Rajd Sardynii rozgrywany jest na włoskim wybrzeżu, tuż obok Morza Śródziemnego i uchodzi za jeden z najbardziej wymagających szutrowych przystanków w kalendarzu WRC.
Ponad 300 kilometrów odcinków specjalnych, blisko 30 stopni Celsjusza i najszybsi kierowcy świata. Rozpoczyna się piąta runda Rajdowych Mistrzostw Świata, osiemnasta edycja Rajdu Sardynii. Na starcie włoskiej imprezy po raz trzeci staną Kajetan Kajetanowicz i Maciej Szczepaniak, aktualni wiceliderzy zmagań w kategorii WRC 3. Zwycięzcy Rajdu Chorwacji i Rajdu Portugalii są zmotywowani, by powalczyć o kolejny sukces!
Załogi startujące w Rajdzie Sardynii zakończyły już zapoznanie z trasą, pokonując w czwartkowy poranek niespełna trzykilometrowy odcinek testowy Loiri Porto San Paolo. Wieczorem rozpocznie się oficjalna ceremonia startu, a po krótkiej nocy początek piątkowych zmagań. Dla zawodników dzień rozpocznie się około godziny 5 rano, a same zmagania ruszą tuż po godzinie 8. Etap będzie liczył przeszło 127 kilometrów odcinków specjalnych. Na początek zawodnicy dwukrotnie przejadą odcinki Filigosu – Sa Conchedda (22,29 km) oraz Terranova (14,36 km). Po serwisie rozpoczną się dwa kolejne odcinki, które również zostaną pokonane dwukrotnie. Będą to oesy Tempio Pausania (12,08 km) oraz Erula – Tula (14,97 km).
– Jeszcze nie ochłonęliśmy po Rajdzie Portugalii, a już jesteśmy po odcinku testowym na Sardynii. Nie było wiele czasu na przygotowania, ale myślę, że jesteśmy gotowi na ten wymagający rajd. Zapowiada się najcieplejszy rajdowy weekend w tym sezonie, co oczywiście stanowi dodatkowe utrudnienie, nie tylko dla sprzętu, ale także i załogi. Jesteśmy jednak na to przygotowani, po to trenujemy cały rok. Prognozy pod koniec tygodnia zapowiadają trochę deszczu, co na pewno nie ułatwi nam zarządzania oponami, ale zmagania na poziomie mistrzostw świata zawsze są wymagające. Ten rajd będzie zupełnie inny niż jego poprzednia edycja, nie tylko ze względu na pogodę. Drogi, które znamy, zostały naprawione, a to nie do końca dla nas dobre. Pod warstwą szutru kryją się głazy i ostre kamienie, których nie byliśmy w stanie wprowadzić do naszych notatek na zapoznaniu, a po przejeździe samochodów przed nami na pewno wyjdą na wierzch. Patrzymy jednak pozytywnie na ten rajd i cieszymy się, że tutaj jesteśmy. Przed nami zmagania, które będą również bardzo emocjonujące dla kibiców, których sporo mogliśmy zobaczyć przy trasie już na odcinku testowym – mówi Kajetan Kajetanowicz.
Rajd Sardynii będzie dla pilotowanego przez Macieja Szczepaniaka Kajetanowicza trzecim startem w tym sezonie
Rajd Chorwacji oraz Rajd Portugalii – dwie rundy, w których debiutował – padły łupem ustronianina, który na swoim koncie ma już 56 punktów, co daje mu pozycję wicelidera kategorii WRC 3. Sardynia jest dla Kajta szczęśliwym miejscem. Już dwa razy z rzędu stawał tutaj na drugim stopniu podium. Co przyniesie mu 18. edycja tego rajdu?
Sardyńskie trasy są jednymi z najwęższych w całym kalendarzu. Szutrowe odcinki ciasno okalają skalne murki, drzewa czy krzewy, nie pozostawiając miejsca na błędy. Szybka jazda na tych drogach wymaga niezwykłej precyzji i odwagi, co gwarantuje spektakularną walkę na ułamki sekund. Zawodnicy wypatrują też kultowego miejsca Rajdu Sardynii, czyli hopy Micky’s Jump, gdzie oddają dalekie i wysokie skoki przy dopingu kibiców z całego świata.
Lista startowa w WRC 3 składa się z 16 załóg. Nie brakuje nazwisk, które podczas poprzednich rund próbowały wyrwać Kajetanowiczowi zwycięstwo z rąk. Swój udział zgłosili m.in. Yohan Rossel, Nicolas Ciamin, Egon Kaur, Emil Lindholm czy Chris Ingram. Ich celem będzie z pewnością przerwanie passy zwycięstw Kajetanowicza, który również na Sardynii będzie chciał potwierdzić swoją rewelacyjną formę.
– Zwycięstwa w Chorwacji i Portugalii dają duży zastrzyk adrenaliny, ale każdy rajd w mistrzostwach świata to nowa historia. Jesteśmy już na Sardynii, gdzie startowałem wielokrotnie, ale zmagania tutaj zawsze stanowią ogromne wyzwanie. Szczególnie że większość odcinków jest zupełnie nowa, co stanowi dodatkowe utrudnienie. Tydzień temu jechaliśmy w Portugalii i nie było wiele czasu na przygotowania, dlatego odpowiednie wykorzystanie tego okresu może być kluczowe. Mieliśmy już okazję oblewać się tutaj szampanem, dwukrotnie zajmując drugie miejsce, ale w rajdach do każdych zawodów należy podchodzić indywidualnie. Jesteśmy już po testach na miejscu, odcinek był reprezentatywny względem tego, co czeka nas podczas rywalizacji. Na śliskich i wąskich drogach sprawdziliśmy różne ustawienia zawieszenia, różne rodzaje opon, ale główną bazą dla nas będzie to, co wypracowaliśmy podczas Rajdu Portugalii. Pod względem przyczepności są to bardzo podobne rajdy – mówi Kajetan Kajetanowicz.
Rajd Sardynii rozpocznie się w czwartek
Najpierw rozegrany zostanie tradycyjny odcinek testowy, a po nim, wieczorem, odbędzie się ceremonia startu w miejscowości Alghero. Piątkowy etap będzie liczył przeszło 127 kilometrów odcinków specjalnych. Na początek zawodnicy dwukrotnie przejadą odcinki Filigosu – Sa Conchedda (22,29 km) oraz Terranova (14,36 km). Po serwisie rozpoczną się dwa kolejne odcinki, które również zostaną pokonane dwukrotnie. Będą to oesy Tempio Pausania (12,08 km) oraz Erula – Tula (14,97 km).
Sobota będzie najdłuższym, choć liczącym tylko 2 kilometry więcej niż poprzedni dzień, etapem rajdu. Pierwsza pętla to dwa przejazdy odcinków Coiluna – Loelle (15,00 km) oraz Lerno – Monti di Alà (22,08 km). Na drugą pętlę złożą się odcinki Bortigiadas – Aggius – Viddalba (14,70 km) oraz Sedini – Castelsardo (13,03 km), również pokonywane dwa razy.
Finałowy dzień zmagań to oesy Arzachena – Braniatogghiu (15,25 km) oraz Aglientu – Santa Teresa (7,79 km), którego drugi przejazd będzie stanowił dodatkowo punktowany Power Stage. Łącznie w Sardynii czeka nas 303,10 km emocjonującej walki o cenne punkty!
Huttunen i Lukka wracają do Mistrzostw Świata – ponownie zmierzyć się z wymagającymi szutrami Rajdu Sardynii
● Jari Huttunen i Mikko Lukka przygotowują się do drugiego tegorocznego startu, by w kategorii WRC2 ponownie reprezentować barwy fabrycznego zespołu Hyundai Motorsport N.
● Urzędujący Mistrzowie WRC3, będą mieli okazję po raz drugi stanąć na starcie Rajdu Sardynii, w którym prawie 8 miesięcy temu finiszowali na najwyższym stopniu podium swojej kategorii.
● W jubileuszowym, 20 starcie w Mistrzostwach Świata, Jariego Huttunena ponownie wspierać będzie polsko-czeska ekipa Kowax 2Brally Racing, z która Fin sięgnął po mistrzowskie laury sezonu 2020.
● Walka o punkty 18. Rally Italia Sardegna 2021 – piątej rundy FIA WRC – Mistrzostw Świata, toczyć się będzie na ponad 303 km dróg o niezwykle wymagającej, specyficznej szutrowej nawierzchni.
● Na fińską załogę Hyundaia i20 R5 czekać będzie 8 konkurentów w stawce WRC2 i aż 34 rywali w grupie RC2 – dla samochodów w specyfikacjach R5 i Rally2.
Po 235 dniach, jakie minęły od zeszłorocznej edycji Rally Italia Sardegna, najlepsi kierowcy i piloci rajdowi świata wracają na szutrowe odcinki specjalne, wytyczone drogami północno-wschodniej części włoskiej wyspy. W portowym mieście Olbia, w gronie czołowych ekip i zespołów Mistrzostw Świata, są mechanicy polsko-czeskiego Kowax 2Brally Racing, aby wspierać załogę Jari Huttunen i Mikko Lukka. Fiński duet, który w sezonie 2020 zdobył nie tylko najcenniejsze trofea Mistrzostwa Świata WRC3 i Rajdowych Samochodowych Mistrzostw Polski, ale przede wszystkim serca ogromnej rzeszy kibiców – teraz kontynuuje swoją rajdową przygodę, jako reprezentanci fabrycznego zespołu Hyundai Motorsport N.
Tegoroczny program przewiduje starty w 7 rundach cyklu WRC, a pierwszym szutrowym wyzwaniem będzie właśnie start w zaplanowanym w dniach 3-6 czerwca, 18. Rally Italia Sardegna 2021. Jari Huttunen i Mikko Lukka oraz Kowax 2Brally Racing przejadą przez rampę startową, jako zeszłoroczni triumfatorzy imprezy w kategorii WRC3. W drugi weekend października 2020 roku, 27 latek z fińskiego Kiuruvesi osiągnął swój życiowy wynik w Mistrzostwach Świata, finiszując na 8. miejscu w klasyfikacji generalnej. Przed załogą Hyundaia i20 R5 były tylko załogi w samochodach w specyfikacji WRC.
Teraz Huttunen i Lukka powalczą o punkty nie tylko z ośmioma fabrycznymi załogami WRC2, ale będą mieć aż 34 konkurentów w samochodach kategorii R5 i Rally2. W tym gronie nie zabraknie czołówki klasyfikacji generalnej WRC2 i WRC3 – między innymi z Norwegami Andreasem Mikkelsenem i Madsem Østbergiem, Boliwijczykiem Marco Bulacia, Francuzem Adrienem Fourmauxem, Rosjaninem Nikolay Gryazin czy ich rodakiem Teemu Suninenem. W stawce pojawi się również polski duet Kajetan Kajetanowicz i Maciej Szczepaniak, z którym to właśnie toczyli zacięty pojedynek o zwycięstwo w zeszłorocznej edycji Rajdu Sardynii.
W walce o punkty zmierzy się niezwykle mocna światowa czołówka, a wszystko rozstrzygnie się na dystansie aż 303 km odcinków specjalnych. W harmonogramie imprezy przewidziano 20 prób, podzielonych na trzy dni rywalizacji. Najdłuższa z nich, która w piątkowy poranek dodatkowo otworzy całą rywalizację, liczyć będzie 22.29 km. Wszystkie trasy 18. Rally Italia Sardegna 2021 przebiegają po wymagających, krętych, wąskich, a jednocześnie bardzo szybkich drogach o specyficznej i śliskiej szutrowej nawierzchni. Razem z odcinkami dojazdowymi zawodnicy będą mieć do pokonania aż 1365 km, a to wszystko przy temperaturach, które mogą dochodzić nawet do 30 stopni Celcjusza. Zwycięzców piątej rundy FIA WRC, zaliczanej do grona najtrudniejszych w całym sezonie, poznamy w niedzielny wieczór 6 czerwca, gdy rajdówki wrócę na ceremonię mety w Olbii.
Jari Huttunen (kierowca zespołu Hyundai Motorsport N w WRC 2): „Razem z Mikko wracamy do Mistrzostw Świata, w pewien sposób na nowo rozpocząć sezon 2021. Stanie się to w miejscu szczególnym dla całego naszego zespołu, zarówno dla Kowax 2Brally Racing, ale przede wszystkich dla Hyundai Motorsport, który rok temu w Sardynii świętował zwycięstwo wywalczone po raz trzeci z rzędu oraz podwójne podium w klasyfikacji generalnej. Mamy stąd wspaniałe wspomnienia, a ciężko wypracowany wynik z zeszłego roku, teraz jeszcze mocniej motywuje.
Osiągnęliśmy w 2020 piękny rezultat, dla siebie i dla marki Hyundai, który jako reprezentant zespołu fabrycznego, tym mocniej chciałbym teraz powtórzyć. Mamy trochę przerwy od ostatniego rajdu, ale przez ten tydzień miałem okazję sporo potestować, więc jestem w bojowym nastroju. Dobrze czuje się na tych szutrach i jestem też głodny rywalizacji. Wygląda na to, że warunki będą podobne, więc chcę jak najlepiej wykorzystać zeszłoroczne doświadczenia. To będzie trudne zadanie, ale zespół jest dobrze przygotowany i damy z siebie wszystko.
To ogromna satysfakcja ponownie walczyć w barwach Hyundai Motorsport i być częścią tego, co przyniesie weekend na Sardynii. Trzymajcie kciuki!”
Toyota Gazoo Racing będzie walczyć o swoje pierwsze zwycięstwo na Sardynii
Po wygranej w Rajdzie Portugalii zespół Toyota Gazoo Racing chce podtrzymać swoją dobrą dyspozycję w kolejnej rundzie rajdowych mistrzostw świata. Rajd Sardynii, który odbędzie się w dniach 3-6 czerwca, to jedno z najtrudniejszych wyzwań na szutrowych drogach i jedna z niewielu imprez, w których Toyota Yaris WRC jeszcze nie zajęła pierwszego miejsca.
Po czterech rajdach sezonu 2021 zespół Toyota Gazoo Racing ma 37 punktów przewagi w klasyfikacji producentów. Kierowcy Yarisów WRC również zajmują najwyższe pozycje w klasyfikacji generalnej – prowadzi Sébastien Ogier, który wygrał w tym roku dwukrotnie, a dwa punkty mniej ma Elfyn Evans, zwycięzca z Portugalii. Piąte miejsce zajmuje Kalle Rovanperä, a szósty jest Takamoto Katsuta, czyli kierowca z TGR WRC Challenge Program. Japończyk w poprzedniej rundzie wyjeździł czwarte miejsce – najwyższe w swojej karierze.
Wyzwanie dla liderów
„W Portugalii osiągnęliśmy fantastyczny wynik i dlatego na następny rajd na szutrowej nawierzchni na Sardynii jedziemy w dobrym nastroju. Ale z drugiej strony patrzymy na imprezę realistycznie. Sébastien i Elfyn będą pierwszymi kierowcami na trasie pierwszego dnia, a ten rajd należy do najtrudniejszych pod kątem czyszczenia drogi, zwłaszcza teraz, gdy znów ścigamy się tam latem. W Portugalii poradziliśmy sobie mimo niekorzystnej sytuacji na starcie, więc i na Sardynii postaramy się zdobyć jak najwięcej punktów. To będzie ogromne wyzwanie, ale o to chodzi w rajdach” – powiedział Jari-Matti Latvala, szef Toyota Gazoo Racing WRT, który w swoim CV ma jedno zwycięstwo na włoskiej wyspie, a w sumie sześciokrotnie stawał tam na podium.
„Sardynia będzie kolejnym trudnym rajdem dla nas, bo znów otwieramy trasy. Ale szczerze się cieszę, że prowadzę w mistrzostwach, bo zawsze staram się wywalczyć jak najwięcej punktów. W Portugalii nie byłem zadowolony z naszego tempa, ale po raz pierwszy jechałem na nowych oponach, więc mam nadzieję, że teraz lepiej je rozumiem i w tym rajdzie wycisnę z nich więcej” – stwierdził Ogier, który wygrywał na Sardynii trzykrotnie, po raz ostatni w 2015 roku.
„Choć nie było zbyt wiele czasu między rajdami, mamy kilka pomysłów, jak ulepszyć auto, by sprawowało się lepiej na Sardynii. To na pewno nie będzie dla nas łatwy weekend, z powodu upałów będzie to jeszcze trudniejsza sytuacja niż w październiku, ale damy z siebie wszystko” – dodał Evans, który na swój pierwszy triumf na Sardynii jeszcze czeka.
Trudne odcinki specjalne i wysokie temperatury
Rajd Sardynii po rocznej przerwie wraca na swoją tradycyjną pozycję w kalendarzu WRC, czyli na czerwiec. A to oznacza jazdę w wysokich temperaturach, które w połączeniu z szorstkimi, wyniszczającymi szutrami stanowią wielkie wyzwanie dla opon i samochodów. Odcinki specjalne są szybkie, ale drogi wąskie, a przy poboczach nie brakuje drzew, krzewów czy kamieni, więc margines błędu jest niewielki.
Park serwisowy po siedmiu latach wraca do Olbii, ale czwartkowa ceremonia startu odbędzie się w Alghero. W piątek i sobotę kierowcy i piloci będą się mierzyć z trasami z poprzednich edycji, choć odcinek Bortigiadas – Aggius – Viddalba po raz ostatni w programie rajdu był w 2005 roku. Z kolei w niedzielę, gdy będą się rozstrzygać losy rajdu, przed kierowcami wyprawa poniekąd w nieznane. Próby Arzachena – Braniatogghiu nie było w harmonogramie od 2009 roku, a odcinek specjalny Aglientu – Santa Teresa, którego drugi przejazd będzie dodatkowo punktowanym Power Stagem, jest kompletną nowością. W sumie do przejechania będzie 20 odcinków specjalnych o łącznej długości 303,1 km.