TENIS

Tenis. Anastazja Shoshyna najlepszą zawodniczką w „narodowym tourze”

Tenis w Polsce

Przedstawiamy najlepszych polskich tenisistów.

Na początek Anastazja Shoshyna – miała świetne występy w letnim cyklu PZT Polish Tour.

Wcześniej Anastazja sama próbowała przebijać się w rankingu WTA, ale ograniczenia finansowe nie pozwoliły jej na regularne starty w turniejach międzynarodowych, co pozwoliłoby osiągnąć wyższą pozycję. W tym roku zdominowanym problemami z pandemię, nie rozgrywano turniejów międzynarodowych przez prawie 5 miesięcy. W tym czasie jedyną szansą rywalizacji okazały się turnieje krajowe. Nastka zdecydowanie najlepiej ze wszystkich naszych zawodniczek zaprezentowała się w tych turniejach. W serii 8 turniejów PZT Polish Tour nie miała sobie równych.

Skuteczna w PZT Polish Tour

Na otwarcie cyklu, rozgrywane na kortach Gdańskiej Akademii Tenisowej, odniosła podwójne zwycięstwo. Do Szczecina pojechała prosto z Gdańska i niestety drobna kontuzja nie pozwoliła jej powtórzyć tego sukcesu. Ponownie dotarła do obu finałów, ale musiała je oddać walkowerem.

W lipcu doszła do półfinału we Wrocławiu, a tydzień później, w najlepiej obsadzonych od wielu lat 94. Narodowych Mistrzostwach Polski, zdobyła brązowy medal w grze pojedynczej. W deblu zaprezentowała się jeszcze lepiej i w parze z Paulą Kanią-Choduń zdobyły złoto.

Świetną formę potwierdziła triumfując w imprezie PZT Polish Tour w Kozerkach, ale zaraz po niej musiała odpocząć, więc w Łodzi wystąpiła tylko w deblu, odnosząc razem z Paulą zwycięstwo.

Na zakończenie cyklu sięgnęła po podwójne tytuły w Bydgoszczy i Poznaniu, potwierdzając miano najlepszej zawodniczki w „narodowym tourze”. Dokonała tego z imponującym bilansem, bowiem w siedmiu singlowych startach, odniosła cztery zwycięstwa, raz doszła do półfinału i dwukrotnie do półfinałów, w sumie wygrała 26 z 28 rozegranych meczów. Zarobiła najwięcej ze wszystkich uczestniczek, bo aż 64900 złotych (brutto).

Wykorzystała szansę

– Cieszę się, że wykorzystałam tak dobrze szansę na grę w turniejach PZT Polish Tour. To było ważne, że po trzymiesięcznej przerwie mogłam zagrać tak dużo meczów. Nabrałam dużo pewności gry, ale miałam dużo dobrej zabawy, szczególnie w deblu z Paulą. To pomogło mi uwierzyć w siebie, ale i pomogło finansowo po przerwie spowodowanej przez COVID-19 – oceniła Shoshyna, która na początku listopada zakończyła kilkuletnią współpracę z poznańskim WKS Grunwald.

– W barwach tego klubu zdobyłam 4 tytuły singlowe i 3 deblowe na turniejach rangi ITF, uzyskałam ranking 381. WTA w singlu i 279. w deblu. Zdobyłam ponadto dla klubu 4 złote, 1 srebrny i 3 brązowe medale Mistrzostw Polski w singlu oraz 8 złotych i 1 srebrny medal MP w grach podwójnych – wyliczała w podziękowaniach na swoich profilach w mediach społecznościowych.

– Współpraca z panem Jerzym Płotkowiakiem i klubem WKS Grunwald rozpoczęła się w trudnym dla mnie momencie i dała mi na pewno spore możliwości dalszego rozwoju, co miało też wpływ na uzyskiwane przez mnie wyniki i awans w rankingu WTA. Dzięki temu miałam również możliwość wykonania kolejnego kroku w mojej karierze sportowej – dodała.

Anastazja w wieku 14 lat opuściła rodzinną Ukrainę i rozpoczęła treningi w Puszczykowie koło Poznania. Po sześciu latach przeprowadziła się do Warszawy, gdzie trenowała pod okiem Michała Gawłowskiego.

Związała się z Kozerkami

Niedawno oficjalnie związała się z Akademią Tenisową Tennis Kozerki, na której obiekcie powstaje Centrum Szkoleniowe Polskiego Związku Tenisowego. Na początku czerwca otrzymała polskie obywatelstwo.

– Przeprowadzka do Polski była bardzo odważną decyzją, ale jej nie żałuję. Szybko musiałam nauczyć się samodzielności, bo tutaj jestem zupełnie sama. Moi rodzice i młodsza siostra zostali na Ukrainie, ale akceptują moje wybory. Staram się krok po kroku realizować swoje cele, grać coraz lepiej i awansować w rankingu WTA. To ważne, bo myślę o tym, żeby zacząć startować w eliminacjach turniejów wielkoszlemowych, ale do tego muszę jeszcze poprawić swoją pozycję. Mam nadzieję, że już niedługo uda mi się wskoczyć do pierwszej setki – uważa Shoshyna, która pod koniec listopada będzie obchodzić 23. rodziny.

Anastazja została objęta wsparciem w ramach programu „Tenisowa Zima”, realizowanym ze środków ministerialnych. Całkowity koszt dofinansowania każdego zawodnika to kwota 22 900 złotych, z której mogą opłacać indywidualnego trenera, trenera przygotowania motorycznego, czy wynajęcie kortów w okresie przygotowawczym do nowego sezonu.
(org.)

Pokaż więcej

redakcja

Kronika24.pl - TYLKO najważniejsze informacje z Polski i ze świata!

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button