TENIS

WTA 1000 w Pekinie. Iga Świątek pokonała Gauff w walce o finał

ATP 1000 w Szanghaju. Hubert Hurkacz i Jan Zieliński

Wiceliderka rankingu tenisistek Iga Świątek łatwo pokonała triumfatorkę US Open 2023 – Amerykankę CoCo Gauff (nr 3.) 6:2, 6:3 w półfinale turnieju WTA 1000 na twardych kortach w Pekinie.

Zawodniczki te spotkały się już po raz dziewiąty, a po raz ósmy w tej konfrontacji lepsza okazała się Polka. Gauff pokonała ją tylko w sierpniowym półfinale turnieju WTA 1000 w Cincinnati, a udało jej się to w trzech setach. W pozostałych ośmiu pojedynkach (włącznie z dzisiejszym) nie zdobyła ani jednego seta.

Już w gemie otwarcia CoCo miała poważne problemy z utrzymaniem podania, ale udało jej się, choć po drodze musiała bronić dwa „break pointy”. W odpowiedzi Polka zdobyła swój gem bez straty punktu, a w kolejnym odskoczyła na 40-15 i wykorzystała trzecią szansę na przełamanie, co pozwoliło jej po raz pierwszy objąć prowadzenie w meczu.

Dalej gra się także układała po myśli Świątek, która świetnie returnowała, przejmowała inicjatywę w wymianach i rzadko popełniała błędy. Natomiast Gauff była wyraźnie zdenerwowana i myliła się przy ważnych punktach. Skutkiem tego było powiększenie prowadzenia przez Polkę na 5:1 z dwoma „breakami”.

W siódmym gemie, przy podaniu Amerykanki, Iga nie wykorzystała jednego setbola. Ale w ósmym wykorzystała atut swojego serwisu i po 38 minutach rozstrzygnęła losy pierwszej partii na swoją korzyść wynikiem 6:2

Polka rozpoczęła drugiego seta od zdobycia „breaka” i dzięki niemu zbudowała prowadzenie 2:0, 3:1, 4:2. Gauff zdołała utrzymać podanie w siódmym gemie, ale przy 3:5 była bezradna, gdy Świątek odskoczyła na 40-0.Chwile później zamknęła spotkanie przy pierwszym meczbolu, po 80 minutach.

W niedzielnym finale Polka spotka się z Ludmiłą Samsonową, która wyeliminowała Kazaszkę Jelenę Rybakinę (nr 6.) 7:6 (9-7), 6:3.

Linette nie zagra w finale

Magda Linette (AZS Poznań) i Peyton Stearns (USA) przegrały w sobotę z Hao-Ching Chan z Tajwanu i Giulianą Olmos z Meksyku 5:7, 4:6 w półfinale turnieju WTA 1000 w Pekinie.

Na otwarcie meczu obie pary pewnie wygrały swoje gemy, lecz od stanu 1:1 doszło do serii wzajemnych przełamań serwisów. Przerwały ją Chan i Olmos obejmując prowadzenie 4:3.

Dalej gra toczyła się zgodnie z regułą własnego podania, więc wychodziły na 5:4 i 6:5. I w tym momencie zdobyły nieoczekiwanie „breaka”, który dał im wygraną w pierwszym secie 7:5, po upływie 45 minut.

Drugi set miał odmienny przebieg, bowiem od początku obie pary wygrywały konsekwentnie swoje gemy serwisowe, do stanu 4:5. W tym momencie polsko-amerykańska para znalazła się w poważnych tarapatach, bo przegrała w swoim gemie trzy pierwsze wymiany. Udało się obronić tylko pierwszą z trzech piłek meczowych i przegrał tę partię 4:6 i trwający półtorej godziny półfinał.

W singlu Linette dotarła w Pekinie do 1/8 finału, w której przegrała w dwóch setach z Igą Świątek. Wiceliderka rankingu WTA walczy w tej chwili o miejsce w finale z Amerykanką CoCo Gauff (3.), triumfatorką wielkoszlemowego US Open 2023.

ATP 1000 w Szanghaju – udane otwarcie Hurkacza

Hubert Hurkacz (nr 16.) od wygranej z Australijczykiem Thanasim Kokkinakisem 7:6 (7-5), 6:4 w 2. rundzie rozpoczął występ w turnieju ATP 1000 w Szanghaju. Teraz zagra z Yu Hsiou Hsu z Tajwanu.

Piątkowy mecz Hurkacza trwał godzinę i 43 minuty i był bardzo wyrównany tak jak poprzednie jego trzy pojedynki z Australijczykiem. W pierwszym secie nie doszło do żadnego przełamania, a jedynego „break pointa” w tej partii miał Kokkinakis, ale go nie wykorzystał.

Doszło więc do tie-breaka, a w nim Jedyny „minibreak” na 4-3 zapisał na swoim koncie Polak i to właśnie dzięki niemu rozstrzygnął na swoją korzyść jego losy i trwającej 53 minuty partii. Wcześniej rywal obronił dwa setbole przy swoim serwisie.

W całym drugim secie była tylko jedna okazja do przełamania podania i to Hurkacz ją wykorzystał już w piątym gemie. Tak z trudem wywalczoną przewagę utrzymał do końca, wygrywając go 6:4 i mecz. Hubert miał w piątek 17 asów, prawie trzykrotnie więcej od rywala (miał 6).

Wrocławianin występuje w Szanghaju także w grze podwójnej razem z Amerykaninem Benem Sheltonem. Ich pierwszymi rywalami będą w sobotę Australijczyk Rinky Hijikata i Brytyjczyk Cameron Norrie.

W Szanghaju nie powiodło się Janowi Zielińskiemu (PZT Team/CKT Grodzisk Mazowiecki) i Hugo Nysowi z Monako. Przegrali oni w piątek w pierwszej rundzie z rozstawionymi z numerem piątym Argentyńczykami Maximo Gonzalezem i Andresem Molteni 4:6, 4:6.

Ten wynik może poważnie utrudnić Jankowi i Hugo, finalistom wielkoszlemowego Australian Open 2023 zakwalifikowanie się do kończącego sezon ATP Finals, który 12 listopada rozpocznie się w Turynie. Wystąpi w nim osiem najlepszych par w rankingu ATP Doubles Race, w którym Polak i Monakijczyk są obecnie na 9. pozycji. Jednak po zakończeniu China Open mogą spaść w klasyfikacji.
(PZT)

Pokaż więcej

redakcja

Kronika24.pl - TYLKO najważniejsze informacje z Polski i ze świata!

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button