PIŁKA RĘCZNAREPREZENTACJA

Przed meczem reprezentacji Polski kobiet z Brazylią. Arne Senstad poprowadzi kadrę na EHF EURO 2024

Reprezentacja Polski kobiet w piłce ręcznej

Kilka dni po dwóch zwycięstwach nad Kosowem i awansem na tegoroczne mistrzostwa Europy, szczypiornistki reprezentacji Polski zwieńczą drugi tydzień zgrupowania.

Będzie nim towarzyskie spotkanie z Brazylią, czyli aktualnie dziewiątą drużyną świata. Dla biało-czerwonych będzie to dobra okazja do przetestowania kilku rozwiązań taktycznych i ustawień, a także szansa dla zawodniczek na pokazanie się na tle rywalek z innej części świata.

10 rzeczy, które warto wiedzieć przed meczem Polska – Brazylia w Pile

Przed startem meczu przedstawiamy najważniejsze ciekawostki dotyczące polsko-brazylijskiej rywalizacji.

1) Spotkanie z Brazylią będzie dla reprezentacji Polski kobiet piątym meczem w 2024 roku. Do tej pory biało-czerwone dwukrotnie wygrały z Kosowem (32:27; 28;27) i dwa razy uległy Dunkom (22:26; 31:39).

2) W ubiegłym tygodniu reprezentacja Polski kobiet wywalczyła dziewiąty w historii, a szósty z rzędu awans na Mistrzostwa Europy! Turniej odbędzie się w dniach od 28 listopada do 15 grudnia 2024 roku na Węgrzech, w Austrii i Szwajcarii.

3) To będzie jedenaste oficjalne starcie żeńskich reprezentacji Polski i Brazylii. Do tej pory nasze reprezentantki rozegrały przeciwko Brazylii dziesięć meczów, w których odniosły sześć wygranych, jeden remis i trzy porażki. Ostatnie spotkanie odbyło się w 2018 roku w ramach towarzyskich zmagań w hiszpańskim Alicante. Biało-czerwone zwyciężyły 32:26.

4) W niedzielnym meczu niektóre spośród powołanych reprezentantek Polski mogą świętować jubileusze. Daria Michalak stoi przed szansą na 50. występ z orzełkiem na koszulce. Dagmarze Nocuń brakuje trzech goli do osiągnięcia granicy 100 trafień dla reprezentacji Polski, a Sylwii Matuszczyk – siedem.

5) Kolejne z biało-czerwonych mogą natomiast zaliczyć swoje debiuty. Przed szansą na pierwszy występ i pierwszy gol w barwach reprezentacji Polski stoi Natalia Pankowska. Debiutanckie trafienie mogą zdobyć także Daria Przywara, Karolina Jureńczyk i Paulina Wdowiak, które wystąpiły już jednak na parkiecie w narodowych barwach.

6) Podczas zgrupowania w Wałczu do sztabu szkoleniowego reprezentacji Polski dołączyła Heidi Løke, wybitna norweska zawodniczka występująca na pozycji obrotowej. Dwukrotna mistrzyni świata, czterokrotna mistrzyni Europy, zwyciężczyni igrzysk olimpijskich w 2012 roku, pięciokrotna zdobywczyni tytułu Ligi Mistrzyń oraz najlepsza zawodniczka świata 2011 roku wg redakcji Międzynarodowej Federacji Piłki Ręcznej przez tydzień dzieliła się doświadczeniem z biało-czerwonymi.

7) Brazylijki to aktualnie dziewiąta drużyna globu z Mistrzostw Świata 2023 i jednocześnie najlepsza reprezentacja połączonych kontynentów amerykańskich dzięki zwycięstwu podczas Igrzysk Panamerykańskich 2023 w Chile. W finale Canarinhos pokonały Argentynę wynikiem 30:18.

8) Największy sukces w historii Brazylijki odniosły niemal równo dekadę temu – w 2013 roku na serbskich parkietach sięgnęły po mistrzostwo świata. Oprócz tego, najbliższe rywalki Polek dziesięć razy zwyciężyły w Mistrzostwach Panamerykańskich i siedem razy triumfowały w Igrzyskach Panamerykańskich.

9) W ekipie Canarinhos występuje świetnie znana polskim kibicom rozgrywająca Patrícia Matieli, która na co dzień broni barw Mistrzyń Polski, czyli drużyny MKS Zagłębia Lubin.

10) Bilety na mecz Polska – Brazylia w Pile zostały wyprzedane, co oznacza, że spotkanie obejrzy komplet publiczności, a biało-czerwone będą mogły liczyć na głośny doping!

Kadrowiczki przed meczem

Reprezentacja Polski kobiet zmierzy się towarzysko z mistrzyniami świata z 2013 roku – Brazylijkami. Mecz odbędzie się w Hali Sportowo-Widowiskowej MOSiR w Pile w niedzielę 14 kwietnia o godz. 14:15. Jak spotkanie zapowiadają same biało-czerwone? Mówią Monika Kobylińska, Sylwia Matuszczyk i Paulina Uścinowicz.

Na zakończenie zgrupowania szkoleniowego w Wałczu i tuż przed długą przerwą od występów w barwach reprezentacji Polski biało-czerwone zmierzą się towarzysko z Brazylią. A co przed meczem mówią same kadrowiczki?

Monika Kobylińska: Podczas zgrupowania w Wałczu miałyśmy okazję dużo potrenować. Łącznie spędziłyśmy razem dwa tygodnie. Sztab szkoleniowy także wykorzystał taką okazję, bo za nami testy sprawnościowe. Zdajemy sobie sprawę, że po obecnym zgrupowaniu czeka nas długa przerwa od reprezentacji, dlatego staramy się jak najbardziej wykorzystać czas. Fajnie, że zmierzymy się jeszcze z naprawdę silnym rywalem. Mecze to zawsze najlepszy trening, więc cieszę się na spotkanie z Brazylijkami. Na zgrupowaniu są 22 zawodniczki, każda chce się pokazać, więc jest rywalizacja, ale też okazja, aby się jeszcze lepiej poznać i zgrać. Brazylijki to bardzo szybki zespół, który dużo się porusza, dobrze gra jeden na jeden i sprawia dużo problemów. Myślę, że to będzie bardzo wymagający rywal i musimy zagrać bardzo dobre zawody, żeby móc wygrać.

Sylwia Matuszczyk: To będzie ważne spotkanie, nawet pod kątem Mistrzostw Europy 2024, na które wywalczyłyśmy niedawno awans. Na zgrupowaniu w Wałczu mamy większą grupę dziewczyn, każda chce się pokazać. Myślę, że to dobry sprawdzian dla trenera, który pomoże wybrać te dziewczyny, które realizują założenia taktyczne. Za nami nieco cięższy tydzień, ale mecz przed własną publicznością to zawsze dodatkowa dawka motywacji i nie możemy się już doczekać tego meczu. Pełna hala to zawsze cudowne uczucie, a wysłuchaniu hymnu towarzyszą ciarki na plecach. Bardzo liczymy na wspaniałych kibiców. W Lubinie czy Zielonej Górze nieśli nas do jeszcze lepszej gry.

Paulina Uścinowicz: Brazylia to bardzo dobry rywal. Większość Brazylijek na co dzień gra w dobrych europejskich klubach. Rywalki prezentują bardzo szybką piłkę ręczną, więc musimy być przygotowane na wysokie tempo meczu i trochę inny styl niż jesteśmy przyzwyczajone. W ostatnim tygodniu miałyśmy testy fizyczne i skupiałyśmy się na taktyce, żeby wynieść jak najwięcej z ostatnich treningów przed długą przerwą od kadry.

Arne Senstad poprowadzi reprezentację Polski kobiet w trakcie EHF EURO 2024

Związek Piłki Ręcznej w Polsce informuje, iż w związku z uzyskaniem awansu przez reprezentację Polski kobiet w piłce ręcznej na turniej EHF EURO 2024, przedłużona została umowa z trenerem Arne Senstadem, która obowiązywać będzie do końca stycznia 2025 roku. Oznacza to, że Norweg poprowadzi polską drużynę w trakcie Mistrzostw Europy 2024, które od 28 listopada do 15 grudnia 2024 roku odbędą się na Węgrzech, w Austrii i Szwajcarii.

“Jestem zadowolony z przedłużenia umowy. Wciąż mam cel, by osiągnąć coś dużego z reprezentacją Polski i wierzę, że uda się. Poprzedni rok był dla nas trudny, mieliśmy kilka kontuzji, a kilka zawodniczek nie zrobiło takiego postępu, na jaki liczyliśmy. Wciąż skupiam się przede wszystkim na pracy nad przygotowaniem fizycznym. Teraz czeka nas przerwa wakacyjna, ale od września będziemy pracować nad jeszcze lepszą formą. Mam nadzieję, że do czasu mistrzostw będziemy mieć pełen skład, a wtedy będziemy mogli osiągnąć dobry wynik na EHF EURO 2024” – komentuje Arne Senstad.

Pokaż więcej

redakcja

Kronika24.pl - TYLKO najważniejsze informacje z Polski i ze świata!

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button