Chris Ingram z Toksport WRT został pierwszym brytyjskim kierowcą, który wygrał Rajdowe Mistrzostwa Europy FIA od 52 lat!
Razem z drugim kierowcą Rossem Whittockiem (ŠKODA Fabia R5) Ingram pomimo złapania „kapcia” na Węgrzech zakończyli sezon z 141 pkt.
Rosjanin Alexey Lukyanuk zajął drugie miejsce w klasyfikacji generalnej z powodu zniszczonej opony. Gdyby nie ta „przygoda” to byłby pierwszy.
Łukasz Habaj po sobotniej awarii nie wyjechał na trasę niedzielnego etapu Rajdu Węgier. Polak ostatecznie zajął trzecie miejsce.
Rajd Węgier wygrał miejscowy Frigyes Turan.
Abarth Rally Cup 2019 – Dariusz Poloński i Łukasz Sitek wicemistrzami Europy!
Rajd Węgier, debiutujący w rajdowych Mistrzostwach Europy, mocnym akcentem zapisze się w historii cyklu. Dawno rywalizacja nie toczyła się w tak trudnych warunkach. Znalezienie równowagi pomiędzy wysokim tempem i czystą jazdą, w ten weekend, momentami było zadaniem wręcz ekstremalnym. Przez trzy dni rywalizacji nie brakowało dramatycznych zwrotów akcji, a na liście zgłoszeń trudno znaleźć załogę, która uniknęła by problemów. Z 93 duetów, które w piątkowy wieczór ruszyły na prolog, do mety w niedzielny wieczór dotarło tylko 55, a więc niecałe 2/3 stawki. W żadnej z siedmiu poprzednich rund FIA ERC 2019 procent wycofań nie był tak wysoki.
W takich okolicznościach rozstrzygnęła się walka w cyklu Abarth Rally Cup, pomiędzy duetami Poloński / Sitek oraz Nucita / Di Caro. Włosi, aby zapewnić sobie mistrzostwo, musieli dotrzeć do mety tego rajdu, ale jak pokazała pierwsza sobotnia pętla, to teoretycznie proste zadanie, w Rajdzie Węgier nie było łatwo zrealizować. Problemy techniczne i awaria elektryki zmusiła załogę do wycofania z etapu. W tamtym momencie szala zwycięstwa przechyliła się na korzyść polskiej załogi. Poloński i Sitek, mimo przebitej opony i kilku nerwowych momentów na ekstremalnie śliskiej nawierzchni, konsekwentnie realizowali plan i trzymali tempo.
Niestety Polaków również nie ominęły kłopoty techniczne. Gdy na przedostatnim sobotnim odcinku pojawiły się problemy z ciśnieniem oleju, Abarth 124 Rally RGT wrócił do strefy serwisowe na lawecie. W tamtym momencie to mechanicy Rallytechnology podjęli walkę, żeby naprawić uszkodzenia i przygotować samochód do finałowego etapu.
W niedzielę rano obydwa Abarthy stanęły na starcie i wydawało się, że polsko–włoski pojedynek rozpocznie się od nowa. Niestety, jeszcze na tej próbie, wróciły problemy z ciśnieniem, a zespół podjął decyzję o wycofaniu. Dariusz Poloński i Łukasz Sitek ostatecznie zabierają z Rajdu Węgier wicemistrzostwo Europy w Abarth Rally Cup. Debiutanci sezonu 2019, w drodze po tegoroczny wynik zgromadzili w sumie 94 punkty, a pięć z sześciu rajdów ukończyli na podium. Na swoje konto zapisali też osiemnaście odcinków specjalnych. Zamykający sezon Rajd Węgier z pewnością należał do jednego z najbardziej wymagający startów w ich wspólnej karierze.
Robert Gabryszewski (szef zespołu Rallytechnology): Wszyscy spodziewaliśmy się deszczowej pogody i trudnej walki, ale wydarzenia minionego weekendu przerosły chyba wszelkie wyobrażenia. Głębokie cięcia, nawet na całą szerokość samochodu, ogromne kałuże z wodą „po kostki” i wszędzie zalegające ogromne masy błota – z tym przyszło nam się mierzyć na finał FIA ERC.
Prędkość na odcinkach i tempo jazdy było bardzo wysokie, a na błotnej mazi pokrywającej drogę, przyczepność była trudna do wyczucia, a czasami wręcz zerowa. Szczególnie dla samochodów z tylnym napędem były to szczególnie nieprzyjazne warunki. Ruszyliśmy do rajdu maksymalnie skoncentrowani z ogromną motywacją do walki. Samochody mocno cierpiały na tych trasach. W sobotę wieczór wykorzystaliśmy każdą możliwą minutę, żeby naprawić usterkę. Wszyscy pracowali na najwyższych obrotach, ale niestety stało się inaczej. Szkoda, że na tym pojedynku zaważyły problemy techniczne, ale takie już bywają rajdy.