MOTOSPORT

Walka o tytuł żużlowego Mistrza Europy. Pawlicki pierwszy w Guestrow. Dwóch Polaków na podium

Speedway Euro Championship 2021

Wkroczyliśmy na półmetek rywalizacji o tytuł żużlowego Mistrza Europy.

Za nami druga runda cyklu SEC, która odbyła się w niemieckim Guestrow. W zawodach najlepszy okazał się Piotr Pawlicki, a podium uzupełnili Leon Madsen i Patryk Dudek. Warto wspomnieć, że w finale zameldował się też trzeci z biało-czerwonych, czyli Bartosz Smektała, a „Piter” utrzymał prowadzenie w klasyfikacji generalnej.

Organizatorzy europejskiego czempionatu już po raz szósty w historii zawitali do Guestrow. To były pierwsze zawody rozgrywane poza granicami Polski od czasu wystąpienia zawirowań związanych z pandemią koronawirusa. Początkowe biegi pokazały nam, że możemy mieć do czynienia z bardzo zaciętą rywalizacją, ponieważ po dwóch seriach startów nie wykrystalizowali się żadni konkretni faworyci i panował spory ścisk w klasyfikacji generalnej. Lambert, Michelsen, Smektała i Bewley mieli po pięć punktów, Dudek i Logachev po cztery, natomiast tuż za nimi znajdowała się grupa złożona z czterech żużlowców posiadających trzy oczka na koncie (Pawlicki, Milik, Huckenbeck, Madsen).

Sytuacja znacząco nie zmieniła się po trzeciej serii startów i nadal było ciasno. To tylko utwierdzało w przekonaniu, że w Niemczech każdy punkt może być na wagę złota, ponieważ o ostatecznych rozstrzygnięciach mogą decydować detale. Polskim kibicom na pewno podobało się, że po dwunastu gonitwach jako jedyni po siedem punktów mieli Dudek i Smektała, a tuż za nimi z sześcioma oczkami znajdował się Pawlicki. Zaskakiwać mogło, że w górnej części klasyfikacji utrzymywali się Milik i Logachev, a bezbarwny był Madsen, czyli zwycięzca pierwszej rundy w Bydgoszczy. Na tym etapie zawodów w walce o finał i baraż liczyło się tak naprawdę co najmniej dziesięciu żużlowców.

Przed ostatnią serią startów samodzielnym liderem został Dudek, który dopisał do swojego konta kolejną trójkę. Z dobrej strony pokazali się też Pawlicki i Smektała, ale oni wywalczyli po dwójce i zostali wyprzedzeni przez Michelsena. To wydawali się główni kandydaci do walki o bezpośredni awans do wielkiego finału. Za ich plecami znajdowała się siódemka zawodników z siedmioma lub sześcioma punktami, która miała szansę na baraż. Warto wspomnieć, że w swoim czwartym biegu przebudził się Madsen, a drugi z rzędu słabszy bieg zaliczyli Lambert i Bewley, którzy zapewne oczekiwali od siebie znacznie więcej.

Ostatecznie Dudek nie utrzymał prowadzenia do końca rundy zasadniczej, ponieważ w swoim piątym biegu dojechał do mety na trzecim miejscu. To jednak nie przeszkodziło mu w uzyskaniu bezpośredniego awansu do finału. Obok niego w najważniejszym biegu dnia zameldował się też Pawlicki, który po dwudziestu biegach wysunął się na prowadzenie w generalce. Do barażu wjechali finalnie Smektała i Michelsen oraz Bewley i Madsen, którzy dzięki trójkom w ostatniej serii startów znacząco podreperowali swój dorobek punktowy. Najbardziej niezadowoleni po rundzie zasadniczej mogli być Thorssell i Huckenbeck, którzy mieli tyle samo punktów co Bewley i Madsen, ale przegrali z nimi ze względu na mniejszą liczbę trójek i mogli pakować się do domu. Po raz kolejny sporym rozczarowaniem był Mistrz Europy Robert Lambert.

Baraż dostarczył ogromnych emocji, ponieważ po starcie na dwóch pierwszych miejscach jechali Smektała i Michelsen, ale po zewnętrznej szarżował Madsen i ostatecznie wyprzedził wszystkich swoich rywali. To oznaczało, że w finale były Mistrz Europy zmierzył się z trzema Polakami, bo „Smyk” finalnie utrzymał drugie miejsce w biegu ostatniej szansy.

Najważniejszy bieg dnia padł ostatecznie łupem Pawlickiego, który najlepiej zebrał się ze startu. Za jego plecami o drugie miejsce walczyli Dudek z Madsenem. W końcowym rozrachunku górą był Duńczyk, a Smektała tym razem nie podłączył się do rywalizacji.

Żużlowe Mistrzostwa Europy. Za nami druga runda – zwycięzcy w niemieckim Guestrow (fot. One Sport/Letsmakespeedway)

Klasyfikacja końcowa:

  1. Piotr Pawlicki (Polska) – 14 (3,t,3,2,3,3)
  2. Leon Madsen (Dania) – 11 (1,2,0,3,3,2)
  3. Patryk Dudek (Polska) – 12 (1,3,3,3,1,1)
  4. Bartosz Smektała (Polska) – 11 (3,2,2,2,2,0)
  5. Mikkel Michelsen (Dania) – 10 (2,3,1,3,1)
  6. Daniel Bewley (Wielka Brytania) – 9 (2,3,0,1,3)
  7. Jacob Thorssell (Szwecja) – 9 (0,2,3,2,2)
  8. Kai Huckenbeck (Niemcy) – 9 (2,1,2,2,2)
  9. Vaclav Milik (Czechy) – 8 (0,3,3,1,1)
  10. Siergiej Łogaczow (Rosja) – 7 (3,1,2,0,1)
  11. Timo Lahti (Finlandia) – 6 (1,0,2,3,t)
  12. Andrzej Lebiediew (Łotwa) – 6 (2,0,1,w,3)
  13. Robert Lambert (Wielka Brytania) – 5 (3,2,0,0,0)
  14. Patrick Hansen (Dania) – 5 (t,1,1,1,2)
  15. Ben Ernst (Niemcy) – 3 (1,1,0,1,0)
  16. Lukas Baumann (Niemcy) – 1 (0,d,1,0,0)
  17. Mario Niedermeier (Niemcy) – 0 (0,0,0)

Bieg po biegu:

  1. Pawlicki, Michelsen, Madsen, Milik
  2. Smektała, Huckenbeck, Lahti, Thorssell
  3. Lambert, Lebiediew, Dudek, Baumann
  4. Łogaczow, Bewley, Ernst, Niedermeier (Hansen – t)
  5. Michelsen, Lambert, Łogaczow, Lahti
  6. Milik, Smektała, Hansen, Lebiediew
  7. Dudek, Thorssell, Ernst, Niedermeier (Pawlicki – t)
  8. Bewley, Madsen, Huckenbeck, Baumann (d)
  9. Dudek, Smektała, Michelsen, Bewley
  10. Milik, Lahti, Baumann, Ernst
  11. Pawlicki, Huckenbeck, Hansen, Lambert
  12. Thorssell, Łogaczow, Lebiediew, Madsen
  13. Michelsen, Thorssell, Hansen, Baumann
  14. Dudek, Huckenbeck, Milik, Łogaczow
  15. Lahti, Pawlicki, Bewley, Lebiediew (w)
  16. Madsen, Smektała, Ernst, Lambert
  17. Lebiediew, Huckenbeck, Michelsen, Ernst
  18. Bewley, Thorssell, Milik, Lambert
  19. Pawlicki, Smektała, Łogaczow, Baumann
  20. Madsen, Hansen, Dudek, Niedermeier (Lahti – t)

Baraż: Madsen, Smektała, Michelsen, Bewley

Finał: Pawlicki, Madsen, Dudek, Smektała

Pokaż więcej

redakcja

Kronika24.pl - TYLKO najważniejsze informacje z Polski i ze świata!

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button