FESTIWALEKONCERTY

Tool to rewelacyjne narzędzie koncertowe. Impact Festival 2019 [ZDJĘCIA]

Impact Festival 2019

Na ten dzień wszyscy fani mocnego uderzenia czekali przez cały rok.

Kolejna, siódma już odsłona Impact Festival wreszcie nadeszła. Krakowska Tauron Arena wypełniła się po brzegi, bo bilety na ten dzień zostały wyprzedane już dawno.

Najpierw od wczesnego popołudnia na zewnętrznej scenie zagrały młode zespoły. W promieniach palącego słońca i w 40 stopniowym upale na scenie wystąpili: Fiend, 1000 Mods, Uncle Acid and The Deadbeats. Później przyszedł czas na chwilę wytchnienia i od godziny 17 pierwsi widzowie zaczęli wypełniać budynek Tauron Areny.

Podczas występu grających alternatywnego rocka Black Rebel Motorcycle Club płyta i trybuny wyglądały jak głowa pacjenta cierpiącego na łysienie plackowate.

Już przed występem zespołu z Wielkiej Czwórki z Seattle, czyli Alice In Chains arena wypełniła się prawie w całości. Niestety czy to za sprawą nagłośnienia czy też może Alicja z Leanem Stayleyem za bardzo siedzi nam w głowach i sercu , występ tej legendy grunge’u można uznać za zaledwie poprawny. Zagrane na sam koniec „Would” i „Rooster” trochę złagodziły poczucie niedosytu.

Po krótkiej przerwie technicznej światła przygasły nad sceną, zajaśniał wielki septagram, a na nią wkroczył Tool. Zespół legenda przez wiele lat wyczekiwany przez fanów w Polsce. Nic też dziwnego, że gdy tylko organizator ogłosił lineup festiwalu było to jedno z najczęstszych słów słyszanych w Krakowie na ulicy. To co się działo na scenie można określić tylko jednym słowem: magia.

Tool udowodnił, że jest naprawdę Narzędziem przez duże eN, Narzędziem, którego jedynym nadrzędnym celem jest stworzenie koncertu o jakim można tylko marzyć.

Rewelacyjna setlista, ściana dźwięku raniąca i jednocześnie lecząca uszy oraz efekty wizualne, stanowiące ucztę dla oczu. Olbrzymi telebim za sceną, jeżdżące w górę i dół światła, lasery efekty pirotechniczne oraz oczywiście sama muzyka, sprawiły, że ten występ przyćmił wszystkie inne w tym dniu i będzie się o nim jeszcze długo mówić.

Siódmy Impact za nami, a już się zastanawiamy co czeka nas za rok.
(Artur Rakowski)

Pokaż więcej

redakcja

Kronika24.pl - TYLKO najważniejsze informacje z Polski i ze świata!

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button