Większość odwiedzających przyjeżdża do Al-Uli, aby podziwiać historyczne miejsca i oszałamiające świątynie, świadczące o cywilizacji kwitnącej przez kilka tysiącleci w regionie rozciągającym się aż po Jordanię. Turyści nocują zwykle w luksusowych hotelach, ale uczestnicy Dakaru spędzają noc w berberyjskich namiotach, z dala od swoich zespołów. Na 415-kilometrowym odcinku specjalnym przedzierali się przez kaniony, wspinali się na skaliste płaskowyże i ścigali się na płaskich piaszczystych przestrzeniach. Daniel Sanders i Yazeed Al-Rajhi, najszybsi na tym oesie, otrzymali zastrzyk energii przed drugą częścią etapu maratońskiego. Polacy ze zmiennym szczęściem.
Dzień w skrócie
Polacy ze zmiennym szczęściem
Motocykle
Konrad Dąbrowski ukończył etap na 15. miejscu i spadł na 11. pozycję w Rally2. Swoje 51. miejsce utrzymał Bartłomiej Tabin, 46. na tym oesie.
Samochody
Trudny dzień mają za sobą Benediktas Vanagas i Szymon Gospodarczyk, którzy dotarli do biwaku z 46. czasem, ale w klasyfikacji Ultimate spadli tylko o jedno miejsce, na 15. pozycję.
Challenger
Obie załogi Zoll Racing utrzymały swoje pozycje. Piotr Beaupre i Jacek Czachor, 31. w rajdzie, ukończyli etap na 32. miejscu, a dwie pozycje za nimi są Łukasz i Michał Zoll, kończący etap na 36. miejscu.
SSV
W chwili wysyłki tej informacji do biwaku nie dotarli jeszcze Grzegorz Brochocki i Grzegorz Komar oraz Hasan Alsadadi i Marcin Pasek.
Ciężarówki
Loprais, jadący z Darkiem Rodewaldem, na tym etapie był dziewiąty. O 3 miejsca wyżej finiszował Tomas Vratny pilotowany przez Bartłomieja Bobę, dzięki czemu załoga Fesh-Fesh Team awansowała na 12. miejsce w rajdzie.
Dakar Classic
Tomasz Staniszewski i Stanisław Postawka ukończyli etap na 33. miejscu, spadając w klasyfikacji Dakar Classic na 14. pozycję.
Rajd Dakar 2025 – klasyfikacja ogólna po 4. etapie
Samochody
1. Henk Lategan (ZAF) 23:36,24
3. Mattias Ekström (SWE) +21.40
5. Lucas Moraes (BRA) +33,25
6. Mitch Guthrie Jr. (USA) +34.09
7. Nasser Al-Attiyah (KAT) +35,53
13. Seth Quintero (USA) +1:31,04
16. Giniel de Villiers (ZAF) +2:33,27
18. Rokas Baciuška (LTU) +2:46.08
25. Guillaume De Mévius (BEL) +3:32.42
48. Cristina Gutiérrez (ESP) +37:14,59
51. Nani Roma (ESP) +61:48.38
Challenger
1. Nicolas Cavigliasso (ARG) 25:32,26
2. Corbin Leaverton (USA) +25.14
3. Gonçalo Guerreiro (POR) +29.35
5. Pau Navarro (ESP) +1:17,11
6. Dania Akeel (SAU) +1:20,59
SSV
1. Brock Heger (USA) 26:25,40
4. Francisco López (CHL) +2:22,47
Motocykle
1. Daniel Sanders (Australia) 25:15,33
8. Luciano Benavides (ARG) +35,57
12. Edgara Caneta (ESP) +1:06.09
26. Kevin Benavides (ARG) +2:43.50
Motocykle
Tosha Schareina był po raz kolejny niesamowicie szybki, ale pod koniec oesu nieco zwolnił, dając liderowi klasyfikacji generalnej, Danielowi Sandersowi, szansę na zdobycie czwartego zwycięstwa etapowego w tym roku. Dwaj najszybsi motocykliści na etapie są również na szczycie tabeli liderów po błędach rywali. Mistrz W2RC, Ross Branch, ma teraz 26 minut straty do lidera, Skyler Howes 27, a broniący zwycięstwa Ricky Brabec 29.
W Rally 2 drugie zwycięstwo etapowe w tej edycji na swoje konto zapisał Tobias Ebster. Dało mu to awans na pozycję wicelidera, przed Michaela Docherty’ego. Na prowadzeniu nadal jest Edgar Canet, drugi na tym etapie. Konrad Dąbrowski ukończył etap na 15. Miejscu i spadł na 11. pozycję w Rally2. Swoje 51. miejsce utrzymał Bartłomiej Tabin, 46. na tym oesie.
Samochody
Dwóch najmocniejszych, ale i najbardziej konsekwentnych kierowców w rajdzie, także na etapie do Al-Uli powiększyło przewagę. Yazeed Al-Rajhiwygrał etap z przewagą 4′51″ nad swoim kolegą z zespołu Toyoty, Henkiem Lateganem. Kierowca z RPA prowadzi w klasyfikacji generalnej z przewagą 6′54″ nad Saudyjczykiem. Mattias Ekström uzupełnia podium, tracąc do lidera 21′40″. Szczęście Nassera Al-Attiyah w Dakarze 2025 w końcu się wyczerpało. Katarczyk uniknął katastrofalnego losu Sainza i Loeba w poprzednich dniach, ale i tak stracił 33 minuty, co zwiększyło jego stratę do lidera do prawie 36 minut. Z kolei Mathieu Serradori zbliżył się do podium i jest na 4. miejscu ze stratą 30′25″. Trudny dzień mają za sobą Benediktas Vanagas i Szymon Gospodarczyk, którzy dotarli do biwaku z 46. czasem, ale w klasyfikacji Ultimate spadli tylko o jedno miejsce, na 15. pozycję.
Challenger
Nicolás Cavigliasso, zwycięzca czwartego etapu, umocnił się na prowadzeniu w klasie Challenger. Z kolei Corbin Leaverton, drugi na odcinkuawansował na drugie miejsce w klasyfikacji, wyprzedzając Gonçalo Guerreiro. Adam Kuś i Dmytro Cyro, z 17. czasem na oesie, awansowali na 12. miejsce. Obie załogi Zoll Racing utrzymały swoje pozycje. Piotr Beaupre i Jacek Czachor, 31. w rajdzie, ukończyli etap na 32. miejscu, a dwie pozycje za nimi są Łukasz i Michał Zoll, kończący etap na 36. miejscu.
SSV
Sara Price, której szanse na wygraną rozpłynęły się już po kilku dniach rajdu, na tym etapie zaprezentowała się znakomicie i wygrała na trasie do Al-Uli. Pokonała swojego kolegę z zespołu Can-Am, „Chaleco” Lópeza. Ekipa Polarisa miała mieszane szczęście: Brock Heger objął prowadzenie w klasyfikacji generalnej, natomiast awaria na 40 km przed biwakiem sprawiła, że broniący tytułu, Xavier de Soultrait, spadł na 2. miejsce. W chwili wysyłki tej informacji do biwaku nie dotarli Grzegorz Brochocki i Grzegorz Komar oraz Hasan Alsadadi i Marcin Pasek.
Ciężarówki
Zwycięzca kategorii ciężarówek z 2024 r., Martin Macík, nie zamierza oddawać tronu. Odniósł trzecie zwycięstwo etapowe z rzędu i zwiększył przewagę nad Alešem Lopraisem do 45 minut. Loprais, jadący z Darkiem Rodewaldem, na tym etapie był dziewiąty. O 3 miejsca wyżej finiszował Tomas Vratny pilotowany przez Bartłomieja Bobę, dzięki czemu załoga Fesh-Fesh Team awansowała na 12. miejsce w rajdzie.
Ciekawostka dnia
Mathieu Serradori wielokrotnie pokazywał, że stać go na niespodzianki, na przykład wtedy, gdy w 2020 roku wygrał etap w buggy 2WD własnego projektu. Od tego czasu rozwijał swoje pojazdy jako wspólny projekt z Century. W tym sezonie podjął radykalną decyzję o przesiadce do 4×4, mając na celu jak najwyższe miejsce w rajdzie. Pomimo konkurencji zespołów fabrycznych właśnie awansował na czwarte miejsce w klasyfikacji generalnej, 30 minut za Lateganem i 9 za trzecim Ekströmem! Rozpoczynał w środę rano jako ósmy w stawce, więc miał nieco ułatwione zadanie. Dzięki bezbłędnej nawigacji Loïca Minaudiera, na ostatnich 80 km otwierał trasę i dotarł na biwak maratoński z szóstym czasem. Zobaczymy, co będzie dalej…
Dramat dnia
Gdy Carlos Sainz i Sébastien Loeb odpadli z rajdu, Nasser Al-Attiyah zdawał się być jednym z głównych beneficjentów początkowej części Dakaru. Pięciokrotny zwycięzca rajdu po trzech etapach znajdował się na drugim miejscu, kończąc etapy nie wyżej, niż na piątej pozycji. Wyraźnie oszczędzał przy tym swojego Sandridera. W środę przyszło ostrzeżenie w postaci uszkodzonej opony, a potem nastąpiła katastrofa – defekt sworznia zwrotnicy. Cristina Gutiérrez, która przekazała niezbędne części, oraz mechaniczny talent jej pilota, Pablo Moreno, uchroniły Katarczyka przed kolejnym wycofaniem się. Al-Attiyah spadł na siódme miejsce w klasyfikacji generalnej, 35′53″ za liderem, Henkiem Lateganem. Przyzwyczajony do uciekania, teraz będzie musiał gonić. „Będziemy musieli się dostosować. Moją jedyną opcją jest atak”, ostrzegł. Nasser „Al Attack” powraca.
Liczba dnia: 20
Przed startem do czwartego etapu Skyler Howes, Ross Branch i Ricky Brabec stanowili potrójne zagrożenie w klasyfikacji generalnej dla Daniela Sandersa. Mając od 6 do 9 minut straty do lidera, byli przygotowani na straty czasowe na drodze do Al-Ula, ponieważ otwierali stawkę, a Australijczyk startował w dalszej kolejności. Trójka motocyklistów popełniła błąd nawigacyjny około 15 km przed metą. „Popełniliśmy duży błąd i to nas zgubiło”, narzekał Brabec. Tosha Schareina wyprzedził ich i awansował na drugie miejsce, zaś ich straty do Sandersa znacznie się zwiększyły. Branch traci teraz 26′10”, Howes 27′01″, a Brabec 29′13″. „To jest rajd. W jednej chwili możesz radzić sobie najlepiej w życiu, a w drugiej przegrać Dakar”, zauważył obrońca wygranej. W piątek sytuacja może się odwrócić, gdy to „Chucky” będzie musiał otwierać trasę, a Schareina będzie mu deptał po piętach.
Wypowiedź dnia
Szymon Gospodarczyk (pilot Benediktasa Vanagasa, Gurtam Toyota Gazoo Racing Baltics): „Za nami pierwsza część maratonu, czyli 588-kilometrowy etap z Al Henakiyah do Al-Ula. Trasa przebiegała po wulkanicznym terenie z ogromnymi kamieniami. Złapaliśmy niestety aż trzy kapcie, więc na 285 kilometrze musieliśmy się zatrzymać i pozostawało nam mieć nadzieję, że ktoś się zatrzyma i pożyczy nam koło. Wiele załóg obok nas przejechało i pokazywało, że po prostu sami nie mają już żadnego zapasu. Wtedy pojawiła się załoga z numerem 251 – Rong Zi i Hong Yu Pan z Chin. Oni pożyczyli nam koło i dzięki temu mogliśmy dojechać do mety. Oczywiście w międzyczasie próbowaliśmy naprawiać nasze przebite opony, ale niestety dziury były zbyt duże, aby to miało szanse powodzenia. Koniec końców straciliśmy tam ponad godzinę. Nawigacyjnie znów było dziś bardzo trudno, ale sobie z tym poradziliśmy. Mieliśmy nawet taką sytuację, w której zobaczyliśmy jadącego z innej strony Nassera Al-Attiyah, który się zgubił i zawracał. My dokładnie wiedzieliśmy gdzie jechać i przez chwilę Nasser podążał za nami. Podobna sytuacja była później z Mitchem Guthrie. Wiele załóg z czołówki miało dziś problemy nawigacyjne i miałem nadzieję, że uda nam się na tym zyskać trochę czasu. Natomiast przebite opony i to oczekiwanie ostatecznie sprawiło, że nic z tego nie wyszło. Później zresztą do mety jechaliśmy już bardzo zachowawczo, aby nie uszkodzić kolejnej opony. To byłby dla nas koniec rajdu. Jesteśmy na biwaku w Al-Ula. Jest bardzo zimno, więc zastanawiam się, jak będzie w nocy. Skończyliśmy już pracę nad samochodem. Sprawdziliśmy m.in. śruby, półosie i kilka innych ważnych elementów. Nasi mechanicy przygotowali nam listę odnośnie tego, o co powinniśmy zadbać. Wszystko na szczęście działa, samochód jest w dobrej kondycji, gotowy na jutro. Czekamy tylko na ciężarówkę, która dostarczy nam nowe opony, abyśmy mieli na jutro jakiś zapas.”
Dakar Classic
Dobiegający czterdziestki Lorenzo Traglio jest spadkobiercą Tecnosport, który jego ojciec Maurizio założył w latach 80. Włoscy fani szaleli na punkcie krwistoczerwonych samochodów Nissan z jego warsztatu. W ostatnich 3 latach Lorenzo dał im nowe życie w Dakar Classic. Włoska pasja do rajdów terenowych wypływa z serca. Tworząc załogę z Rudym Briani, przyjacielem jego ojca, łączy przeszłość z teraźniejszością. Zwycięstwo byłoby „ukoronowaniem niekończącej się historii”. Tecnosport, drugi w zeszłym roku, objął prowadzenie w Dakar Classic, wyprzedzając dwóch byłych hiszpańskich zwycięzców. Włochy mogą zostać trzecim krajem, który wygra Classic, po Francji (2021 i 2022) i Hiszpanii (2023 i 2024). Nieco gorszy dzień mają za sobą Polacy. Tomasz Staniszewski i Stanisław Postawka ukończyli etap na 33. miejscu, spadając w klasyfikacji Dakar Classic na 14. pozycję.
Mistrzostwa Świata w Rajdach Terenowych W2RC
Czy kierowca, który wróci z Dakaru z pustymi rękami, nadal może wygrać w W2RC? Sébastien Loeb chce odpowiedzieć na to pytanie stanowczym „tak”. Dachowanie na 3. etapie uszkodziło klatkę bezpieczeństwa w jego Dacii Sandrider, co doprowadziło do jego trzeciego wycofania się w dziewięciu startach. Francuz nie ukończył żadnego etapu w pierwszej piątce, więc jego konto punktowe w Arabii Saudyjskiej jest zerowe. Dziewięciokrotny mistrz świata w rajdach będzie miał dużo pracy, aby zdobyć dziesiąty tytuł FIA. Nasser Al-Attiyah zdobył mistrzostwo W2RC 2024 po wycofaniu się z Dakaru, ale zdobył w sumie 18 punktów na poszczególnych etapach. W pozostałych czterech rundach można zdobyć łącznie 235 punktów: 120 w klasyfikacji generalnej, 100 za etapy i dodatkowe 15 punktów, jeśli podczas każdego rajdu będzie rozgrywany Power Selective, jak będzie to miało miejsce w przypadku Dakaru.
(PZM)
