W Valletcie spotkali się przywódcy państw Grupy Arraiolos – formatu zrzeszającego przywódców większości państw Unii Europejskiej.
W spotkaniu – razem z prezydentami 11 państw Unii Europejskiej – wziął udział Andrzej Duda. Dyskutowano o bezpieczeństwie wschodniej i południowej flanki, polityce spójności UE oraz najnowszych wyzwaniach stojących przed Wspólnotą.
Podczas dwóch sesji plenarnych przywódcy rozmawiali m.in. o zagrożeniu dla wschodniej i południowej flanki wynikającym z wojny na Ukrainie oraz o polityce spójności – jak powinien wyglądać ten instrument Unii Europejskiej.
– Mówiliśmy przede wszystkim o skuteczności Unii Europejskiej, czyli wspólnoty, do której wszyscy należymy, o sile Unii Europejskiej, sile, która jest tak ważna – mówił prezydent RP.
– Jeżeli mamy jako wspólnota zabierać głos i oddziaływać w takich sytuacjach, jak rosyjska agresja na Ukrainę, aby przeciwdziałać tej agresji i przeciwdziałać takim aktom wrogości i agresji jak ta, na przyszłość, aby chronić kobiety i dziewczęta w Iranie czy w innych miejscach na świecie, gdzie jest taka potrzeba, gdzie ludzie są poddani agresji czy prześladowani (…), to do tego potrzebna jest siła Unii Europejskiej. I o tej sile, o tym jak ją uzyskać, dzisiaj mówiliśmy – podkreślał Andrzej Duda.
Jak dodał, że „z satysfakcją przyjmuje od samego początku jako prezydent państwa, które jest sąsiadem Ukrainy, europejską, unijną postawę wobec Ukrainy”. Prezydent RP wymienił tu m.in. zdecydowane potępienie rosyjskiej agresji, kolejne pakiety sankcji, „które w tak wielkiej wspólnocie państw, z których szereg miał bardzo poważne interesy z Rosją i w Rosji”, udaje się ustalić, co jest z całą pewnością sukcesem UE.
– Jedność postawy Unii Europejskiej wobec rosyjskiej agresji na Ukrainę też jest bez wątpienia sukcesem Unii Europejskiej – ocenił Andrzej Duda.
– Czy można więcej? Tak, na pewno można więcej. Powiedziałbym: trzeba więcej. Są oczywiście obszary, gdzie nasze stanowisko mogłoby być jeszcze bardziej spójne, jeszcze bardziej zdecydowane, a tym samym skuteczniej moglibyśmy wspierać obronę Ukrainy i jej polityczną pozycję – podkreślił.
Przed południem Andrzej Duda rozmawiał w „cztery oczy” z prezydentem Niemiec Frankiem-Walterem Steinmeiere i z prezydentem Portugalii Marcelo Rebelo de Sousą.
Grupa Arraiolos zrzesza prezydentów kilkunastu państw Europy. Została utworzona w 2003 roku z inicjatywy ówczesnego prezydenta Portugalii Jorge Sampaio. Nazwa pochodzi od portugalskiej miejscowości, w której odbyło się pierwsze spotkanie prezydentów m.in. Finlandii, Niemiec, Łotwy, Polski, Portugalii, Węgier i Włoch. W późniejszych latach dołączali do nich inni przywódcy. Na Malcie spotkało się 12 europejskich przywódców, w tym m.in. prezydenci Polski, Niemiec, Portugalii, Węgier, Łotwy, Estonii, Słowacji i Grecji.
Prezydentowi RP towarzyszyła małżonka, która realizowała program odrębny, spotykając się z obecnymi na Malcie małżonkami przywódców Arraiolos.
Rozmowa „w cztery oczy” prezydentów Polski i Niemiec
Od spotkania dwustronnego z prezydentem Niemiec Andrzej Duda rozpoczął drugi dzień wizyty na Malcie, gdzie odbywał się szczyt prezydentów Grupy Arraiolos – zrzeszającej przywódców większości państw Unii Europejskiej.
W Valletcie prezydenci Andrzej Duda i Frank-Walter Steinmeier rozmawiali „w cztery oczy”.
– Andrzej Duda i Frank-Walter Steinmeier zdecydowali się na formułę „w cztery oczy”, więc była to rozmowa całkowicie między nimi – relacjonował szef prezydenckiego Biura Polityki Międzynarodowej Jakub Kumoch.
Szef BPM Jakub Kumoch poinformował, że tematami spotkania była agresja rosyjska na Ukrainę: omawiano rozwój sytuacji, poruszono też sprawę polsko–niemiecką – reparacji wojennych.
– Obaj przywódcy uważają, że jest to spór prawny, a zadaniem prezydentów jest dbanie o pozytywny rozwój relacji między państwami i społeczeństwami polskim i niemieckim – podkreślił prezydencki minister. – Prezydenci zgodzili się, że jest to sprawa trudna, ale oba nasze kraje muszą ją rozwiązać, polityczne rozwiązanie musi zostać znalezione – dodał.