Wielkimi krokami zbliża się najważniejsza impreza pływacka sezonu zimowego – mistrzostwa świata na krótkim basenie, które pierwszy raz w historii odbędą się w Australii.
W poniedziałek w daleką podróż do Melbourne udała się reprezentacja Polski, która walkę o jak najlepsze lokaty rozpocznie 13 grudnia.
– Kwalifikację na mistrzostwa świata wywalczyło osiem osób. To nasi czołowi pływacy i będziemy mocno ściskać kciuki za ich występy w Melbourne – mówi prezes Polskiego Związku Pływackiego Otylia Jędrzejczak. – Każdego w tej kadrze stać na dobre wyniki i wysokie pozycje. Liczymy, że zawody w Australii będą dobrym zakończeniem wymagającego, ale udanego roku, pełnego dobrych wyników i medali na zawodach międzynarodowych wśród seniorów i juniorów – dodaje mistrzyni olimpijska z Aten.
Większa część naszej reprezentacji na Antypody wyruszyła już w poniedziałek. Na miejsce dotrą we wtorek późnym wieczorem lokalnego czasu. W kolejnych dniach dołączą do nich trenujący na co dzień w Stanach Zjednoczonych Kacper Stokowski i Katarzyna Wasick.
To właśnie z Wasick można wiązać największe nadzieje na sukces w Melbourne. Pod nieobecność jej najgroźniejszej rywalki, Sary Sjoestroem ze Szwecji, nasza sprinterka będzie przystępować do rywalizacji z najlepszym czasem na listach startowych. Polka w sezonie zimowym imponuje formą. Wygrała wszystkie trzy zawody Pucharu Świata na 50 m stylem dowolnym i poprawiła rekord kraju. Czas 23.10, który uzyskała w Indianapolis, jest gorszy od rekordu świata tylko o siedemnaście setnych sekundy.
– Lecę do Melbourne z najlepszym czasem, ale to nie znaczy, że konkurencja odda mi złoty medal. Będzie dobra obsada, a ja będę musiała zrobić swoje. Na tym się skupiam. Każdy dzień chcę przepracować na sto procent i zrobić wszystko, żebym była zadowolona. I żeby wszyscy w Polsce też byli szczęśliwi i spędzili miło Święta – mówi Wasick.
Ośmioosobowa reprezentacja to mieszanka rutyny z młodością. Wśród powołanych jest między innymi Radosław Kawęcki – czterokrotny mistrz świata na 200 m stylem grzbietowym, który na czempionacie globu na krótkim basenie zaprezentuje się już po raz siódmy w karierze. Z kolei dla innej grzbiecistki, 19-letniej Adeli Piskorskiej, będzie to absolutny debiut na wielkiej międzynarodowej imprezie tej rangi. Do startu na dystansie 200 metrów przystąpi wspólnie z najmłodszą w naszej kadrze, urodzoną w 2005 roku Laurą Bernat.
Największą liczbę startów w Melbourne ma w planach Ksawery Masiuk. Podopieczny Pawła Wołkowa został zgłoszony do rywalizacji na 200 m stylem dowolnym, 50 i 100 m stylem grzbietowym oraz 100 m stylem zmiennym. Osiemnastolatek w tym roku świetnie odnalazł się w międzynarodowym towarzystwie, zostając brązowym medalistą mistrzostw świata na długim basenie na 50 m stylem grzbietowym.
O kolejny finał wielkiej imprezy na 100 m stylem motylkowym powalczy Jakub Majerski, który spróbuje swoich sił również na dystansach 50 i 200 metrów. Spory apetyt na sukces będą mieli też Kacper Stokowski, mający za sobą świetne starty w tegorocznym Pucharze Świata oraz najlepszy zawodnik zakończonych w ubiegłym tygodniu mistrzostw Polski, Karol Ostrowski.
Zawody odbędą się w dniach 13-18 grudnia. Sesje eliminacyjne będą się rozpoczynać o 1:00 w nocy polskiego czasu, a finały o 9:30. Do tej pory biało-czerwoni w mistrzostwach świata na krótkim basenie zdobyli 26 medali: 4 złote, 6 srebrnych i 16 brązowych.
Reprezentacja Polski na mistrzostwa świata w Melbourne:
Laura Bernat (200 m stylem grzbietowym)
Adela Piskorska (50, 100 i 200 m stylem grzbietowym)
Katarzyna Wasick (50 i 100 m stylem dowolnym)
Radosław Kawęcki (200 m stylem grzbietowym)
Jakub Majerski (50, 100 i 200 m stylem motylkowym)
Ksawery Masiuk (200 m stylem dowolnym, 50 i 100 m stylem grzbietowym, 100 m stylem zmiennym)
Karol Ostrowski (50 i 100 m stylem dowolnym, 50 m stylem motylkowym)
Kacper Stokowski (50, 100 i 200 m stylem grzbietowym)
