CIEKAWOSTKIRÓŻNOŚCI

Kraków. Owca ziejąca ogniem stanęła u stóp Wawelu. Wrocław. Obok Życzliwka wyrosło… pole słoneczników

Dzień Życzliwości

Nie od dziś wiadomo, że wrocławianki i wrocławianie są znani z życzliwości.

Zachęca ich do tego jeden z najpopularniejszych wrocławskich krasnali – Życzliwek, który w swojej lewej dłoni dzierży słonecznik. 19 listopada 2020 r. tuż obok niego na placu Gołębim przy fontannie wyrosło pole niezwykłych słoneczników z klocków. Instalacja jest jednym z elementów programu tegorocznej edycji Dnia Życzliwości. To także część globalnej akcji #RebuildTheWorld, której celem jest rozwijanie kreatywności u dzieci. Słoneczniki będzie można podziwiać aż do Świąt Bożego Narodzenia.

Obok Życzliwka wyrosło… pole słoneczników (fot. pras.)

Jak mówi Wielki Słownik Języka Polskiego „życzliwość” to cecha kogoś, kto lubi innych ludzi, chce ich dobra i jest gotów działać, aby innym było lepiej. We Wrocławiu życzliwych ludzi nie brakuje, a okazja do świętowania pojawia się co roku 21 listopada. To właśnie wtedy obchodzony jest Dzień Życzliwości – święto, którego idea zrodziła się w 1973 roku w Stanach Zjednoczonych za sprawą braci Briana i Michaela McCormacków.

Wrocław i Kraków – miejsca ekspozycji wielkoformatowych instalacji zbudowanych z klocków. Nawiązują one do symboli, historii i dziedzictwa tych właśnie miast.

Bez wątpienia jednym z najbardziej rozpoznawalnych symboli Wrocławia jest krasnal Życzliwek, który na co dzień mieszka tuż obok fontanny na placu Gołębim, a w swojej lewej dłoni trzyma słonecznik. Znają go nie tylko mieszkańcy, ale i turyści, którzy chętnie robią sobie z nim zdjęcia oraz obdarzają uśmiechem. Krasnal promuję ideę życzliwości, zachęca do rozmowy, a poprzez słonecznik – symbol zabawy i ciepła – daje znać wszystkim przechodniom, że są we Wrocławiu mile widziani.

Obok Życzliwka wyrosło… pole słoneczników (fot. pras.)

To dlatego słoneczniki stały się głównym elementem wielkoformatowej instalacji zbudowanej z klocków w ramach globalnej kampanii #RebuildTheWorld. Jej celem jest celebrowanie kreatywności oraz jej zdolności do zmieniania świata. Podobne konstrukcje w zeszłym roku można było podziwiać chociażby w Wielkiej Brytanii, gdzie w Londynie, Birmingham, Nottingham, Manchesterze oraz Cardiff pojawiły się zaskakujące budowle z klocków związane z każdym z tych miast. Poprzez zabawę klockami, czyli niekończące się budowanie i odbudowywanie, rozwijana jest także umiejętność rozwiązywania problemów i radzenia sobie z przeszkodami.

Przechodząc obok słoneczników zbudowanych z klocków, które w duecie z Życzliwkiem stoją na wrocławskim Rynku, warto zrobić sobie zdjęcie i umieścić w mediach społecznościowych wraz z hashtagami: #DzieńŻyczliwości, #RebuildTheWorld, #Wrocław oraz #ŻyczliweSłoneczniki.

Zabawę można także kontynuować w domu. Najmłodsze wrocławianki i wrocławian wraz z rodzinami zapraszamy do samodzielnego budowania podobizny Życzliwka z klocków i dzielenia się zdjęciami oraz filmami za pośrednictwem mediów społecznościowych i wklejanie zdjęć na własne profile (oznaczając post jako publiczny i dodając hashtag: #ŻyczliweSłoneczniki) oraz pod postami z hasłem #ŻyczliweSłoneczniki na fanpage’u miasta Wrocławia (@wroclaw.wroclove) na Facebooku. Zachęcamy także do oznaczenia konta: @wroclaw_official na Instagramie. Wrocławskie słoneczniki i Życzliwek pojawią się także na profilu Marcina Prokopa na Instagramie.

Instalacja powstawała pod czujnym okiem czeskiego konstruktora Libora Udržala, który wraz z czteroosobowym zespołem do budowy słoneczników wykorzystał kilkanaście tysięcy klocków, ważących łącznie 68 kilogramów. Ich stworzenie zajęło 236 godzin! Instalację będzie można oglądać aż do Świąt Bożego Narodzenia.

Owca ziejąca ogniem stanęła u stóp Wawelu (fot. pras.)

Konkurencja dla Smoka. Owca ziejąca ogniem stanęła u stóp Wawelu

Według jednej z najbardziej znanych krakowskich legend Smok Wawelski wiele wieków temu uprzykrzał życie dawnych mieszkańców grodu Kraka. Na szczęście dziś jedynym wspomnieniem po tych trudnych dla krakowianek i krakowian czasach, jest pomnik wykonany przez Bronisława Chromego, osadzony u wejścia do słynnej smoczej jamy. 21 listopada 2020 r. tuż obok niego pojawi się niezwykła owca zbudowana w całości z… klocków. O ile obecność owieczki przy smoku nie dziwi, wszak wszyscy znamy zakończenie tej historii – w tym wypadku mamy do czynienia z szczególną owcą, która tak samo jak pradawny gad… zieje ogniem. Instalacja nawiązuje do globalnej akcji #RebuildTheWorld, której celem jest rozwijanie kreatywności u dzieci i odnosi się do tegorocznej edycji Światowego Dnia Życzliwości. Owcę będzie można zobaczyć aż do Świąt Bożego Narodzenia.

Legendę o Smoku Wawelskim znają nie tylko krakowianie. To historia, o której słyszeli prawie wszyscy Polacy. Prehistoryczny gad zamieszkujący jamę pod Wawelskim Wzgórzem, uprzykrzał codzienność mieszkańców grodu Kraka. Na szczęście dzięki kreatywności szewca Skuby, problem udało się rozwiązać. Chłopak został sowicie nagrodzony, jednak niewielu pamięta, że pomogła w tym także pewna krakowska owca, która do tej pory nie doczekała się dostatecznej uwagi opowiadających tę słynną legendę. Twórcy międzynarodowej akcji #RebuildTheWorld nie tylko kierują uwagę na zapomnianą w tej całej historii owcę, a dodatkowo wyposażają ją w niespotykane umiejętności. Pozwalają jej obronić się samej, co więcej w tej historii smok zionie… ze strachu przed odważnym trawożercą.
Bez wątpienia więc jednym z najbardziej rozpoznawalnych symboli Krakowa, obok obwarzanka, hejnału i gołębi, jest właśnie Smok Wawelski, którego pomnik znajduje się u stóp Wzgórza Wawelskiego na Bulwarze Czerwieńskim. Znają go nie tylko mieszkańcy, ale i turyści, którzy chętnie robią sobie z nim zdjęcia, a legenda o nim przekazywana jest z pokolenia na pokolenie. To jedno z ulubionych miejsc spacerowych Krakowian.

Owca ziejąca ogniem stanęła u stóp Wawelu (fot. Bogusław Świerzowski/UMK)

Historia Smoka Wawelskiego stała się inspiracją dla żartobliwej instalacji, która została zbudowana w całości z klocków w ramach globalnej kampanii #RebuildTheWorld. Jej celem jest celebrowanie kreatywności oraz jej zdolności do zmieniania świata. To także sposobność do budowania nowych konstrukcji z takich samych elementów, a co za tym idzie tworzenia coraz to nowych historii. Dlatego też w legendzie o Smoku Wawelskim warto zwrócić uwagę na owcę, która do tej pory nigdy nie grała pierwszoplanowej roli.

To co spodobało nam się w tej akcji, to jej pozytywny przekaz, odwołujący się do potencjału wyobraźni, jednocześnie alternatywnego snucia historii doskonale znanych i wzajemnej życzliwości. W czasach, w których coraz bardziej zadajemy sobie pytania o źródła naszej tożsamości, ale czasem ze zbytnią powagą odtwarzamy, zamiast twórczo interpretować – dobrze czasem wywrócić znane historie do góry nogami. Bo pomysł na waleczną owcę rzucającą wyzwanie przerażającemu gadowi z pewnością wyrywa nas z dotychczasowych ram myślenia – opowiada o projekcie Robert Piaskowski, Pełnomocnik Prezydenta Miasta Krakowa do spraw Kultury. Chcieliśmy z przymrużeniem oka popatrzeć na kanon opowiadania naszych legend i pozwolić wokół zionącego ogniem gada na odrobinę żartu. Puszczamy tym samym oko do tych wszystkich, dla których historia o szewczyku Skubie i złym smoku nie może mieć innego zakończenia, a jednocześnie zapraszamy rodziców i dzieci do wspólnej zabawy nad poszukiwaniem nowych zakończeń tej historii – zapowiada Robert Piaskowski.

Przechodząc obok owcy zbudowanej z klocków, która w duecie ze Smokiem Wawelskim stoi na Bulwarze Czerwieńskim, warto zrobić sobie z nimi zdjęcie i umieścić w mediach społecznościowych wraz z hashtagami: #Kraków, #RebuildTheWorld oraz #DzieńŻyczliwości.

Zabawę można także kontynuować w domu. Najmłodsze krakowianki i krakowian wraz z rodzinami zapraszamy do samodzielnego poszukiwania nowych zakończeń znanej legendy oraz budowania podobizny owcy i smoka z klocków, a także dzielenia się zdjęciami oraz filmami za pośrednictwem mediów społecznościowych oraz wklejanie zdjęć pod postami na fanpage’u miasta Krakowa (@wwwKrakowPl) na Facebooku. Zachęcamy także do oznaczenia profilu:@krakow_pl na Instagramie. Krakowska owca i Smok Wawelski pojawią się także na profilu Marcina Prokopa na Instragramie.

Instalacja powstawała pod czujnym okiem czeskiego konstruktora Libora Udržala, który wraz z zespołem do budowy owcy wykorzystał kilkanaście tysięcy klocków, ważących łącznie 62 kilogramy! Jej projektowanie trwało 39 godzin, zaś sam proces budowania zajął łącznie 86 godzin. Instalację będzie można oglądać aż do Świąt Bożego Narodzenia.

Pokaż więcej

redakcja

Kronika24.pl - TYLKO najważniejsze informacje z Polski i ze świata!

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button