PIŁKA RĘCZNA

MŚ 2023 w piłce ręcznej. Znamy pary półfinałowe

Gdańsk i Sztokholm

Pełne dramaturgii i zwrotów akcji widowiska zgotowali kibicom w gdańskiej Arenie ćwierćfinaliści mistrzostw świata w piłce ręcznej mężczyzn.

W „polskich” meczach o półfinały Hiszpanie po dogrywkach pokonali 35:34 Norwegów, a Francuzi dzięki znakomitej grze po przerwie zwyciężyli Niemców 35:28.

Jeśli ktoś czekał na kawał dobrego handballu w Trójmieście, to po środowych ćwierćfinałach MŚ 2023 nie może czuć się rozczarowany. Jako pierwsi na parkiet hali położonej na granicy Gdańska i Sopotu wybiegli piłkarze ręczni Norwegii i Hiszpanii. Spotkanie lepiej rozpoczęli gracze z Kraju Wikingów, którzy wykorzystując błędy rywali w rozegraniu, w 8. minucie prowadzili już 7:2 po trafieniu Pettera Overby’ego. Hiszpanie stopniowo odzyskiwali nadzieję na półfinał, a dzięki ich dwóm golom na pustą bramkę, po 16 minutach zrobił się remis 7:7. Norwescy gracze nie byli w stanie uciec na więcej niż dwa gole, a na przerwę schodzili z minimalnym prowadzeniem 13:12.

Na początku drugiej części Hiszpanie szybko wyrównali, a bramkarze co chwila musieli sięgać do siatki. U Norwegów dalej błyszczał Kristian Bjornsen. Im bliżej końca spotkania, tym zaostrzała się gra. Na prawie 8 minut do ostatniej syreny Norwegowie za sprawą rzutu Sebastiana Bartholda prowadzili 24:22. W odpowiedzi udana interwencja Gonzalo de Vargasa wraz z grą na dwóch obrotowych pomogły Hiszpanom przywrócić remis (24:24). Końcówka była pełna dramaturgii. W ostatnich sekundach Norwegowie nie zauważyli sygnalizacji przez sędziów gry pasywnej, z czego w efekcie skorzystali Hiszpanie. Dosłownie w ostatniej sekundzie Daniel Dujszebajew trafił na 25:25 i tym samym doprowadził do dogrywki.

W dogrywce dalej byliśmy świadkami wyrównanej gry. Finisz pierwszej z nich mógł należeć do Hiszpanów, prowadzących po golu Alexa Dujszebajewa, jednak to do Norwegów należało ostatnie słowo w tej części. Do wyrównania (29:29) doprowadził Bjornsen. W drugiej z dogrywek wciąż obie drużyny prowadziły równorzędny bój o półfinał MŚ 2023, a po pięciu kwadransach gry dalej mieliśmy remis (32:32). Ostatnie minuty świetnie rozpoczęli bramkarze obu ekip. Po znakomitej asyście Sagosena na 34:34 trafił Abelvik Rod, ale decydujące słowo należało do Hiszpanów. Na 34:35 rzucił Daniel Dujszebajew, a w ostatnich sekundach de Vargas dzięki fantastycznej interwencji zatrzymał Bjornsena. MVP spotkania uznano Alexa Dujszebajewa.

– Gra była bardzo ciężka. Norwegowie mają świetną obronę, super mecz zagrał ich bramkarz. Ktoś musiał rzucać w końcówce i na szczęście udało mi się trafić. Generalnie Norwegowie grali nieźle przez cały mecz i nie wiadomo, jak to by się potoczyło w karnych – przyznaje Daniel Dujszebajew. W piątkowym półfinale (godz. 18:00) brązowi medaliści MŚ 2021 zagrają z Duńczykami. – To dwukrotni zwycięzcy ostatnich mistrzostw świata. Jesteśmy w gronie najlepszych i będziemy dalej walczyć do ostatniej sekundy – deklaruje reprezentant Hiszpanii.

W wieczornym ćwierćfinale w Arenie Niemcy i Francuzi od samego początku narzucili wysokie tempo. W 7. minucie było już 4:6, a po niespełna dwie minuty później podopieczni Alfreda Gislasona za sprawą niezawodnego do tej pory Juriego Knorra objęli trzybramkowe prowadzenie (4:7). Swoje show między słupkami podczas MŚ 2023 kontynuował Andreas Wolff, zatrzymując dwukrotnie Lukę Karabaticia. Po kolejnym celnym rzucie Christopha Steinerta było już 7:11, jednak w 17. minucie Trójkolorowi po golu Melvyna Richardsona z rzutu karnego zmniejszyli straty (8:11). Z kolei w 19. minucie, po trafieniach Diki Mema i Nedima Remiliego, zrobił się remis 11:11. Niemoc strzelecką Niemców przełamał w 21. minucie Phillip Weber (11:12), ale ilekroć wraz z kolegami wychodzili na prowadzenie w ciągu następnych minut, tyle razy błyskawicznie odpowiadali golem Francuzi. Na przerwę obie ekipy schodziły przy remisie 16:16.

Kluczowa dla losów spotkania była zmiana we francuskiej bramce. Wprowadzony jeszcze w pierwszej połowie Remi Desbonnet wielokrotnie zatrzymywał Niemców, którzy po 40 minutach zaczęli stanowić tło dla świetnie dysponowanych Trójkolorowych. W 41. minucie Mem dal Francuzom prowadzenie (21:20), a w 44. minucie po przepięknej „wkrętce” Kentina Mahe było już 24:21. Rozmiary prowadzenia ekipy znad Sekwany zmniejszył rzutem do pustej bramki Lukas Mertens (25:23), ale później dalej dominowali Francuzi. W 51. minucie na 28:24 z siódmego metra trafił Kentin Mahe, a po chwili i sfinalizowanej kontrze przez Fabregasa Trójkolorowi odskoczyli na pięć goli (29:24). Przyzwoicie między słupkami Niemców spisywał się Wolff, ale jeszcze lepiej bronił Desbonnet, uznany najlepszym graczem spotkania. Francuzi do końca kontrolowali przebieg gry, wygrywając ostatecznie 35:28.

– Przez 40-45 minut graliśmy na super poziomie, pokazując, że mamy szansę wygrać z mistrzami olimpijskimi. Na końcu Francuzi przekonali, że mają więcej zawodników na lepszym poziomie. Dla mnie ten wynik jest zbyt wysoki. Nie musieliśmy przegrać siedmioma bramkami, ale tym meczem rywale wskazali nam drogę do sukcesów. Dalej jesteśmy w grze i liczymy na piąte miejsce podczas MŚ 2023 – mówi Andreas Wolff, bramkarz reprezentacji Niemiec.

 – Nasz bramkarz obronił dużo rzutów i pomógł nam uciec od przeciwników na kilka bramek. To było kluczem do zwycięstwa. Jesteśmy bardzo szczęśliwi, że doszliśmy do półfinału – dodaje z kolei Nedim Remili, zawodnik reprezentacji Francji, która w drugim piątkowym półfinale MŚ 2023 zmierzy się w Sztokholmie (godz. 20:30) z reprezentacją Szwecji.

Norwegia – Hiszpania 34:35 (13:12, d. 4:4, 5:6)

Norwegia: Torbjorn Bergerud, Kristian Saeveras – Vetle Aga Eck, Sander Sagosen 3, Sebastian Barthold 8, Sander Overjordet, Petter Overby 2,  Kristian Bjornsen 9, Magnus Gullerud 1, Goran Johannessen, Christian O’Sullivan 4, Harald Reinkind 3, Tobias Schjolberg Grondahl 2, Kevin Maagero Gulliksen, Alexandre Blonz, Magnus Abelvik Rod 2. Trener: Jonas Wille.

Hiszpania:  Gonzalo Perez de Vargas, Rodrigo Corrales Rodal –  Ignacio Pecina Tome, Jorge Maqueda, Angel Fernandez Perez 8, Alex Dujszebajew 7, Ferran Sole Sala 3, Adrian Figueras 5, Abel Serdio Guntin 1, Joan Canellas 5, Agustin Casado Marcelo, Gedeon Guardiola, Pol Valera Rovira, Miguel Sanchez Migallon, Daniel Dujszebajew 5, Kauldi Odriozola 1. Trener:  Jordi Ribera.

Francja – Niemcy 35:28 (16:16)

Francja: Vincent Gerard, Remi Desbonnet – Yanis Lenne 1, Nedim Remili 5, Romain Lagarde 1, Elohim Prandi, Melvyn Richardson 4, Dika Mem 3, Nicolas Tournat 4, Nikola Karabatić 1, Kentin Mahe 4, Mathieu Grebille 2, Luka Karabatić 2, Ludovic Fabregas 5, Valentin Porte 2, Dylan Nahi 1. Trener: Guillaume Gille.

Niemcy: Andreas Wolff, Joel Birlehm – Johannes Golla 6, Juri Knorr 5, Julian Koster, Djibril Mbengue, Phillip Weber 1, Patrick Groetzki 2, Kai Haefner 3, Rune Dahmke, Lukas Mertens 4, Simon Ernst, Christoph Steinert 3, Jannik Kohlbacher 2, Paul Drux, Luca Witzke 2. Trener: Alfred Gislason.

Do strefy medalowej awansowały te same reprezentacje, co w poprzedniej edycji.

Polacy tegoroczne mistrzostwa świata w piłce ręcznej zakończyli na 15. miejscu.

ĆWIERĆFINAŁY:

25 stycznia (godz. 18:00), Sztokholm: DANIA (broni tytułu) – Węgry 40:23 (21:12)

25 stycznia (18:00), Gdańsk: Norwegia – HISZPANIA 34:35, dogrywka

25 stycznia (20:30), Sztokholm: SZWECJA – Egipt 26:22 (14:9)

25 stycznia (20:30), Gdańsk: FRANCJA – Niemcy 35:28 (16:16)

PÓŁFINAŁY:

27 stycznia (18:00), Gdańsk: Hiszpania vs. Dania

27 stycznia (20:30), Sztokholm: Francja vs. Szwecja

MECZ O 3. MIEJSCE:

29 stycznia (18:00), Sztokholm

FINAŁ:

29 stycznia (20:00), Sztokholm

Pokaż więcej

redakcja

Kronika24.pl - TYLKO najważniejsze informacje z Polski i ze świata!

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button