MOTOSPORT

Rajd Maroka 2023. Triumf Marka Goczała i Macieja Martona w T3. Wyniki MŚ w Rajdach Terenowych

Rallye du Maroc

Marek Goczał i Maciej Marton zostali zwycięzcami Rallye du Maroc w klasie T3.

  • Marek Goczał i Maciej Marton wygrywają Rajd Maroka w klasie T3
  • Michał Goczał i Szymon Gospodarczyk zajmują na finałowym etapie 2. miejsce
  • Eryk Goczał i Oriol Mena drugimi wicemistrzami świata w klasie T4

Piąty i zarazem finałowy etap Rajdu Maroka rozegrał się na pętli wokół saharyjskiej wioski Merzouga. Zawodnicy nie mieli żadnej dojazdówki – wyłącznie odcinek specjalny. Odcinek zdecydowanie krótszy od poprzednich, bo liczący „zaledwie” 152 kilometry zróżnicowanej pustynnej trasy.

Rallye du Maroc. Goczał (fot. org.)

Szóstą pozycję na tym etapie zajęli Marek Goczał i Maciej Marton. Załodze E Rally Team wystarczyło to jednak do zwycięstwa w klasyfikacji generalnej klasy T3. Wygrana w rundzie Mistrzostw Świata w Rajdach Terenowych w debiucie w nowym samochodzie to szczyt marzeń i znakomity prognostyk przed zbliżającym się Rajdem Dakar, na którym rodzinny polski zespół celuje w zajęcie całego podium.

Drugie miejsce zajęli Michał Goczał i Szymon Gospodarczyk. Oni tym samym potwierdzili, że po problemach na początku rywalizacji dogadali się już ze swoją nową maszyną i potrafią ją odpowiednio wykorzystać w walce o najwyższe cele.

Rajd Maroka zakończył sezon Mistrzostw Świata w Rajdach Terenowych. A to oznacza jeszcze jedną dobrą wiadomość dla zespołu E Rally Team. Po podliczeniu rezultatów z całego sezonu jasnym jest, że tytuł drugich wicemistrzów świata w klasie T4 zdobyli Eryk Goczał i Oriol Mena.

Jesteśmy na mecie i wygrywamy Rajd Maroka! To cieszy, natomiast to był dla mnie jeden z najgorszych etapów w życiu. Mieliśmy jechać spokojnie, aby dowieźć wynik do mety. Niestety, kompletnie nie trafiliśmy z ustawieniami samochodu. Wszystko było nie tak, jak powinno. Samochód źle się prowadził, kilka razy nam zgasł – mieliśmy mnóstwo przygód. Oczywiście koniec końców zwycięstwo w rundzie mistrzostw świata cieszy. Idziemy cały czas do przodu i przygotowujemy się do Rajdu Dakar, gdzie chcemy z naszym rodzinnym zespołem zająć całe podium – podsumował Marek Goczał, zwycięzca rajdu w klasie T3.

Rallye du Maroc. Goczałowie i ekipa na mecie (fot. org.)

Pozostali zwycięzcy

Rajd Maroka był piątą i ostatnią rundą Mistrzostw Świata 2023 w Rajdach Terenowych (W2RC). To także etap przygotowań do Dakaru 2024.

Zawody Rallye du Maroc rozegrano w dniach 13-18 października.

Uczestnicy rozpoczęli trasę w Agadirze aż do Zagory i Merzougi. Mieli do pokonania 2,219 km, w tym 1,449 km odcinków specjalnych.

Yazeed Al Rajhi i Timo Gottschalk (Toyota Hilux Overdrive) triumfowali w Rajdzie Maroka w T1. Wcześniej wygrali podczas Abu Dhabi Desert Challenge.

Denis Krotow i Konstantin Żilcow byli drudzy z 34 minutami straty. Nani Roma i Alex Haro Bravo (Ford Ranger)zakonczyli rywalizację na trzecim stopniu podium (+43.03). Za kierownicą Forda Raptora RS, Martin Prokop i Viktor Chytka zajęli szóstą pozycję.

Nasser Al-Attiyah i Mathieu Baumel (Toyota GR DKR Hilux) byli dopiero na szesnastym miejscu. Już wcześniej Al Attiyah zdobył drugi tytuł mistrzowski z rzędu, pokonując Al Rajhiego i Yacopiniego.

Rajd Maroka. Krzysztof Hołowczyc i Łukasz Kurzeja (fot. org.)

Krzysztof Hołowczyc i Łukasz Kurzeja (Mini JCW Rally Plus) nie zdołali dotrzeć do mety rajdu.

– Skończyliśmy Rajd Maroka. To była dla nas niesamowicie trudny i wymagający sprawdzian. Na starcie pojawili się wszyscy najlepsi, zespoły fabryczne, mieliśmy z Łukaszem co robić. Było bardzo ciężko, ponieważ jechaliśmy na limicie sprzętu, żeby zobaczyć do jakiego stopnia możemy obciążać samochód i gdzie są nasze możliwości. Niesamowite jest to, że wszystkie auta fabryczne miały problemy, samochody stawały na odcinkach z powodu awarii, my także ćwiczyliśmy to samo. Po sześciu dniach jesteśmy dużo mądrzejsi, jeśli chodzi o wytrzymałość auta i na co możemy sobie pozwolić. Musimy pamiętać, że Dakar, do którego ten rajd był testem, jest bardzo długi i musimy pilnować, żeby auto było w jednym kawałku. Tam zwycięzcy są na mecie. Przetrwaliśmy Rajd Maroka, Łukasz bardzo poprawił nawigację i możemy powiedzieć, że kolejny element wykonany. Teraz pakujemy się i już jutro lecimy do Turcji na ostatnią rundę Pucharu Europy FIA, gdzie walczymy o tytuł – powiedział Hołek.

Stephane Peterhansel i Edouardo Boulanger zatrzymali się na 28 kilometrze ze względu na problemy. Magdaleny Zając i Jacka Czachora (Toyota Hilux) nie było na mecie.

W T4 Robert Szustkowski/Jarosław Kazberuk (Polaris RZR Pro R Sport) zajęli dziewiąte, Grzegorz Brochocki / Grzegorz Komar (Can-Am Maverick XRS Turbo RR) dwunaste, a Robin Szustkowski/Albert Gryszczuk (Polaris RZR Pro R Sport) szesnaste miejsce. Najszybsi byli Joao Ferreira i Filipe Palmeiro (Can-Am Maverick XRS Turbo RR).

W RallyGP Pablo Quintanilla (Honda CRF 450 Rally) wygrał przed Luciano Benavidesem oraz Toshą Schareinem. W generalce Toby Price wygrał Rajd Maroka przed Benavidesem i Quintanillą.

Rajd Maroka. Krzysztof Hołowczyc i Łukasz Kurzeja (fot. org.)

Paolo Lucci (KTM 450 Rally Factory Replica) wygrał w Rally2 przed Francuzami Jean-Loupem Lepanem i Romainem Dumontierem. Michael Docherty (KTM 450 Rally Factory Replica) z tytułem.

Konrad Dąbrowski (Duust Rally Team, KTM 450 Rally Replica) po kraksie na drugim etapie zakończył te zmagania. Jakub Krezymon (Duust Rally Team, KTM 450 Rally Replica) tak samo, nie dotarł do mety.

– Niestety w wyniku wywrotki w trakcie 2 etapu Rallye du Maroc odpadłem z rajdu. Nie wiele mogę powiedzieć o tym co się stało, bo nic z tamtego dnia nie pamiętam. Rezultatem wywrotki jest wstrząśnienie mózgu. Jestem też mocno obity, ale całe szczęście wygląda na to, że wszystkie kości są całe, więc powrót do sprawności nie powinien zająć długo. Jestem obecnie w drodze do domu, gdzie dokładnie się przebadam i rozpocznę proces rekonwalescencji i powrotu do treningów. Niewiele pamiętam z rajdu ale wiem, że czułem się dobrze, miałem dobry pierwszy etap i byłem głodny ścigania, po czym nagle czułem się, jakbym się dopiero co obudził, a rajd był dla mnie skończony. Nie było to łatwe do zaakceptowania, ale już skupiam się na przyszłości i styczniowym Rajdzie Dakar. Dziękuję wszystkim wspierającym mnie zarówno w tych dobrych jak i gorszych momentach. Szczególne podziękowania dla mojej najbliższej rodziny, dla taty, mamy, mojej dziewczyny Anety i całego zespołu Duust. Wiem, że trochę ich przestraszyłem, a mimo to są dla mnie oparciem i przez to jestem najszczęśliwszym człowiekiem na świecie. Dzięki nim uprawianie sportu, który kocham, jest jeszcze bardziej wyjątkowe – napisał Konrad.

Alexandre Giroud (Yamaha Raptor 700) był przed Jerome’m Connartą (Yamaha Raptor 700) i Rodolfo Guilliolem (Yamaha Raptor 700). Giroud wygrał Rajd Maroka.

Pokaż więcej

redakcja

Kronika24.pl - TYLKO najważniejsze informacje z Polski i ze świata!

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button