TENIS

Wimbledon. Iga Świątek z druga wygraną na londyńskiej trawie

Londyn

Drugie zwycięstwo w wielkoszlemowym turnieju w Wimbledonie odniosła Iga Świątek, pokonując Amerykankę Catherine McNally 5:7, 6:2, 6:1.

Teraz o miejsce w 1/8 finału rozstawiona z nr 8. Polka zagra w sobotę z inną tenisistką z USA Danielle Collins.

Tenisistki te dobrze się znają. W 2018 roku odniosły wspólnie zwycięstwo wielkoszlemowe w grze podwójnej juniorek na kortach ziemnych im. Rolanda Garrosa w Paryżu. W zawodowych karierach spotkały się na korcie po raz drugi i po raz drugi lepsza okazała się Polka, podobnie jak w 2024 r. w halowym turnieju WTA 500 w Ostrawie (wówczas 6:4, 6:4).

Świątek w najnowszym notowaniu rankingu tenisistek awansowała z ósmego na czwarte miejsce na świecie, dzięki występowi w finale turnieju WTA 500 na trawiastych kortach z Bad Homburg. Natomiast jej rywalka zajmuje 208. pozycję, choć była już 54. W tej klasyfikacji.

Pojedynek Igi z Collins w trzeciej rundzie The Championships 2025 śmiało można zapowiedzieć jako tenisowy klasyk. Grały ze sobą już dziewięciokrotnie, a siedem razy zwycięstwa odniosła Iga. Chociaż drugą porażkę poniosła w maju w turnieju WTA 1000 na kortach ziemnych Foro Italico w Rzymie.

Bilans ich spotkań na nawierzchni ziemnej jest remisowy 1-1, na twardych kortach wynosi 6-1. Na trawie nie miały jeszcze okazji rywalizować.

Świątek jest jedyną z Polek, jaka została w singlowej rywalizacji na londyńskiej trawie. Swoje pierwsze mecze przegrały tam dwie zawodniczki PZT Team rozstawione w drabince: z numerem 25. Magdalena Fręch (KS Górnik Bytom) i z nr 27. Magda Linette (AZS Poznań).

Polscy debliści

Linette startuje w Wimbledonie jeszcze w grze podwójnej razem z Amerykanką Bernardą Perą, z którą w 2021 roku osiągnęła wielkoszlemowy półfinał w Roland Garros. W pierwszej rundzie uporały się 6:4, 6:4 z Japonkami Shuko Aoyama i Ena Shibahara. W drugiej trafią na rozstawione z numerem siódmym Ukrainkę Ljudmiłę Kiczenok i Australijkę Ellen Perez.

Natomiast odpadł polsko-egipski debel Katarzyna Piter (CKT Grodzisk Maz.) i Mayar Sherif, przegrywając 3:6, 3:6 z kazachsko-czeską parą Anna Danilina i Marie Bouzkova po 73 minutach.

Również w grze podwójnej mężczyzn w czwartym dniu The Championships 2025 Polacy rywalizowali ze zmiennym szczęściem. Jan Zieliński i Czech Adam Pavlasek ograli po godzinie i 56 minutach w dwóch tie-breakach debel meksykańsko-amerykański Santiago Gonzalez i Austin Krajicek 7:6 (8-6), 7:6 (7-4).

Teraz Janka i Adama czeka wielkie wyzwanie, ponieważ w drugim meczu spotkają się Włochami Simone Bolellim i Andreą Vavassorim. Rywale rozstawieni z numerem siódmym mają w dorobku dwa wielkoszlemowe finału osiągnięte w Australian Open w latach 2024-25.

Za to Karol Drzewiecki (WKS Grunwald Poznań) i Piotr Matuszewski (Calisia Tenis Pro) przegrał 3:6, 6:7 (7-9) z Amerykanami Jamesem Tacym i Robertem Cashem. Był to drugi wspólny występ duetu PZT Team w Wielkim Szlemie, po tegorocznym Roland Garros., gdzie Piotr zadebiutował w jednym z czterech najważniejszych turniejów w sezonie (Karol miał debiut w styczniu w Australian Open).

Pokaż więcej

redakcja

Kronika24.pl - TYLKO najważniejsze informacje z Polski i ze świata!

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button