Puchar Polski Amp Futbol w Poznaniu. Kilku kadrowiczów wraca do gry

Po kilkumiesięcznej przerwie ampfutboliści znowu zagrają o stawkę.

Co prawda na mecz w wykonaniu naszej reprezentacji jeszcze musimy poczekać, ale na boisku w Poznaniu zobaczymy kilku kadrowiczów, którzy w barwach klubowych zagrają o Puchar Polski! Pierwszy gwizdek sędziego już w najbliższą niedzielę o 11:00.

Pandemia koronawirusa pokrzyżowała również plany ampfutbolistom. Oprócz meczów reprezentacji Polski, przełożone na drugą połowę roku zostały także rozgrywki ligowe, a wielkie ampfutbolowe święto – mistrzostwa Europy – odbędzie się we wrześniu przyszłego roku w Krakowie. – Niewątpliwie nasze plany wywróciły się do góry nogami. Koronawirus spowodował, że bardzo długo nie mogliśmy spotkać się na stacjonarnym zgrupowaniu, sytuacja na pewno nie była łatwa. Cieszę się, że zawodnicy wracają do gry. Pierwsze mecze o stawkę, bo tak trzeba zapowiadać Puchar Polski, to powód do radości nie tylko dla zawodników, ale również i nas, sztabu reprezentacji – mówi kierownik reprezentacji Polski, Artur Kurzawa.

Puchar Polski Amp Futbol to pierwsza walka o trofeum w tegorocznym kalendarzu ampfutbolistów. Do rywalizacji w Poznaniu przystąpią trzy drużyny, które chciały wrócić do gry na początku lipca – dwóch debiutantów: Warta Poznań oraz Widzew Łódź, a także trzykrotny mistrz Polski – Husaria Kraków. Legia Warszawa oraz Kuloodporni Bielsko-Biała czekają na wrześniową inaugurację sezonu ligowego w Białce Tatrzańskiej.

Nie da się ukryć, że faworytem niedzielnej rywalizacji będą zawodnicy Husarii Kraków. Niezwykle doświadczony zespół naszpikowany reprezentantami Polski ma nadzieję na dobre otwarcie sezonu klubowego. – Będziemy chcieli udowodnić swoją wartość na boisku, jednak pamiętajmy, że Puchary rządzą się swoimi prawami. Nie możemy nikogo zlekceważyć. Do Poznania jedziemy praktycznie najmocniejszym składem i mam nadzieję, że pokażemy się z jak najlepszej strony. Nastroje w drużynie są bardzo dobre, każdy jest szczęśliwy na samą myśl meczu o stawkę i już nie możemy doczekać się pierwszego gwiazdka arbitra. Chcemy dobrze rozpocząć ten sezon i wygrać we wszystkich rozgrywkach ampfutoblowych w tym roku – mówi Mariusz Adamczyk, napastnik Husarii.

Ambicję zapowiadają również gospodarze tego turnieju, którzy zamierzają popsuć plany drużynie z Krakowa, licząc się również z absolutnymi debiutantami – Widzewem Łódź. „Warciarze”, co prawda, zagrają pierwsze mecze o stawkę, jednak wielu zawodników tej drużyny ma już za sobą występy na ampfutbolowych boiskach.

– Cieszę się, że wreszcie zagramy! Ile można kopać piłkę o ścianę!? – uśmiecha się bramkarz Warty Poznań, Przemysław Nadobny. – Oczywiście celujemy jak najwyżej, piłka jest nieprzewidywalna, a na boisko wyjdziemy z myślą zwycięstwa. Mecz z Widzewem będzie naszym trzecim starciem z tym zespołem. Podchodzimy z szacunkiem do rywala i jednocześnie celujemy w kolejne zwycięstwo. Zrobię również wszystko, żeby zagrać „na zero z tyłu” w starciu z Husarią – kończy Nadobny.

Warta Poznań i Widzew Łódź to jedyne drużyny, które w tym roku rozegrały spotkania. Podopieczni Rafała Chorążego oraz Dariusza Sylwestrzaka zmierzyły się w meczach towarzyskich w lutym i czerwcu. Górą w obu tych starciach byli gospodarze niedzielnego Pucharu Polski.

– Bez wątpienia sparingi z Wartą Poznań pomogły nam w opanowaniu stresu przed i w trakcie meczu. Do trzech razy sztuka, dlatego mam nadzieję, że tym razem zdołamy pokonać gospodarzy turnieju. W ostatnim czasie bardzo dużo poświęciliśmy analizie naszych błędów, które będziemy chcieli poprawić na najbliższym Pucharze Polski. „Widzewska ambicja” na pewno nam w tym pomoże! – zapowiada Kamil Kwiatkowski, kapitan Widzewa Łódź.

Wszystkich kibiców ampfutbolu zapraszamy do śledzenia transmisji na żywo na Facebooku Amp Futbol Polska. Walka o pierwsze trofeum w 2020 roku bez wątpienia dostarczy nam wielu emocji.