicznych wyjechało audi, w którym jest przewożona większa liczba osób. Policjanci, jadąc na miejsce, w rejonie Placu Sienkiewicza zauważyli opisany pojazd i zatrzymali go do kontroli. Kierowcą był 28-letni mieszkaniec powiatu nowomiejskiego.

Na pierwszy rzut oka wszystko wydawało się prawidłowo. Autem podróżowało bowiem 5 osób. Gdy jednak policjanci otworzyli bagażnik, ujawnili tam leżące dwie kobiety. Dodatkowo jednym z pasażerów było 5-letnie dziecko, które przewożone było bez wymaganego siedziska. Jak się okazało wszyscy podróżujący to goście weselni, którzy tak przepełnionym pojazdem wybrali się w podróż powrotną do Nowego Miasta Lubawskiego.

Mundurowi poinformowali kierowcę i kobiety, że w ten sposób nie mogą dalej podróżować, ponieważ jest to zabronione i niebezpieczne. Zobowiązali także do zorganizowania dodatkowego transportu. Wzburzeni pasażerowie stali się agresywni i nie chcieli wykonywać poleceń policjantów.

Policyjna interwencja zakończyła się ukaraniem nieodpowiedzialnego kierowcy mandatem i punktami karnymi za przewożenie większej ilości pasażerów niż wskazane w dowodzie rejestracyjnym, a także za przewożenie dziecka bez fotelika. Natomiast wobec dwóch agresywnych pasażerów zostaną skierowane wnioski do sądu, gdzie odpowiedzą za ich zachowanie.

Najważniejsze jednak, że policjanci w porę udaremnili kierowcy dalszą jazdę, zanim doszło do tragedii.
(KWP)

Pokaż więcej

redakcja

Kronika24.pl - TYLKO najważniejsze informacje z Polski i ze świata!

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button