MOTOSPORT

Gokart, potem rajdówka – Kajetanowicz trenuje w różnych warunkach [ZDJĘCIA]

Kajetan Kajetanowicz szlifuje swoją formę

Kajetan Kajetanowicz w jednym tygodniu trenował w skrajnie różnych warunkach. Najpierw swoją formę sprawdzał na torze gokartowym, by następnie usiąść za kierownicą prawdziwej rajdówki. Wszystko po to, aby utrzymać formę przed wznowieniem sezonu rajdowego.

W drugi majowy weekend (9-10.05) trzykrotny rajdowy Mistrz Europy trenował na torze gokartowym w Zielonej Górze. W swoim prawie 30-konnym gokarcie ponownie poczuł zew rywalizacji. Choć taki trening jest dosyć nietypowy dla kierowcy rajdowego, świetnie uzupełnia on normalną pracę jaką powinien wykonać Kajto.

Najpierw w gokarcie, później w rajdówce – Kajetanowicz szlifuje swoją formę (fot. kajto.pl)

– Mam sporą frajdę, ale to przede wszystkim możliwość rywalizacji w bezpiecznych warunkach. Doceniam każdy trening, który może sprawić, że będę szybszy. Ścigam się kartem, który ma około 30 koni, co przy jego niskiej wadze sprawia, że jest to już dosyć szybka maszyna. Fantastyczna zabawa, którą polecam wszystkim, ale dla mnie to jednak element pracy – mówi drugi najszybszy kierowca WRC2, Kajetan Kajetanowicz.

Najpierw w gokarcie, później w rajdówce – Kajetanowicz szlifuje swoją formę (fot. kajto.pl)

W piątek (15.05) Kajetan Kajetanowicz, wraz z pilotem Maćkiem Szczepaniakiem, trenował już w naturalnych dla siebie warunkach, a więc za kierownicą samochodu rajdowego. Na szutrowym torze w małopolskich Podolanach jeździł swoją treningową Subaru Imprezą. W trudnych i dosyć nieprzewidywalnych warunkach, przy ciągle padającym deszczu, Ustronianin zrobił ponad 100 kilometrów.

– To drugi trening w ciągu tygodnia, ale chcę być bardzo dobrze przygotowany do rajdu. Choć nie wiemy jeszcze, jaki to będzie, warto być gotowym. Cieszę się, że jestem w pracy, którą kocham. Warunki były bardzo nieprzewidywalne, ale to dobrze, bo moim celem jest nie tylko budowanie prędkości. Trasa w niektórych miejscach przypominała Rajd Argentyny w najtrudniejszych miejscach. Nie jest aż tak szybko, to kręty odcinek specjalny, lubię tu przyjeżdżać. Później owocuje to wyższym tempem i dobrym wyczuciem samochodu – dodaje Kajetan.

Kajetan Kajetanowicz (fot. kajto.pl)

Wszystko to przy zachowaniu odpowiednich środków bezpieczeństwa, wymaganych w aktualnej sytuacji. Wewnętrzna dyscyplina i świadomość pomagała wszystkim stosować się do wszelkich obostrzeń.

Pokaż więcej

redakcja

Kronika24.pl - TYLKO najważniejsze informacje z Polski i ze świata!

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button