POLITYKAPOLSKA

NATO. Uroczyste zgromadzenie posłów i senatorów. Wołodymyr Zełenski i Jens Stoltenberg z przemówieniami. Gdzie zniknął Joe Biden?

Uroczyste zgromadzenie posłów i senatorów z okazji 23. rocznicy przystąpienia Polski do NATO

Prezydent Andrzej Duda, prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski oraz sekretarz generalny Sojuszu Północnoatlantyckiego Jens Stoltenberg wystąpili przed posłami i senatorami zebranymi na uroczystym zgromadzeniu z okazji 23. rocznicy członkostwa Polski w NATO.

Przeprowadzone w piątek, 11 marca, obrady zakończyły się odczytaniem podjętych przez Sejm i Senat jednobrzmiących uchwał rocznicowych. Głównym tematem wystąpień polityków była rosyjska agresja na Ukrainę.

Gdzie było wystąpienie prezydenta USA Joe Bidena, tak szumnie celebrowane przez PiS?!

Widać jednak, że te niby dobre stosunki amerykańsko-polskie za czasów PiS nie są najlepsze. W czwartek Andrzej Duda w żywe oczy kłamał, ze Polska ma wspaniałe stosunki z Amerykanami. Od kiedy, od 2015 roku? Śmiechu warte…

Obrady otworzyła marszałek Sejmu Elżbieta Witek, witając uczestników zgromadzenia i przybyłych gości.

– Przystępując 23 lata temu do Organizacji Traktatu Północnoatlantyckiego Polska dołączyła do sojuszu obronnego, który dziś swoja jednością i siłą daje gwarancję bezpieczeństwa oraz wsparcie pozwalające rozszerzać jego działanie na inne kraje – mówiła. – Dziś spotykamy się, aby w tym szczególnym, trudnym czasie podkreślić doniosłość tej decyzji – dodała Marszałek Sejmu.

– Dziś niestety nie jest to chwila na radosne świętowanie – mówił prezydent Andrzej Duda. – Spotykamy się w dramatycznym czasie, w chwili największego kryzysu światowego bezpieczeństwa od zakończenia II wojny światowej – pokreślił, nawiązując do rosyjskiej napaści na Ukrainę kraj. – Nasi sąsiedzi dają przykład całemu światu, czym jest prawdziwa odwaga i umiłowanie naszych wspólnych wartości. – Płacą za to najwyższa cenę – dodał Andrzej Duda mówiąc o oporze stawianym najeźdźcom przez Ukrainę od ponad dwóch tygodni. Zaapelował także o zwiększenie pomocy dla broniącej się przed najeźdźcami Ukrainy. – Zatrzymajmy to zło. To wyzwanie dla całego wolnego świata – powiedział. Przypomniał również, że to Polska i inne państwa naszego regionu, miały rację, ostrzegając Zachód przed rosyjskim imperializmem oraz uzależnianiem się od surowców z Rosji.

Prezydent podkreślił także zaangażowanie Polaków w pomoc dla uchodźców chroniących się w naszym kraju przez zagrożeniem wojennym. – Odpowiedzią na wielkie zło jakie Władimir Putin i Rosja przyniosły Ukrainie, stało się wielkie dobro. Polacy od pierwszych godzin pospieszyli z pomocą. Chylę czoła przed milionami naszych rodaków, którzy odpowiadają dobrem na zło – mówił.

Andrzej Duda mówił też o znaczeniu konsensusu wokół kwestii polskiego bezpieczeństwa. – Mam nadzieję, że sprawy związane z bezpieczeństwem Polski, z rozwojem naszych sił zbrojnych, będą właśnie tymi, wokół których uda się zbudować ponadpartyjne porozumienie, wyłączyć je z politycznego sporu. Podobnie jak udało się to uczynić przed ponad 20 laty, kiedy Polska starała się o przyjęcie do NATO – zaznaczył. Jak dodał, sojusz zapewnia Polsce bezpieczeństwo. – Zapewnia je w sposób niezachwiany w myśl zasady, wynikającej wprost z artykułu 5 Traktatu Waszyngtońskiego – „jeden za wszystkich, wszyscy za jednego” – podkreślił Prezydent. – Obecność Polski w NATO i Unii Europejskiej to fundamenty naszego bezpieczeństwa i polska racja stanu – dodał.

Prezydent wspomniał także starania prezydenta Lecha Kaczyńskiego o prawo przystąpienia Ukrainy i Gruzji do NATO i UE. – Gdyby wówczas posłuchano prezydenta Kaczyńskiego i podjęto odważne decyzje; gdyby nie zwyciężyła wówczas postawa „nie drażnić Rosji”, postawa naiwna, Ukraina byłaby dzisiaj w NATO podkreślił Andrzej Duda. – Historia potoczyłaby się inaczej – ocenił Andrzej Duda. – Wierzę, że Ukraina obroni się przed rosyjską agresją, że dołączy do UE. Będziemy jako Polska ją w tym zawsze wspierać – zadeklarował.

Do parlamentarzystów i gości zgromadzonych w Sali Posiedzeń zwrócił się zdalnie prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski

Ukraiński przywódca przypomniał słowa polskiego prezydenta Lecha Kaczyńskiego, wypowiedziane w 2008 r. podczas rosyjskiego ataku na Gruzję: „Świetnie wiemy, że dziś Gruzja, jutro Ukraina, pojutrze państwa bałtyckie, a później może i czas na mój kraj, na Polskę”. Jak podkreślił Zełenski, naród ukraiński walczy m.in. o to, aby nie nadszedł ten zły czas dla Polski i państw bałtyckich. Ukraiński prezydent nawiązał też do katastrofy smoleńskiej z 2010 r. i ówczesnych działań Rosji. – Pamiętamy, jak były badane okoliczności tej katastrofy. Wiemy, co to oznaczało dla was, i co oznaczało dla was milczenie tych, którzy wszystko dokładnie wiedzieli, ale cały czas oglądali się jeszcze na naszego sąsiada – mówił Zełenski.

– Walczymy razem, bo mamy siły. Razem jest nas 90 milionów. Razem możemy wszystko. Jest to historyczna misja Polski i Ukrainy, być liderami, być razem, wyciągnąć Europę z przepaści i zagrożenia – powiedział. Nawiązał też do pomocy, jakiej masowo udzielają Polacy jego uciekającym przed wojną rodakom. – Bracia i siostry Polacy, odczuwam, że już zbudowaliśmy niezwykły sojusz – mówił. Jak dodał, wychodzi on wychodzi „z ciepła naszych serc, a nie słów polityków na szczytach”. – Robicie to z dobrego serca – tak jak między przyjaciółmi, rodziną – zaznaczył.

Prezydent Ukrainy zwrócił się do polskiej pary prezydenckiej: – Przyjacielu Andrzeju, droga Agato, twierdzę, że już się połączyliśmy. Połączyliśmy zgodnie ze słowami wielkiego Polaka Jana Pawła II, że będziemy wspólnie zdobywać i tworzyć wolność – mówił. – Jestem przekonany, że będziemy bronić wolności razem, razem z Wami – podkreślił. – Jeżeli Bóg da i zwyciężymy w tej wojnie, to podzielimy się z wami naszym zwycięstwem. Jest to walka o naszą wolność, ale też o waszą wolność. Jest to wspólna historia wielkich narodów – mówił Zełenski. Na zakończenie swego wystąpienia prezydent Ukrainy zwrócił się do uczestników uroczystego zgromadzenia w języku polskim: Niech żyje wolna Polska, niech żyje wolna Ukraina!

Sejm. Sekretarz generalny Sojuszu Północnoatlantyckiego Jens Stoltenberg (fot. Aleksander Zieliński/Kancelaria Sejmu)

Sekretarz generalny NATO podziękował Polsce i Polakom za odwagę i pomoc, jaką niosą Ukraińcom uciekającym przed rosyjskim atakiem

Mówił też o wsparciu płynącym z państw NATO w kierunku Ukrainy. – Ta wojna ma wpływ na życie niewinnych Ukraińców, ma wpływ na bezpieczeństwo Europy i ład światowy – podkreślił Stoltenberg. – Sojusznicy NATO wspierają naszego partnera, Ukrainę, od wielu lat. W ostatnich tygodniach również to robimy, przekazując broń przeciwpancerną, aby pomóc ocalić życie Ukraińców. Jak podkreślił, obecnie odpowiedzialność NATO polega na tym, by zapewnić, żeby konflikt nie rozprzestrzenił się poza Ukrainę, stąd zwiększona obecność sił sojuszu w Polsce i na wschodniej flance.

Jens Stoltenberg zapewnił o jedności państw członkowskich. – Sojusznicy są zjednoczeni w ramach NATO. Będziemy chronić Polskę i bronić każdego cala terytorium sojuszniczego – podkreślił. Jak dodał, sojusz silnie wspiera prawo każdego państwa do „życia w wolności, bycia wolnym i wybrania swojej własnej drogi”.

Na zakończenie uroczystego zgromadzenia marszałek Senatu Tomasz Grodzki odczytał treść przyjętych przez Sejm i Senat jednobrzmiących uchwał z okazji 23. rocznicy członkostwa Polski w Organizacji Traktatu Północnoatlantyckiego.

W wydarzeniu uczestniczyła Agnieszka Kaczmarska – szef Kancelarii Sejmu. Obecni był także członkowie Rady Ministrów z premierem Mateuszem Morawieckim. Wśród zasiadających na galerii gości znaleźli się byli prezydenci Polski Aleksander Kwaśniewski i Bronisław Komorowski, a także byli polscy premierzy i marszałkowie Sejmu oraz członkowie korpusu dyplomatycznego. Owacją na stojąco uczestnicy zgromadzenia powitali ambasadora Ukrainy w Polsce Andrija Deszczycę.
(Sejm)

Pokaż więcej

redakcja

Kronika24.pl - TYLKO najważniejsze informacje z Polski i ze świata!

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button