POLSKA

NBP. Paweł Mucha ujawnił olbrzymie nagrody dla prezesa Adama Glapińskiego

Polska po PiS

Trwa konflikt między członkiem zarządu NBP Pawłem Muchą a prezesem Adamem Glapińskim.

Mucha opublikował w serwisie X uchwałę z 2019 roku. Widzimy tam wysokość nagród dla kierownictwa banku centralnego. Prezes oraz dwóch wiceprezesów otrzymali 15-krotność miesięcznych wynagrodzeń.

Czytamy tam: „Nagrody Prezesa NBP to za I kwartał – 3 krotność, za II kwartał – 3,5 krotność, za III kwartał – 4 krotność a za IV kwartał 4,5 krotność miesięcznego wynagrodzenia obliczonego jak ekwiwalent za urlop wypoczynkowy.”


Premier Donald Tusk napisał: „Oburzenie na rekordowe nagrody pana Glapińskiego jest nieuzasadnione. To tylko wyrównanie strat, jakie poniósł z tytułu inflacji. Też rekordowej.”


Bank odpowiedział: „Wynagrodzenia w NBP są w pełni przejrzyste. Pod względem pełnej jawności wynagrodzeń i składania oświadczeń majątkowych NBP jest najbardziej przejrzystym bankiem centralnym na świecie….”

Wynagrodzenie prezesa banku centralnego w 2022 roku wyniosło 1 317 379 zł brutto.


Mucha opublikował też list do Glapińskiego, w którym zarzucił naruszanie jego dóbr osobistych.


Wcześniej zarzucił szefowi banku centralnego niewykonywanie swoich obowiązków i skrytykował współdziałanie organów banku centralnego.

Premie Adama Glapińskiego w NBP. Trela: Składam zawiadomienie do NIK

„Kończy się rok, ale dalej doskwiera nam wysoka inflacja i drożyzna. Są jednak tacy, którzy w te święta będą się czuć znakomicie, min. taką osobą jest pan Adam Glapiński, który zarabia bardzo, bardzo dużo. Prezes NBP zarabia w jeden dzień tyle, ile początkujący nauczyciel w jeden miesiąc. Jeżeli chodzi o dodatkowe wynagrodzenia Adama Glapińskiego, które ujawnił jeden z członków zarządu Narodowego Banku Polskiego, są zatrważające.

Wynika z nich, że za 12 miesięcy pracy pan Adam Glapiński zarabia 27 pensji. Nie wiem czy jest taki drugi zawód w Polsce, czy w Europie, że ktoś kto pracuje 12 miesięcy, otrzymuje tyle samo wynagrodzeń, czy też 15, ale 27?

Pan Adam Glapiński podpisał zarządzenie o nagradzaniu i premiowaniu członków zarządu NBP, w tym i również siebie. Tym samym sam sobie przyznał horrendalne dodatki do wynagrodzeń. Więc jeżeli pan prezes zarabia miesięcznie 100 tysięcy zł, to według tego zarządzenia, jego wynagrodzenia wzrosło do 230 tysięcy zł.

To jest naprawdę porażające, że osoba, która odpowiada za ochronę polskiego złotego, za stabilizację finansową naszego kraju, tak bardzo drenuje kasę państwa. Składam zawiadomienie do NIK, z wnioskiem o przeprowadzenie kontroli w NBP. Pragnę, aby prezes Banaś oraz jego kontrolerzy sprawdzili sposób wynagradzania oraz premiowania członków zarządu Narodowego Banku Polskiego, a także całą ścieżkę legislacyjną w tej sprawie. Chcę również, aby Najwyższa Izba Kontroli sprawdziła sposób rekrutacji i zatrudniania pracowników w NBP. Przez ostatnie tygodnie mamy nieodparte wrażenie, że ta instytucja stała się przechowalnią talentów Prawa i Sprawiedliwości. Ktoś kto traci pracę w ministerstwie, idzie do pracy w NBP.

Ważne jest, aby Adam Glapiński nie czuł się człowiekiem ponad prawem i przed kontrolerami NIK się wyspowiadał. Opinia publiczna powinna dowiedzieć się czy jest to działanie zgodne z prawem, a że to jest nieetyczne, to wszyscy wiedzą.”

Tomasz Trela, poseł

Pokaż więcej

redakcja

Kronika24.pl - TYLKO najważniejsze informacje z Polski i ze świata!

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button