POLSKATRÓJMIASTO

Pomnik ks. Jankowskiego w Gdańsku ponownie zamontowany. Miejsca pilnuje policja

Pomnik ks. Jankowskiego w Gdańsku

Figurę ponownie postawiono na cokole, w sobotę rano, w asyście ok. czterdziestu członków i działaczy “Solidarności”.

“Ponowne posadowienie pomnika ks. Henryka Jankowskiego przez Społeczny Komitet Budowy Pomnika jest niezgodne z prawem. W wymiarze symbolicznym napawa smutkiem i utrudnia dialog” – stwierdza miasto.

W sobotę rano, 23 marca, na skwer nieopodal kościoła św. Brygidy zajechała ciężarówka z obalonym dwa dni wcześniej pomnikiem ks. Henryka Jankowskiego. Figurę zamontowano na cokole. Wokół stało ok. 40 stoczniowców z zakładowej “Solidarności” ze swoim wieloletnim szefem Karolem Guzikiewiczem, obecnie radnym województwa z ramienia PiS. Pilnujący tego miejsca patrol policji nie podjął żadnej interwencji.

Pomnik postawiono bez dochowania procedur, o których Miasto poinformowało w piątek rano Społeczny Komitet Budowy Pomnika ks. Jankowskiego. W piśmie tym stwierdzono, że montaż zarówno kamiennego postumentu, jak i rzeźby zniszczonego pomnika musi być zgłoszony przed terminem zamierzonego rozpoczęcia robót. Jako odpowiedni do tego organ wskazano Wydział Architektury i Urbanistyki Urzędu Miejskiego w Gdańsku. Do zgłoszenia – zgodnie z wymogami prawa budowlanego – miała być dołączona dokumentacja – m.in. szkice, rysunki i uzgodnienia z konserwatorem zabytków, a także oświadczenia o prawie do dysponowania nieruchomością na cele budowlane.

Akcji stoczniowców towarzyszył Roman Kuzimski, zastępca przewodniczącego Regionu Gdańskiego NSZZ “Solidarność”.

– Bronimy dobrego imienia kapelana “Solidarności” – stwierdził Roman Kuzimski w rozmowie z gdansk.pl. – Pomnik chcieliśmy postawić już w piątek wieczorem, ale była tam jakaś grupa nienawistników, więc zrezygnowaliśmy. Wróciliśmy rano. Wszystko było wcześniej konsultowane z prawnikami Komisji Krajowej. W ich ocenie, nie trzeba żadnych nowych pozwoleń, by taki pomnik postawić. Jeśli Miasto twierdzi inaczej, to jest to naszym zdaniem nadinterpretacja. Byłem w sobotę przy montażu pomnika prałata Jankowskiego od początku do końca. Wszystko zrobiła fachowa firma, solidnie i bezpiecznie, dokładnie tak, jak było wcześniej.

Jedyna formalność, jakiej dopełnili działacze „S” to złożone przez Romana Kuzimskiego pismo do Powiatowego Inspektoratu Nadzoru Budowlanego, że pomnik został zabrany do renowacji.

Pod pomnikiem położono dwa wieńce w barwach biało-czerwonych. Na wstędze jednego z nich jest napisane “Księdzu Henrykowi Jankowskiemu – Stowarzyszenie Godność Gdańska”. Na wstędze drugiego: “Solidarni z prałatem H. Jankowskim – Spoczywaj w Spokoju”.

Czy rzeczywiście jest szansa na spokój wokół pomnika i ks. Jankowskiego?

– Obawiam się, że nie – przyznaje Roman Kuzimski.

“S” liczy się z tym, że może dojść do manifestacji przeciwników prałata Jankowskiego, a nawet ponownej próby obalenia pomnika. Dlatego skwer jest od dzisiaj pod dyskretną obserwacją “straży obywatelskiej”, złożonej ze stoczniowców i mieszkańców pobliskich domów. Niezależnie od tego, miejsca pilnuje policja.

– Z policjantami jesteśmy w dobrej komitywie – podkreśla Roman Kuzimski.

W czwartek, 7 marca, sprawa ks. Jankowskiego ma być tematem obrad Rady Miasta Gdańska. W grę wchodzi przegłosowanie uchwały o odebraniu ks. Jankowskiemu Honorowego Obywatelstwa Miasta, a także uchwały o zmianie nazwy skweru i stanowisko RMG w sprawie pomnika.

Czy “Solidarność” podporządkuje się ewentualnym decyzjom RMG o usunięciu prałata Jankowskiego z przestrzeni publicznej Gdańska?

– Na pewno nie – zapowiada Roman Kuzimski. – Będziemy chcieli oprotestować taką uchwałę. Bo na jakiej podstawie miałaby być przegłosowana? Na podstawie pomówienia? Mamy prawo bronić pamięci o kapelanie “Solidarności”. I robimy to na gruncie obowiązującego prawa, którego fundamentem jest Konstytucja RP. Nie wolno więc pomawiać człowieka bez udowodnienia winy, nie wolno też pomawiać osoby zmarłej. To są elementarne zasady i wszyscy, którzy uważają się za obrońców Konstytucji, powinni o tym wiedzieć.

Pomnik ks. Jankowskiego stoi na skwerze przy ul. Mniszki, nieopodal kościoła św. Brygidy. W nocy ze środy na czwartek (20/21 lutego) trzech przybyłych z Warszawy aktywistów obaliło pomnik na wcześniej przygotowane opony samochodowe. Następnie oddali się w ręce policji. Swoją akcję uważają za akt obywatelskiego nieposłuszeństwa wobec tolerowania pomnika ks. Jankowskiego w przestrzeni publicznej, co – jak uważają – jest równoznaczne z tolerowaniem zła. Wcześniej zdarzały się pod pomnikiem manifestacje środowisk lewicowych. Cała sytuacja jest następstwem publikacji “Gazety Wyborczej” z grudnia ub. roku, pt. “Sekret Świętej Brygidy. Dlaczego Kościół przez lata pozwalał księdzu Jankowskiemu wykorzystywać dzieci”. W tekście tym zmarły w 2010 r. prałat Jankowski został oskarżony o czyny pedofilskie, a także obarczony odpowiedzialnością za rzekome samobójstwo 12-latki, która zaszła w ciążę (miało do tego dojść blisko 50 lat temu).

Oświadczenie Aleksandry Dulkiewicz, pełniącej obowiązki Prezydenta Gdańska oraz Agnieszki Owczarczak, przewodniczącej Rady Miasta Gdańska

Ponowne posadowienie pomnika ks. Henryka Jankowskiego przez Społeczny Komitet Budowy Pomnika jest niezgodne z prawem. W wymiarze symbolicznym napawa smutkiem i utrudnia dialog.

Wczoraj, czyli 22 lutego, Społeczny Komitet Budowy Pomnika został poinformowany przez zastępcę prezydenta Gdańska o wymogach procedury budowlanej. Obalenie cokołu, a potem ponowne ustawienie go, wiąże się z koniecznością złożenia odpowiedniej dokumentacji do Wydziału Urbanistyki i Architektury Urzędu Miejskiego w Gdańsku. Tak się nie stało.

Pomnik został postawiony niezgodnie z procedurą budowlaną, która reguluje m.in. bardzo ważne kwestie bezpieczeństwa. Traktujemy ten akt jako świadome działanie wbrew prawu budowlanemu, w związku z czym zwrócimy się do Powiatowego Inspektora Nadzoru Budowlanego o wszczęcie postępowania w tej sprawie.

Ponowne posadowienie pomnika nie ułatwia dialogu. Obawiamy się niepokoju społecznego i eskalacji konfliktu. Ponowna dewastacja cokołu w nocy z 21 na 22 lutego 2019 roku potwierdza jedynie nasze obawy co do tego, że lepsza dla pamięci i wyjaśnienia sprawy zarzutów byłaby wstrzemięźliwość.

Przypomnijmy, że 7 marca 2019 , podczas najbliżej sesji Rady Miasta Gdańska, staną wnioski o odebranie ks. Henrykowi Jankowskiemu Honorowego Obywatelstwa Miasta Gdańska oraz o zmianę nazwy skweru, na którym stoi pomnik ks. Henryka Jankowskiego.
(UMG)

Pokaż więcej

redakcja

Kronika24.pl - TYLKO najważniejsze informacje z Polski i ze świata!

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button