Mężczyzna przyszedł na komendę sprawdzić czy jest trzeźwy.
Wynik nie pozostawiał złudzeń, nie mógł kierować. Mimo tego wsiadł za kierownicę. Jazdę uniemożliwili mu policjanci. Teraz za swój czyn odpowie przed sądem.
Do niecodziennej sytuacji doszło w piątkowe południe, 11.06.2021 r., 30-latek przyszedł do zambrowskiej komendy (woj. podlaskie). Chciał sprawdzić czy jest już trzeźwy i czy może może wsiąść za kierownicę. Urządzenie do badania zawartości alkoholu w organizmie nie pozostawiło złudzeń. Mężczyzna mógł poruszać się, ale tylko na własnych nogach.
Policjant pomagający mężczyźnie przeprowadzić badanie zauważył, że po wyjściu z budynku komendy 30-latek idzie w stronę parkingu. Informacja o tym natychmiast trafiła do pełniących służbę w pobliżu dzielnicowych. Kilkaset metrów dalej zatrzymali mercedesa. Jego kierowcą był ten sam mężczyzna, który przed chwilą dowiedział się, że nie może siadać za kierownicę.
30-letni mieszkaniec powiatu ostrowskiego w organizmie miał 0.4 promila alkoholu. Stracił prawo jazdy i teraz będzie odpowiadał przed sądem.
(KWP)