INNEWODNY

IE 2023. Złoty i brązowy medal reprezentantów Polski w kajakarstwie

Kraków

Reprezentanci Polski w kajakarstwie mają już dwa medale Igrzysk Europejskich w Krakowie.

Pierwszy polski medal tej imprezy, brązowy, wywalczyli kanadyjkarze Aleksander Kitewski i Norman Zezula, a kilkanaście minut później eksportowa polska osada, czyli czwórka w składzie Karolina Naja, Anna Puławska, Dominika Putto i Adrianna Kąkol, wywalczyła pierwsze złoto dla Polski!

„Atomówki”, jak nazywane są polskie kajakarki, potwierdziły swoją dominację w Europie i wygrały z bardzo dużą przewagą.

– Wiemy, co przepracowałyśmy i wiemy, jakie jesteśmy mocne i chcemy wykorzystać to w finałach, umacniać się i budować swoją pewność siebie przed igrzyskami olimpijskimi w Paryżu – mówiła liderka polskiej kadry Karolina Naja.

Jaka jest tajemnica sukcesów polskich kajakarek? – Tu nie ma żadnej tajemnicy, po prostu jesteśmy bardzo pracowite, a i jakiś talent też musi być. Najważniejsze, że jesteśmy pokorne, rozsądne i opanowane – powiedziała Dominika Putto.

–  Często nasze regaty eliminacyjne są dużo cięższe, bo ścigamy się miedzy sobą. Znamy się bardzo dobrze, każda z nas wie czego spodziewać się po innych dziewczynach, dzięki czemu tworzymy bardzo zgrany i mocny team. To nas pcha do przodu – dodała Anna Puławska, dwukrotna medalistka igrzysk olimpijskich w Tokio.

Chyba najbardziej szczęśliwa ze złotego medalu była Adrianna Kąkol, która pochodzi z Krakowa. Na trybunach było sporo jej rodziny i znajomych. – Bardzo przyjemnie, że tutaj mogłyśmy wystartować, a kibice nam pomogli. Lepiej być nie mogło – mówiła.

Igrzyska Europejskie. Sprint Kajakowy. Naja, Puławska, Putto i Kąkol (fot. Rafał Oleksiewicz)

Trener Tomasz Kryk, twórca sukcesów polskich kajakarek, cieszył się z medalu, ale podkreślał, że w tym sezonie celem są mistrzostwa świata, które będą kwalifikacjami olimpijskimi.

– Idziemy we właściwym kierunku. Obciążenia odpuściliśmy dopiero w ostatnich dniach. Mamy kilka swoich kruczków, lubimy startować, gdy jest kilka startów pod rząd i to jest dla nas plus. Wiadomo, że najważniejszym przedsięwzięciem jest Duisburg i wierzę w to, że Martyna Klatt i Helena Wiśniewska wytrzymają presję w dwójce, a czwórka, gdy skupi się tylko na tym dystansie pokaże się jeszcze lepiej. Cieszę się bardzo, bo to mój piętnasty sezon w roli trenera reprezentacji. Karolina niedawno powiedziała, że dzięki atmosferze, jaka jest w grupie i dzięki temu, co ja wymyślam to nie nudzi się treningiem, bo każdy sezon jest trochę inny – mówił Kryk.

– Forma sportowa nie jest mierzalna. Co możemy pokazać? To się okaże w Duisburgu. My możemy tylko powiedzieć, że będziemy ciężko pracować, odpierać atak i damy z siebie wszystko – dodała Putto.

Igrzyska Europejskie. Sprint Kajakowy. Aleksander Kitewski i Norman Zezula (fot. Rafał Oleksiewicz)

Kilkanaście minut przed polską czwórką z brązowego medalu cieszyli się Aleksander Kitewski i Norman Zezula. Polscy kanadyjkarze na dystansie 500 metrów długo prowadzili, ale na finiszu stracili najpierw złoto, a później srebro.

– Niestety, podobnie wyglądały Puchary Świata, w czasie których chłopaki też nam uciekali. Ale spokojnie, do mistrzostw świata mamy jeszcze dwa miesiące i tam już będzie lepiej. Byliśmy bardzo dobrze przygotowani, a do mistrzostw świata będziemy jeszcze lepiej. Tam na pewno jesteśmy w stanie powalczyć o lepszy krążek – mówił Zezula.

– Trzeba trenować finisz. Mamy bardzo mocny początek i środek, a na finiszu nam uciekają. Trudno jednak to powiedzieć, bo w takim wyścigu jedzie się już najmocniej, jak tylko można. Bez wątpienia kadra kanadyjek odbiła się bardzo mocno z trenerem Markiem Plochem. Pracy jest bardzo dużo, trenujemy ciężko, ale daje to wyniki. A o to w tym przecież chodzi – dodał Kitewski.

Igrzyska Europejskie. Sprint Kajakowy. Aleksander Kitewski i Norman Zezula (fot. Rafał Oleksiewicz)

Niestety, bez medalu zakończyły finał w C2 500 metrów Sylwia Szczerbińska i Julia Walczak, które dopłynęły do mety na szóstej pozycji. Z kolei Sławomir Witczak i Jakub Michalski zajęli trzecie miejsce w finale B K2 500 metrów. W porannych eliminacjach znakomicie zaprezentowali się reprezentanci Polski na najkrótszym dystansie, czyli dwustu metrów. Kanadyjkarka Dorota Borowska i kajakarka Dominika Putto wygrały swoje wyścigi, a kanadyjkarz Oleksii Koliadych był drugi. Wszyscy wywalczyli bezpośredni awans do finałów, podobnie jak oba polskie miksty w kanadyjkach i kajakach.

Pokaż więcej

redakcja

Kronika24.pl - TYLKO najważniejsze informacje z Polski i ze świata!

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button