TENIS

ATP 500 w Bazylei. Hubert Hurkacz i w deblu Jan Zieliński z porażkami w finałach

Polscy tenisiści

Hubert Hurkacz oraz debel Jan Zieliński (PZT Team/CKT Grodzisk Mazowiecki) i Hugo Nys z Monako występami w finałach zakończyli w niedzielę start w halowym turnieju rangi ATP 500 w Bazylei.

Obaj tenisiści, tj. Polak i Kanadyjczyk Feliks Auger-Aliassime bardzo dobrze znają się, przyjaźnią, ale też znają doskonale swoje mocne i słabe strony. Nie dziwi więc, że finał był bardzo wyrównany, a najważniejsze dla obydwu było utrzymywanie własnych podań. W całym pierwszym secie był tylko jeden „break point”, w czwartym gemie dla Kanadyjczyka, ale ten nie zamienił go na przełamanie.

Doszło więc do pierwszego tie-breaka. A jego początek również przebiegał zgodnie z regułą własnego serwisu do stanu 3-3. Potem już punkty zdobywał Kanadyjczyk, który po 61 minutach wygrał seta 7:6 (7-3).

W drugim secie obaj jeszcze pewniej utrzymywali własne gemy do stanu 4:4. Zaraz po tym zaczęły się drobne kłopoty Huberta przy serwisie. W dziewiątym gemie bronić musiał dwóch „break pointów”, podobnie było w gemie jedenastym, ale wyszedł opresji i znowu konieczny był tie-break.

Decydującą rozgrywkę lepiej rozpoczął Hurkacz od 2-0. Potem coraz bardziej zarysowywała się przewaga Kanadyjczyka, który prowadził 3-2 i 4-3. Wtedy wrocławianin wygrał dwie wymiany i wyszedł na 5-4.

Dalej Auger-Aliassime zdobył dwa punkty przy swoim podaniu, a chwilę później wykorzystał pierwszego meczbola po godzinie i 53 minutach, poprawiając bilans ich pojedynków na 3-1.

Występ w Bazylei dał Hubertowi czek na 220,9 tys. euro oraz 290 punktów, dzięki którym awansował z 11. na 9. pozycję w rankingu ATP Singles Race, Zmniejszył do 215 pkt dystans do Duńczyka Holgera Rune. W przyszłym tygodniu będą walczyć w imprezie ATP Masters 1000 w paryskiej hali Bercy o miejsce w kończącym sezon ATP Finals w Turynie.

Jan Zieliński (fot. Michał Jędrzejewski)

ATP Doubles Race – Jan Zieliński i Hugo Nys

Natomiast 11. parą w ATP Doubles Race przed występem w stolicy Francji pozostają Jan Zieliński i Hugo Nys, którzy w niedzielę byli bliscy zdobycia tytułu. Przegrali dopiero w super tie-breaku z Meksykaninem Santiago Gonzalezem i Francuzem Edouardem Rogerem-Vasselinem 7:6 (10-8), 6:7 (3-7), 1-10.

Już w gemie otwarcia Janek i Hugo musieli bronić dwóch „break pointów” i zrobili to skutecznie, a w dalszym przebiegu pierwszej partii nie doszło do żadnych przełamań. Doszło do tie-breaka, a w nim Gonzalez i Rogier-Vasselin odskoczyli na 6-3. W tym momencie nie wykorzystali jednak trzech setboli, a także czwartego przy stanie 8-7. Jednak kolejne trzy wymiany rozstrzygnęli na swoją korzyść Polak i Monakijczyk, obejmując po 55 minutach prowadzenie w meczu.

Druga partia również nie przyniosła przełamań, ani nawet żadnej szansy na nie dla którejkolwiek ze stron. Drugiego tie-breaka udanie otworzył debel Zieliński-Nys wychodząc na 2-0, ale potem stracił pięć kolejnych punktów. Wyszedł jeszcze na 3-5, ale w dwóch następnych wymianach lepsi okazali się rywale.

Decydują o losach finału super tie-break był prawdziwym koncertem Meksykanina i Francuza, którzy błyskawicznie odskoczyli na 6-0 i wtedy oddali rywalom jedyną piłkę. Ostatecznie zwyciężyli w nim 10-1, sięgając po cenny tytuł po dwóch godzinach i 4 minutach.
(PZT)

Pokaż więcej

redakcja

Kronika24.pl - TYLKO najważniejsze informacje z Polski i ze świata!

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button