Sąd Najwyższy w pełnym składzie Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych, przy udziale Przewodniczącego Państwowej Komisji Wyborczej i Prokuratora Generalnego, podjął uchwałę, w której stwierdził ważność wyboru Karola Tadeusza Nawrockiego na Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej, dokonanego 1 czerwca 2025 r.
Ci pseudosędziowie nie powinni w ogóle tutaj zasiadać.
Uchwałę tę wydała nieuznawana Izba Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych SN. Według orzeczeń międzynarodowych trybunałów, czy osób ze środowiska sędziowskiego, nie jest ona niezawisłym sądem.
Sędziów powołała tzw. neo-KRS. Chodzi o nową pisowską Krajową Radę Sądownictwa, która powołała swoich politycznych członków-sędziów.
Zatem szef rządu nie powinien publikować orzeczenia Izby Kontroli Nadzwyczajnej SN w sprawie ważności wyborów, a marszałek Sejmu nie powinien zwoływać Zgromadzenia Narodowego.
To takie oczywiste! A co zrobią Hołownia i Tusk?! Wiadomo, bo nie mają jaj!
Według polskiego prawa obecny skład sędziowski w SN jest bezprawny! Zatem tę ich decyzję można wyrzucić do kosza.
Stanowisko Prokuratora Generalnego ws. ważności wyborów prezydenckich
Prokurator Generalny Adam Bodnar, jako uczestnik postępowania, przekazał do Sądu Najwyższego stanowisko w przedmiocie ważności wyborów Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej, zarządzonych na 18 maja 2025 r.
Przed zajęciem merytorycznego stanowiska Adam Bodnar wniósł o wyłączenie wszystkich imiennie wskazanych sędziów Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych Sądu Najwyższego oraz całej Izby od orzekania w tej sprawie, z uwagi na niespełnienie wymogów niezawisłości i bezstronności. Przedstawioną w tym zakresie argumentację wsparł orzeczeniami Sądu Najwyższego, rozstrzygnięciami Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej i Europejskiego Trybunału Praw Człowieka, a także treścią Sprawozdania Państwowej Komisji Wyborczej z wyborów Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej.
Jednocześnie Prokurator Generalny wniósł o przekazanie sprawy do rozpoznania Izbie Pracy i Ubezpieczeń Społecznych Sądu Najwyższego, przez sędziów spełniających kryteria niezawisłości, z uwagi na ich powołanie w procedurze spełniającej konstytucyjne standardy.
W piśmie skierowanym do Sądu Najwyższego Prokurator Generalny przedstawił swoje stanowisko w zakresie ważności wyborów, jednakże jego zaprezentowanie przed Sądem Najwyższym uzależnił od uwzględnienia wniosków o wyłączenie sędziów Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych oraz tej Izby od orzekania w sprawie.
Adam Bodnar w swoim stanowisku merytorycznym wniósł o stwierdzenie ważności wyborów, a także o wystąpienie do Państwowej Komisji Wyborczej o sprostowanie protokołów obwodowych komisji wyborczych oraz obwieszczenia PKW z dnia 2 czerwca 2025 r. poprzez podanie prawidłowych wyników wyborów, z uwzględnieniem ustaleń poczynionych podczas oględzin kart do głosowania przeprowadzonych przez sąd.
Prokurator Generalny Adam Bodnar złożył oświadczenie, że w przypadku gdyby orzeczenie w sprawie ważności wyborów Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej miała wydać Izba Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych Sądu Najwyższego, odstąpi od zajęcia stanowiska w tej sprawie przed Sądem Najwyższym.
Pismo Prokuratora Generalnego do Pierwszej Prezes Sądu Najwyższego
Prokurator Generalny Adam Bodnar skierował 30 czerwca pismo do Pierwszej Prezes Sądu Najwyższego Małgorzaty Manowskiej, w którym wskazuje na rażące naruszenie zasad rozpoznawania protestów wyborczych określonych w Kodeksie wyborczym, ustawie o Sądzie Najwyższym, a także w Kodeksie postępowania cywilnego w odniesieniu do odpowiedniego stosowania przepisów o postępowaniu nieprocesowym, w zakresie jego uprawnień jako uczestnika postępowania.
Przekazanie tego pisma stało się konieczne z uwagi na zaistniałą dzisiaj sytuację w Sądzie Najwyższym, tj. nie udostępnienie prokuratorom, upoważnionym przez Prokuratora Generalnego, akt postępowań w sprawach dotyczących rozpoznawania protestów wyborczych, o których wgląd wnosili.
Prokuratorzy zawnioskowali o zapoznanie się z aktami spraw, w których Prokurator Generalny przedstawił uprzednio stanowisko co do zasadności wniesionych protestów wyborczych przeciwko ważności wyborów Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej.
Celem zaznajomienia się z aktami było ustalenie czy w każdej z tych spraw zapadły rozstrzygnięcia oceniające protest wyborczy i zapoznanie się z ich treścią, czy rozstrzygnięcia te zawierają uzasadnienia, czy do postępowań dołączono inne protesty wyborcze, a także jakie stanowisko wobec nich zajęła Państwowa Komisja Wyborcza.
Upoważnieni przez Adama Bodnara prokuratorzy aktywnie uczestniczyli w procesie przygotowywania stanowisk Prokuratora Generalnego w zakresie oceny zasadności protestów wyborczych.
Obecność prokuratorów w Sądzie Najwyższym wynikała z realizacji uprawnień Prokuratora Generalnego, jako uczestnika postępowania w przedmiocie rozpoznawania protestów wyborczych i stwierdzenia ważności wyborów Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej. W żaden sposób nie pozostawała w związku z toczącymi się śledztwami w sprawie nieprawidłowości w pracach obwodowych komisji wyborczych, a tym bardziej nie stanowiła realizacji czynności procesowych w tych postępowaniach.
Krzysztof Dobies, dyrektor gabinetu MS:
„Minister Bbodnar pokazał dziś palcem prawdziwe intencje niekonstytucyjnej Izby SN.
Konstytucja, obywatele i ich prawo do protestu traktowane są z pogardą. Prokurator Generalny traktowany jest jak intruz, a nie uczestnik postępowania. Prawo się nie liczy.
Moralny upadek SN.”
Oświadczenie Pierwszego Prezesa Sądu Najwyższego dr hab. Małgorzaty Manowskiej
„W związku z pismem, jakie (30 czerwca 2025 r.) skierował do mnie Prokurator Generalny senator Adam Bodnar, w którym zechciał stwierdzić, że nie udostępniono dwóm prokuratorom akt spraw, o które wnioskowali tegoż dnia około godziny piętnastej, pragnę oświadczyć, co następuje:
1. Dysponentem akt – w sensie procesowym – jest Prezes Sądu Najwyższego kierujący pracą konkretnej jego izby, nie zaś Pierwszy Prezes Sądu Najwyższego.
2. W Sądzie Najwyższym obowiązuje Regulamin czytelni akt, który określa procedury udostępniania akt i obowiązuje wszystkie podmioty będące stronami lub uczestnikami postępowania.
3. Nie jest prawdą, jakoby prokuratorom odmówiono dostępu do akt. Jak wynika to z udostępnionych skanów decyzji podejmowanych przez sędziego przewodniczącego Wydziału I, wszystkie wnioski prokuratorów zostały uwzględnione (wydano zgodę na udostępnienie akt).
4. Podkreślić należy, że 214 wniosków o udostępnienie akt, które sporządzano dopiero po przyjściu do Sądu Najwyższego, złożono w dniu wczorajszym dopiero około godziny piętnastej, gdy tymczasem Czytelnia akt czynna jest codziennie do godziny 14:30.
5. Wnioski prokuratorów, mimo wzmożonych obowiązków orzeczniczych Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych, zostały rozpatrzone pozytywnie tego samego dnia i prokuratorzy mogą się z nimi zapoznawać w godzinach pracy Czytelni akt.
6. Jednocześnie, w związku z docierającymi do mnie licznymi sygnałami, przestrzegającymi przed próbami siłowego zakłócenia przebiegu posiedzenia składu całej Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych w przedmiocie stwierdzenia ważności wyboru Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej, zarządziłam w dniu 1 lipca 2025 r. szczególne środki ostrożności na terenie Kompleksu Urbanistycznego Wymiaru Sprawiedliwości, które obejmują w szczególności wyłączenie tego dnia dostępu do Czytelni akt oraz do Biblioteki. Decyzja moja w tym względzie nie jest motywowana chęcią ograniczenia prokuratorom dostępu do akt, o które wnioskowali, ale względami bezpieczeństwa i została podjęta ze znacznym wyprzedzeniem, choć jej publiczne ogłoszenie – również ze względów bezpieczeństwa – nastąpiło dopiero w dniu dzisiejszym.
7. Z treścią postanowień o połączeniu protestów o identycznej treści do wspólnego rozpoznania, jak również z racjami, które legły u podstaw postanowień o pozostawieniu ich bez dalszego biegu, zarówno Prokurator Generalny, jak i każdy obywatel, może zapoznać się przeglądając komunikaty publikowane na stronie internetowej Sądu Najwyższego, stanowiącej Biuletyn Informacji Publicznej.”
Powołanie w Prokuraturze Krajowej Zespołu ds. wyborów
Prokurator Krajowy Dariusz Korneluk w dniu 30 czerwca 2025 r. wydał zarządzenie nr 93/25 o powołaniu Zespołu Prokuratorów w Prokuraturze Krajowej do koordynacji postępowań przygotowawczych prowadzonych przez jednostki organizacyjne prokuratury w sprawach dotyczących przestępstw zaistniałych w związku z wyborami Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej oraz wyjaśnienia wszystkich okoliczności związanych z tą kategorią przestępstw.
Zadaniem Zespołu jest m.in. ustalenie, czy w ramach procesu wyborczego doszło do:
- niszczenia, uszkadzania, ukrywania, przerabiania lub podrabiania protokołów oraz innych dokumentów wyborczych,
- dopuszczenia się nadużyć lub dopuszczenia do nadużyć przy przyjmowaniu lub obliczaniu głosów wyborczych,
- poświadczania nieprawdy w dokumentach wyborczych przez osoby upoważnione do ich wystawienia.
Zespół został utworzony w Departamencie Postępowania Przygotowawczego Prokuratury Krajowej i składa się z trzech prokuratorów. Po zakończeniu prac zostanie sporządzone sprawozdanie dotyczące charakteru i stanu przestępczości związanej z wyborami.
Wyniki prac Zespołu mogą pozwolić na ustalenie mechanizmów nieprawidłowości w procesie wyborczym, co z kolei stworzy podstawy do wdrożenia ewentualnych prac legislacyjnych, mających na celu uszczelnienie systemu oraz zagwarantowanie prawidłowości przebiegu wyborów w Polsce.
Postanowienie Sądu Najwyższego w sprawie zainicjowanej protestami sporządzonymi według wzoru i instrukcji posła Romana Giertycha
Postanowieniem z 27 czerwca 2025 r. w sprawie pod sygnaturą I NSW 208/25, Sąd Najwyższy pozostawił bez dalszego biegu grupę blisko 50 tys. protestów wyborczych o identycznej treści, które sporządzone zostały wg wzoru przygotowanego przez posła Romana Giertycha. Protesty te, ze względu na ich identyczną treść, zostały rozpatrzone wspólnie.
Zarówno Prokurator Generalny, jak i Przewodniczący Państwowej Komisji Wyborczej zajęli stanowisko, że protesty o tej treści należy pozostawić bez dalszego biegu. Sąd Najwyższy przychylił się do tego stanowiska uczestników postępowania.
Podkreślić należy, że Sąd Najwyższy rozpoznając protesty wyborcze o tej samej treści zwraca się na ogół tylko raz do uczestników postepowania o zajęcie stanowiska w sprawie inicjowanej protestem o treści powielonej następnie przez wielu innych wyborców. Tak postąpiono przykładowo w odniesieniu do 4085 protestów wyborczych złożonych w 2020 roku, w których podniesione zostały analogiczne zarzuty (I NSW 84/20). Praktykę tę potwierdził również przedstawiciel Prokuratora Generalnego Adama Bodnara podczas posiedzenia jawnego w sprawie o sygn. akt I NSW 68/25. podkreślając, że nie wyobraża sobie sytuacji, w której w tożsamych protestach Prokurator Generalny zająłby różne stanowiska.
Przystępując do rozpoznawania protestów wyborczych, Sąd Najwyższy w pierwszej kolejności badał kwestię spełnienia warunków formalnych protestów wyborczych. Znaczna grupa protestów złożonych w tej sprawie obarczona była nieusuwalnymi brakami formalnymi pisma procesowego, polegającymi na:
– niewskazaniu numeru PESEL lub podaniu niekompletnego lub nadmiarowego ciągu cyfr,
– podaniu numeru PESEL nieodpowiadającego imieniu i nazwisku osoby składającej protest,
– wniesieniu protestu przez osobę nie będąca wyborcą (małoletni),
– nieoznaczeniu lub niepełnym oznaczeniu adresu zamieszkania,
– nieumieszczeniu podpisu na proteście,
– złożeniu kserokopii protestu,
– złożeniu protestu po terminie,
– niewskazaniu pełnomocnika do doręczeń w kraju, w odniesieniu do protestów składanych za granicą.
Szczególnie liczną grupą były protesty niezawierające danych identyfikacyjnych wnoszącego protest. Braki te polegały na:
– podaniu nieczytelnego imienia lub nazwiska,
– podaniu jedynie inicjału imienia,
– podaniu jedynie nazwiska,
– opatrzeniu protestu nieczytelnym podpisem, w skrajnych przypadkach jedynie parafką.
Podkreślić należy, że w odniesieniu do tej grupy można dostrzec pewną zależność pomiędzy wzorem opublikowanym w przestrzeni publicznej, a popełnianymi błędami. Otóż wzór ten zawierał miejsce na podpis, adres i numer PESEL, nie zawierał natomiast odrębnej rubryki na podanie imienia i nazwiska. W rezultacie w rubryce oznaczonej jako „podpis” dochodziło do popełniania wyżej wskazanych błędów formalnych, uniemożliwiając ustalenie danych osobowych osoby wnoszącej protest.
Stwierdzenie braków formalnych pisma procesowego obligowało Sąd Najwyższy do pozostawienia protestów bez dalszego biegu.
Stosownie do art. 321 § 3 k.wyb. wnoszący protest powinien sformułować w nim zarzuty oraz przedstawić lub wskazać dowody, na których je oparł.
Przechodząc do oceny zarzutów protestów wyborczych połączonych do wspólnego rozpatrzenia w niniejszej sprawie, Sąd Najwyższy odniósł się do zarzutu nadużycia prawa „poprzez tworzenie komitetów wyborczych, które nie zgłaszały kandydata na Prezydenta RP, ale wskazywały kandydatów na członków obwodowych komisji wyborczych przez co powstawała przewaga przy losowaniu składów poszczególnych komisji dla osób powiązanych z partią Prawo i Sprawiedliwość, a więc sprzyjających Karolowi Nawrockiemu”. W swej istocie zarzut ten sprowadza się do krytyki obowiązujących obecnie uregulowań kodeksowych i dostrzeżonych na tym tle praktyk, nie obejmował natomiast jakichkolwiek przypadków naruszenia prawa.
W kontekście analizowanego zarzutu odnotowania wymaga fakt, że wnoszący protesty przedstawili wniosek dowodowy w postaci dokonania ponownego przeliczenia głosów we wszystkich obwodowych komisjach wyborczych w całym kraju. Wniosek ten jednak w uznaniu Sądu Najwyższego nie spełniał wymogu z art. 2351 zdanie pierwsze k.p.c., który ma zastosowanie także w odniesieniu do protestów wyborczych. Zgodnie z tą regulacją „we wniosku o przeprowadzenie dowodu strona jest obowiązana oznaczyć dowód w sposób umożliwiający przeprowadzenie go oraz wyszczególnić fakty, które mają zostać wykazane tym dowodem”. W świetle tej regulacji, rzekome wnioski zawarte w proteście nie spełniały kryteriów wniosku dowodowego, stanowiły bowiem w istocie zaledwie sposób poszukiwania hipotetycznych nieprawidłowości, nie wskazując jednak żadnych realnych naruszeń prawa, które miałyby zostać stwierdzone w oparciu o przeprowadzone dowody.
Również zarzut używania „nielegalnej aplikacji do blokowania głosowania osobom uprawnionym i komunikacji pomiędzy sztabem K. Nawrockiego, a członkami OKW” nie spełniał rygorów prawnych wynikających z art. 82 § 1 k.wyb. Zarzut ten nie był w żaden sposób powiązany z naruszeniem interesu osób podnoszących ten zarzut w swoich protestach. Odwoływał się on jedynie do ogólnikowych enuncjacji medialnych nie wskazując żadnych realnych nadużyć w postaci odmowy wydania wyborcy karty do głosowania na podstawie zaświadczenia o prawie do głosowania. Zarzut ten miał charakter nader ogólnikowy i całkowicie hipotetyczny.
Odnosząc się do zarzutów dotyczących „Fałszowania protokołów wyborczych poprzez zamianę liczby głosów otrzymanych przez poszczególnych kandydatów ze szkodą dla Rafała Trzaskowskiego” i „Fałszowania głosów w poszczególnych komisjach wyborczych”, Sąd Najwyższy wskazuje, że oba te zarzuty cechuje ogólnikowy i znowu hipotetyczny charakter. Żaden z nich bowiem nie powołuje konkretnych okoliczności związanych z sygnalizowanymi fałszerstwami, ani też nie pokazuje, że okoliczności te dotyczyły bezpośrednio wnoszących protest.
Z tych też względów Sąd Najwyższy na podstawie art. 322 § 1 k.wyb. pozostawił bez dalszego biegu również te protesty, które mimo spełnienia wymów pisma procesowego, nie formułowały zarzutów, które w świetle art. 82 k.wyb. pozwalałyby Sądowi Najwyższemu zająć względem nich merytoryczne stanowisko poprzez wyrażenie opinii co do ich zasadności.