MOTOSPORT

Wrota Sahary. Burza piaskowa na Fenix Rally 2022. Magda Zając i Jacek Czachor w „Nowej Nadziei”

Rajdy na świecie

Zmiana trasy i emocjonująca rywalizacja u Wrót Sahary – trzeci dzień Fenix Rally 2022

15 marca odbył się trzeci etap Fenix Rally 2022, podczas którego zawodnicy do pokonania mieli dwa odcinki specjalnie – jednak planowana wcześniej trasa uległa modyfikacji ze względu na zbliżającą się burzę piaskową. Zawodnicy Proxcars TME Rally Team pokazali się z bardzo dobrej strony, walcząc o najlepsze rezultaty.

Podczas drugiego etapu tunezyjskiego rajdu Magda Zając i Jacek Czachor natrafili na problemy techniczne, przez które stracili dużo czasu, a ich Toyota musiała zostać odwieziona do bazy zawodów na platformie samochodu serwisowego.

Znacznie lepiej ułożyły się dla nich dwa dzisiejsze odcinki specjalne. Ekipa Proxcars TME Rally Team prezentowała mocne tempo i pomimo małej pomyłki w nawigacji, ukończyła etap trzeci na 6 miejscu na 22 ekipy startujące w klasie Open.

Po wczorajszym pechowym dniu, kiedy to drobna, lecz brzemienna w skutkach, awaria zatrzymała „Bestyjkę” w momencie, w którym udało nam się wywalczyć doskonałe trzecie miejsce w klasie, dzisiaj wróciliśmy do gry. Na dwóch dzisiejszych odcinkach zajęliśmy szóste miejsce wśród dwudziestu dwóch startujących samochodów. Jutro czeka nas bardzo ciężki dzień, ale jesteśmy dobrej myśli, gdyż nasze auto, jak sama nazwa wskazuje, to waleczna bestia – stwierdziła Magdalena Zając po powrocie z trasy.

Magdalena Zając i Jacek Czachor (fot. org.)

Dzisiaj przejechaliśmy dwa odcinki. Jeden był krótki, sześćdziesięciokilometrowy, z wydmami. Jechaliśmy do słynnej tunezyjskiej oazy, gdzie będziemy nocować dwa dni, na koniec rajdu. Sam odcinek był dosyć szybki, na początku problem sprawiały tylko wydmy. Sprawnie go przejechaliśmy. Drugi odcinek był tak naprawdę pierwszym na zawodach, który odbywał się na twardym. Było dużo niebezpieczeństw – głównie dziury. Trzeba było uważać na zmianę kierunków nawigacji. Można było się bez żadnego problemu pomylić – z resztą ja także zaliczyłem pomyłkę, ale małą, bo na czterdzieści sekund. Odcinek poszedł nam całkiem dobrze. Trzeba pamiętać, że po naszych wczorajszych problemach, startowaliśmy z bardzo odległej pozycji i wyprzedzaliśmy ciężarówki oraz inne pojazdy. Jutro będziemy mieli trochę łatwiej – opowiadał o przebiegu etapu trzeciego Jacek Czachor, pilot.

Ponownie, zwycięzcami etapu w klasie Open okazał się estoński duet – Urvo Mannama i Risto Lepik. To właśnie oni byli też najlepsi w klasyfikacji generalnej samochodów.

Etap czwarty to kolejna pętla z Duz, tym razem wokół słonego jeziora Wielki Szott. Uczestnicy rajdu pokonają łącznie ponad 400 kilometrów, rywalizując na dwóch odcinkach specjalnych – na odcinku szóstym czekają na nich wydmy i piasek, za to na SS7 mierzyć będą się z zupełnie twardym terenem.

Poprzednia strona 1 2
Pokaż więcej

redakcja

Kronika24.pl - TYLKO najważniejsze informacje z Polski i ze świata!

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button