Kajetan Kajetanowicz wraz z zespołem LOTOS Rally Team planuje w tym roku przejechać w sumie 7 rajdów w ramach Rajdowych Mistrzostw Świata (WRC2).
Trzykrotny Rajdowy Mistrz Europy jest poważnym rywalem. W tym sezonie podczas swoich trzech startów, Kajetanowicz dwukrotnie stanął już na podium (Rajd Korsyki i Rajd Sardynii), natomiast Rajdu Argentyny, pomimo dobrego tempa i szansy na podium, z powodu awarii technicznej rajdówki nie udało się ukończyć. Czy i kiedy wystartuje w kolejnym rajdzie? Czy przesiądzie się docelowo z Volkswagena Polo GTI R5 do Skody Fabii R5? Jakie plany na resztę sezonu ma wielokrotny Mistrz Polski Kajetan Kajetanowicz?
W tym roku oglądaliśmy Cię już w trzech rajdach w ramach WRC2. Gdzie teraz planujesz wystartować?
Jak wiecie, po Rajdzie Argentyny musieliśmy mocno zmienić nasze plany odnośnie do kolejnych startów. Na tę chwilę najbardziej prawdopodobne jest, że staniemy na starcie Rajdu Niemiec. Wszystko jest w trakcie przygotowywania. To byłby nasz drugi asfaltowy rajd w tym sezonie i drugi występ w tej imprezie. Startowaliśmy tam rok temu, co stawia nas w dobrej sytuacji, bo będziemy mogli wykorzystać zdobyte tam już doświadczenie. Dla mnie podstawą wygrywania jest zdobyta wiedza — oczywiście prędkość jest istotna, jednak moim zdaniem nie tylko dzięki niej się wygrywa, ale także przygotowaniem i znajomością tras oraz ich umiejętnym pokonywaniem.
Na myśl o Rajdzie Niemiec, serce zaczyna mi bić szybciej. To ikona mistrzostw świata. Są tam wąskie oesy wśród winnic, ale też niesamowicie szerokie trasy na poligonach wojskowych, które są charakterystyczne dla tego właśnie rajdu. Trzeba być tam bardzo elastycznym i szybko się dostosowywać do zupełnie innej charakterystyki drogi.
Ewentualny start w Rajdzie Niemiec odkryje przed nami też kolejne elementy układanki. Dziesiąta runda WRC będzie dla nas początkiem intensywnych startów, bo do końca sezonu mamy jeszcze kilka w planach. Analizujemy. Trwają w zespole intensywne przygotowania już do kolejnych startów. Oczywiście na zakończenie rajdowego kalendarza 2019, specjalnie dla polskich kibiców, planujemy Rajd Barbórki z naszym udziałem.
W jakim samochodzie będziemy Cię oglądać?
Wybór samochodu nie był dla nas łatwy. Na początku roku postanowiliśmy wystartować Volkswagenem Polo GTI klasy R5, który jest nową konstrukcją. To naprawdę świetne auto i ma potencjał, jednak jest wiele problemów, które producenci muszą jeszcze rozwiązać. Ostatni rajd postanowiliśmy przejechać Skodą Fabią klasy R5. Wystartowaliśmy nią premierowo na Rajdzie Sardynii i nie zawiedliśmy się. Jest szybka i ma mocną konstrukcję. Oczywiście nie odkryłem jeszcze jej możliwości do końca, bo do tego potrzeba więcej przejechanych kilometrów, ale jak pokazaliśmy ostatnio, nie brak nam zacięcia i determinacji, aby walczyć o dobre wyniki. Decyzje w zakresie wyboru kolejnych rajdowych startów i ostatecznej decyzji dot. samochodu – jeszcze trwają.
Co sądzisz o tegorocznej stawce w WRC2?
Są tam zawodnicy, którzy praktycznie nie wysiadają ze swoich rajdówek i świetnie znają wszystkie rajdy. Tym bardziej cieszę się, że w tym sezonie już dwukrotnie udało nam się stanąć na podium. To nie tylko moja zasługa, ale przede wszystkim wynik pracy całego zespołu oraz wsparcia, jakiego udzielają nam nasi partnerzy. Czuję niesamowitą dumę, widząc nasz zespół w mistrzostwach świata na tle tych niesamowitych zawodników. To napędza nas do jeszcze większej walki. Czujemy też ogromne wsparcie ze strony kibiców. Ten sezon idealnie pokazuje, że są z nami na dobre i na złe. Dziękuję Im za to!
Jaki Kajetanowicz jest poza rajdami?
Rajdy to moje życie. Pasja. Bez nich nie ma prawdziwego Kajetana. Nie wyobrażam sobie życia bez możliwości planowania kolejnych startów i wyzwań rajdowych. Mam jeszcze wiele planów w tym zakresie. Jaki jestem? Wymagający. Pracowity. Zdyscyplinowany. Zapracowany. Również pełen pozytywnych emocji. Cieszę się ze stawianych sobie coraz to trudniejszych celów. Sukcesy, ale chyba nawet bardziej porażki – powodują, że jeszcze intensywniej pracuję nad kolejnym wyzwaniem. Nie umiem stać w miejscu. Kocham adrenalinę. Jak już nie raz mówiłem: mam świetną robotę! Hm… w sumie to dobre pytanie do osób będących blisko mnie w zespole i w domu. Jak każdy mam swoje lepsze i gorsze dni. Finalnie jednak patrzę w przyszłość pozytywnie. Staram się rozwiązywać problemy i iść dalej, znajdować w trudnych momentach lekcje na przyszłość. Wyciągać wnioski.
Kajetan Kajetanowicz – kierowca rajdowy (Automobilklub Polski), urodził się 5 marca 1979 r. w Cieszynie, mieszkaniec Ustronia; zawodnik LOTOS Rally Team, Rajdowy Mistrz Europy w 2015, 2016 i 2017 roku oraz czterokrotny Rajdowy Mistrz Polski w latach 2010-2013.
Rok 2018 był debiutanckim sezonem startów w Rajdowych Mistrzostwach Świata (WRC2). Kajetanowicz wziął udział w czterech rajdach: Sardynii, Niemiec, Turcji i Katalonii. Utworzył duet z Maciejem Szczepaniakiem, bardzo doświadczonym pilotem, który na swoim koncie ma już ponad 100 startów w cyklu WRC. Kierowca LOTOS Rally Team zdobywał doświadczenie w nowych dla siebie rajdach, a mimo tego wygrał aż dziewięć odcinków specjalnych, kończąc poszczególne zawody odpowiednio na siódmym, piątym i dwa razy czwartym miejscu w WRC2. Podczas ostatniego startu w Katalonii finiszował ustępując tylko zawodnikom startującym samochodami fabrycznymi (Skody i Volkswagena).
Rok wcześniej po raz trzeci zdobył tytuł Rajdowego Mistrza Europy. Opracowanie strategii na ten sezon, tak, aby jej wynikiem był trzeci triumf, wymagało perfekcyjnego przygotowania całej ekipy LOTOS Rally Team. Cykl FIA ERC składał się z ośmiu rund rozegranych w okresie 8 miesięcy. Każda odbywała się w innym europejskim państwie. Zmagania rajdowe Polaków rozpoczęły się już wiosną na wulkanicznej wyspie Świętego Michała (archipelag Azory), oddalonej o blisko cztery tysiące kilometrów od Polski. Kajetan wygrał tam cztery odcinki specjalne i mimo pechowego opuszczenia trasy na pierwszym etapie wrócił do rywalizacji, zdobywając pierwsze punkty za drugie miejsce w klasyfikacji kolejnego dnia. Następnie załogi zmierzyły się w asfaltowym pojedynku Rajdu Wysp Kanaryjskich – tu kierowca LOTOS Rally Team także wygrywał próby, a połowę „oesów” kończył na podium. Spora ilość wywalczonych punktów pozwoliła na awans do pierwszej trójki tabeli.
Na początku czerwca świętowaliśmy wielki triumf załogi LOTOS Rally Team. Kajetan i Jarek Baran po raz drugi w karierze wygrali legendarny Rajd Akropolu, trzecią rundę FIA ERC 2017. Aż 7 z 12 rozegranych odcinków padło łupem polskiego duetu, a wynik przełożył się na kolejną zmianę pozycji w tabeli – wskoczyli na drugie miejsce. Kolejnym startem był szutrowy Rajd Cypru, który potwierdził tylko świetne tempo załogi. Polski duet wygrał trzy odcinki specjalne, łącznie aż 10 finiszując na podium.
Po wymagających rundach na zagranicznych, luźnych nawierzchniach, wróciliśmy do Polski, gdzie szóstą arenę zmagań stanowił Rajd Rzeszowski. Dopingowany przez tłumy kibiców Kajto w znakomitym stylu wywalczył tu drugą pozycję, zostawiając daleko w tyle głównego rywala do tytułu, Bruno Magalhãesa. Duża ilość punktów pozwoliła objąć prowadzenie w mistrzostwach, którego Kajto nie oddał już do końca, po drodze powiększając przewagę w czeskim Rajdzie Barum i Rajdzie Rzymu. Debiutując we włoskiej imprezie, Ustronianin ukończył na świetnej, drugiej pozycji, plasując się tylko (!) 0,3 s. za Bryanem Bouffierem.
Finałową rozgrywkę stanowił Rajd Lipawy na Łotwie. Kajetanowicz i Baran zapewnili sobie tytuł już po pierwszym dniu, którego nie ukończył ich główny rywal, Portugalczyk Bruno Magalhães. Na koniec sezonu Kajetanowicz wygrał po raz piąty z rzędu Rajd Barbórka, dokładając do listy sukcesów także szóstą wygraną w Kryterium Asów na ulicy Karowej.
W sezonie 2016 Kajetan Kajetanowicz powtórzył sukces z 2015 roku i drugi raz z rzędu sięgnął po tytuł Rajdowego Mistrza Europy. W klasyfikacji zespołowej europejskiego czempionatu bezapelacyjnie triumfował także zespół Kajetanowicza – LOTOS Rally Team. Swoją drogę do tego sukcesu Kajetanowicz rozpoczął w pierwszym rajdzie sezonu – na Wyspach Kanaryjskich. Tam wygrał najwięcej oesów, zdobył 29 punktów a także był szybszy i skuteczniejszy od Madsa Ostberga – norweskiego zawodnika mającego na koncie ponad 100 rund WRC. Już w kolejnych zawodach – asfaltowym Rajdzie Irlandii – Polak po raz drugi z rzędu zajął drugą lokatę i objął prowadzenie w mistrzostwach. Na Zielonej Wyspie Kajetanowicz był lepszy od wszystkich regularnych uczestników Mistrzostw Wielkiej Brytanii i do samej mety walczył o zwycięstwo z Irlandczykiem Craigiem Breenem. Ozdobą legendarnego, arcytrudnego Rajdu Akropolu była szalona, ale efektywna pogoń Rajdowego Mistrza Europy. Walka o powrót do punktowanej dziesiątki się opłaciła – Kajto awansował aż o 26 pozycji i obronił pozycję liderów FIA ERC. Na egzotycznych Azorach Kajetan był najszybszy po pierwszym dniu zmagań, ale nawet późniejsza awaria układu przeniesienia napędu nie przeszkodziła mu w ukończeniu tego malowniczego, choć kapryśnego rajdu na podium i to po raz drugi z rzędu. Dzięki tym wynikom, w pierwszej połowie sezonu kierowca LOTOS Rally Team zgromadził 92 punkty i prowadził w klasyfikacji mistrzostw z 15-punktową przewagą. Na półmetku sezonu przyszedł czas na debiut Kajetanowicza w Rajdowych Mistrzostwach Świata. Nastąpiło to podczas domowej rundy Mistrza Europy, czyli Rajdu Polski. Tym razem trzykrotny zwycięzca tej imprezy na mazurskich szutrach zajął czwarte miejsce w mocno obsadzonej kategorii WRC 2. Następnie Kajetanowicz powrócił do skutecznej rywalizacji w FIA ERC, zdobywając drugą lokatę na oszałamiająco szybkich szutrach Estonii. Na początku sierpnia zawodnik LOTOS Rally Team zdominował 25. Rajd Rzeszowski. Po niemal 1100 dniach od jego poprzedniego startu w tych zawodach Kajto pokonał całą krajową czołówkę, a także Bryana Bouffier – czterokrotnego triumfatora Rajdu Rzeszowskiego. Lider FIA ERC odniósł na Podkarpaciu bezapelacyjne zwycięstwo – wygrał 8 z 13 oesów i wywalczył w Rzeszowie 39 na 39 możliwych do zdobycia punktów. W Rajdzie Barum Kajetanowicz od początku był na dobrej drodze do powtórzenia świetnego rezultatu z 2015 r. Drogę do kolejnego podium w sezonie przerwała mu awaria silnika, z którą mechanicy jednak się uporali. Dzięki temu Kajto wrócił do rywalizacji w niedzielnym etapie zawodów, kończąc go na rewelacyjnym drugim miejscu.
W całym sezonie polski mistrz harmonijnie łączył wysokie tempo ze skutecznością niezbędną do zdobywania punktów. Na swoim koncie Kajetan ma zwycięstwo na 29 ze 103 (28 proc.) odcinków specjalnych, do których wystartował w tym sezonie europejskiego czempionatu. W pierwszej trójce reprezentant LOTOS Rally Team ukończył 71 z 103 oesów (69. proc.).
W 2016 roku Kajetan otrzymał nagrodę Fair-Play Polskiego Komitetu Olimpijskiego. Rajdowy Mistrz Europy został uhonorowany za sportową postawę, jaką zaprezentował podczas ubiegłorocznego Rajdu Barum. Polak zauważył, że jadąca przed nim francuska załoga uległa bardzo poważnemu wypadkowi, a przy ich rozbitym samochodzie nie zatrzymali się inni zawodnicy. Kajetanowicz przerwał walkę, zatrzymał się na trasie odcinka specjalnego, by sprawdzić czy rywalom coś się stało i ewentualnie udzielić im niezbędnej pomocy. Rok został zwieńczony wielkim sukcesem, czwartą z rzędu wygraną w Rajdzie Barbórka. Kajetanowicz zrobił to w wielkim stylu, triumfując we wszystkich odcinkach specjalnych, a na koniec, po raz piąty w karierze – także w Kryterium Asów na ulicy Karowej.
W 2015 roku wywalczył tytuł Rajdowego Mistrza Europy. Drogę do tego najważniejszego sukcesu w karierze Kajetan rozpoczął od bezapelacyjnego zwycięstwa w Rajdzie Janner, w którym wygrał z miażdżącą przewagą. Szybkie tempo zaprezentował również miesiąc później w zimowym rajdzie na Łotwie, skąd wywiózł cenne punkty. W debiucie w Rajdzie Irlandii finiszował na drugiej pozycji, tuż za zwycięzcą – Irlandczykiem Craigiem Breenem. W maju skutecznie wywalczył miejsce na podium podczas niezwykle trudnego rajdu na Azorach. Ważnym punktem sezonu był imponujący debiut na szalenie szybkich szutrach w Estonii, gdzie zajął drugie miejsce. Drugą połowę mistrzostw rozpoczął od trzeciego miejsca w Rajdzie Barum – najmocniej obsadzonej rundzie sezonu, ustępując jedynie czeskim zawodnikom. Dwa ostatnie rajdy w sezonie to triumfalny nokaut na krętych oesach Cypru oraz rewelacyjna postawa i zwycięstwo w kultowym Rajdzie Akropolu, podczas którego przypieczętował tytuł Rajdowego Mistrza Europy. Reprezentanci LOTOS Rally Team wywalczyli swój życiowy sukces w stylu i tempie, którymi przez cały długi sezon zachwycali kibiców i obserwatorów na całym świecie. Kajetanowicz i Baran, jadący przygotowanym przez polski odział M-Sportu Fordem Fiestą R5, zaimponowali przede wszystkim skutecznością – Polacy przywozili cenne punkty z każdego rajdu, w którym wystartowali. Aż 7 z 8 rund mistrzostw ukończyli na podium, z czego trzy – Rajd Janner, Rajd Cypru i Rajd Akropolu – wygrali. Co więcej – Kajetanowicz i Baran są dopiero trzecią polską załogą, która wywalczyła miano najlepszej na Starym Kontynencie. Życiowym sukcesem Kajetanowicz nawiązuje do trzech triumfów Sobiesława Zasady wywalczonych w latach 60. i 70. oraz mistrzostwa Krzysztofa Hołowczyca z 1997 r. Na zakończenie 2015 roku Kajetanowicz po raz trzeci w karierze sięgnął po triumf w prestiżowym, warszawskim Rajdzie Barbórka i czwarty raz zwyciężył w legendarnym Kryterium Asów na ulicy Karowej.
W sezonie 2014 Kajetanowicz startował w Rajdowych Mistrzostwach Europy. W 8 rundach tego prestiżowego cyklu załoga LOTOS Rally Team zgromadziła 100 punktów i zajęła czwarte miejsce w klasyfikacji generalnej sezonu. W siedmiu z ośmiu rund mistrzostw Europy Kajetanowicz startował po raz pierwszy w karierze. Mimo tego, w nowych i nieznanych rajdach Polak potwierdził swoje umiejętności – wygrał 13 odcinków specjalnych, 41 ukończył w pierwszej trójce, a w dwóch rajdach stawał na podium. Za swoją jazdę w szutrowym Rajdzie Cypru otrzymał Colin McRae Flat Out Trophy – nagrodę przyznawaną za tempo i bezkompromisową postawę. Ponadto Kajetanowicz wywalczył tytuł FIA ERC Gravel Masters przyznawany kierowcy, który był najlepszy w rajdach rozgrywanych na szutrze.
W sezonach 2010-2013 Kajetanowicz cztery razy z rzędu zdobywał tytuł Rajdowego Mistrza Polski. W sezonie 2013 kierowca LOTOS Rally Team triumfował we wszystkich rundach LOTOS Rajdowych Samochodowych Mistrzostw Polski, w których wziął udział, czyli w Rajdach Świdnickim, Karkonoskim, Wisły, Rzeszowskim oraz rozgrywanym na Litwie Rajdzie Kauno Ruduo i Rajdzie Polski, zaliczanym także do klasyfikacji mistrzostw Europy. Rok 2013 Kajetanowicz zwieńczył triumfem w Rajdzie Barbórka i legendarnym Kryterium Asów na ulicy Karowej. Dwa razy z rzędu – w sezonach 2010 i 2011 – zwyciężał w Rajdzie Polski, czego nie udało się dokonać żadnemu Polakowi od prawie 90 lat. Sukces ten powtórzył w 2013 roku, wygrywając po raz trzeci w karierze ten najbardziej prestiżowy rajd w naszym kraju, w imponującym stylu, co przyniosło mu pierwsze w karierze wyróżnienie Colin McRae Flat Out Trophy.
Wcześniej, bo już w 2008 roku, Kajetan został I Wicemistrzem Polski i mistrzem w grupie N. A już dwa lata później stanął na najwyższym stopniu podium w klasyfikacji generalnej krajowego czempionatu. Sukcesy te powtarzał w kolejnych latach aż trzykrotnie od 2010 do 2013 roku. Rajdowe Mistrzostwo Europy oraz cztery z rzędu tytuły Mistrza Polski pozwalają określić Kajetanowicza najbardziej utytułowanym kierowcą rajdowym obecnego pokolenia.
Kajetan Kajetanowicz jest także wieloletnim instruktorem w szkole doskonalenia jazdy. Od lat propaguje bezpieczeństwo i skutecznie namawia do doskonalenia umiejętności za kierownicą.