KONCERTY

Muse w Krakowie. To nie był koncert! To był idealnie przygotowany spektakl Sci-Fi! [ZDJĘCIA]

Muse w Polsce

22 czerwca w ramach trasy koncertowej Simulation Theory World Tour, Muse rozniósł krakowską Tauron Arenę od środka.

To ich trzeci koncert w Krakowie. Na wcześniejszych było zwyczajnie: weszli, zaśpiewali i zeszli – koncerty niczym specjalnym nie wyróżniały się na tle innych. Ale to co działo się tym razem, przechodzi ludzkie pojęcie. Chłopaki zabrali nas w kosmos. Weszliśmy w świat Sci-Fi, futurystyczny, po prostu fantastyczny. Nie było to zwykłe “odbębnienie” setlisty i do widzenia. Matt schodził do fanów, przybijał im piątki, usłyszeliśmy kilka razy “dzięki” i dało się odczuć pełne zaangażowanie chłopaków z zespołu w stosunku do swoich fanów.

To było niesamowite. Tancerze, pokazy akrobatyczne, wielkie dmuchane zombie, lasery, fenomenalne światła, wielki zaokrąglony telebim, balony, deszcz konfetti, no i niezastąpiony Muse, to wszystko spowodowało eksplozję zmysłów.

Dwugodzinne show, dopracowane w każdym calu. Od samego początku zaczęło się dziać. Pierwsze dźwięki “Algorithm”, grupa ludzi, ubrana w świecące kombinezony z instrumentami dętymi zaczyna show. Setlista, której starsze piosenki przeplatały się z nowszymi była idealnie skomponowana. Usłyszeliśmy: “Starlight”, “Uprising” czy “Supermassive Black Hole”. Było też akustycznie w “Dig Down”, jak i ciężko brzmiąco w “Knights of Cydonia”, do którego intro na harmonijce zagrał Chris Wolstenholme. Setlista składała się z 25 kawałków wśród, których znalazło się: “Thought Contagion”, “Pressure”, “Psycho”, “Mercy”, “Hysteria” z outro “Black in Black” zespołu AC/DC i wiele innych (pełna setlista na dole).

Koncert rozpoczął się kilka minut przed czasem, mimo wszystko wszyscy wydawali się być na miejscu i przygotowani na show, ale to co zobaczyliśmy przeszło najśmielsze oczekiwania nawet największych fantastów.

To rzekome porwanie Matta przez kosmitów, musiało mieć olbrzymi wpływ na jego twórczość. Nikt o zdrowych zmysłach nie wpadłby na tak fenomenalny, nieschematyczny i  ultranowoczesny pomysł na show, jak zrobiła to ta trójka z Wielkiej Brytanii. To oni uświadamiają, jak technika idzie do przodu i jak dobrze można ją wykorzystać. Strach pomyśleć, co będzie się działo na ich koncertach za kilka lat. Na pewno nie odpuszczą i z trasy na trasę będą przedstawiali nam coraz to nowsze pomysły na przekazanie swojej kosmicznej natury.

Gdy wydawało się, że to koniec, światła zgasły, lekka muzyka rozbrzmiewała gdzieś w tle, nic się nie działo, gdy nagle… Scena rozbłysła, usłyszeliśmy mocniejsze brzmienia, a naszym oczom ukazał się olbrzymi potwór kosmita, który zajmował niemalże całą scenę. Poruszał się, kłapał szczęką i zionął snopem światła. Na zakończenie, jak przystało na rekordzistę w rozbijaniu gitar na scenie, Matt w celu okazania dominacji i zwycięstwa nad przybyszem z kosmosu, rzucił w niego swoim instrumentem, zapewne bezpowrotnie go uszkadzając.

Deszcz konfetti, pokaz laserowy, fantastyczne światła, akrobaci, wielki cyborg, telebim, na którym pojawiały się wizualizacje w trójwymiarze i wiele innych niesamowitych atrakcji. To wszystko czekało na krakowską publiczność w pierwszy dzień lata.

Na koniec, perkusista Dominic Howard przejął mikrofon i usłyszeliśmy: “See you again!”. Muse, mamy nadzieję, że niebawem znowu nas odwiedzicie i uraczycie tak ambitną produkcją jaką mogliśmy podziwiać w sobotni wieczór.

Setlista:

  1. Algorithm

  2. Pressure

  3. Psycho

  4. Break It to Me

  5. Uprising

  6. Propaganda

  7. Plug In Baby

  8. Pray (High Valyrian)

  9. The Dark Side

  10. Supermassive Black Hole

  11. Thought Contagion

  12. Interlude

  13. Hysteria

  14. The 2nd Law: Unsustainable

  15. Dig Down

  16. Madness

  17. Mercy

  18. Time Is Running Out

  19. Houston Jam

  20. Take a Bow

  21. Prelude

  22. Starlight

  23. Algorithm

  24. Stockholm Syndrome / Assassin / Reapers / The Handler / New Born

  25. Knights of Cydonia

(Klaudia Rakowska)

Pokaż więcej

redakcja

Kronika24.pl - TYLKO najważniejsze informacje z Polski i ze świata!

Powiązane artykuły

4 komentarzy

  1. Pomyłka. To był ich trzeci koncert w Krakowie. Pierwszy był w 2010 roku w ramach Coke Live Festival a drugi w 2016 na Kraków Live Festival.

  2. Niesamowity koncert !!! Mój 12-letni syn był pod wielkim wrażeniem. Zapowiedział, że następny koncert będzie oglądać i słuchać pod sceną już nie na trybunach, bo pod sceną się działo.

  3. „To ich trzeci koncert w Krakowie. Na wcześniejszych było zwyczajnie: weszli, zaśpiewali i zeszli – koncerty niczym specjalnym nie wyróżniały się na tle innych” jak można coś takiego napisać o koncercie Muse….? chyba pisał to ktoś kto nigdy na ich koncercie nie był… Wszystkie 3 koncerty w Krakowie były niesamowite, a tancerze i inne elementy w Tauronie były tylko dodatkiem do świetnej muzyki i widowiska, które zawsze jest w wydaniu tej kapeli na najwyższym poziomie. Muse jest jednym z najlepszych koncertowych kapel na świecie i pisanie że ich koncert niczym się nie wyróżniał to kompletna bzdura.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button