Grand Chess Tour. Tłumy fanów na inauguracji w Muzeum POLIN

Za nami pierwszy dzień rywalizacji w najważniejszym szachowym turnieju rozgrywanym w naszym kraju w 2025 roku.

Po trzech rundach – w szachach szybkich – w Rapid & Blitz 2025, prowadzi w Warszawie Vladimir Fedoseev.

W swoje urodziny nasz arcymistrz Jan-Krzysztof Duda zagrał trzy widowiskowe partie, wygrał jedną. – Teraz Janek ma kilkanaście godzin na regenerację, choć zapewne ostatnia porażka będzie mu siedzieć w głowie. Musi sobie z tym poradzić, bo jutro trzy kolejne partie z niesamowicie trudnymi zawodnikami – mówi Łukasz Turlej, sekretarz generalny Międzynarodowej Federacji Szachowej (FIDE).

Do stolicy przyjechali tak rozpoznawalni gracze jak reprezentujący Francję Irańczyk Alireza Firouzja, Levon Aronian z USA, Praggnanandhaa Rameshbabu – indyjski arcymistrz, jeden z najzdolniejszych zawodników młodego pokolenia na świecie, czy Maxime Vachier-Lagrave – francuski arcymistrz, były mistrz świata w szachach błyskawicznych. Turniej wzbudza ogromne zainteresowanie fanów, którzy szczelnie wypełnili audytorium, a później tłumnie zbierali autografy oraz robili sobie zdjęcia z gwiazdami.

– Tak, to widać że mamy do czynienia z wielkim świętem szachów – mówi Łukasz Turlej, sekretarz generalny Międzynarodowej Federacji Szachowej (FIDE). – Mieliśmy tutaj dziś pełne audytorium, wielu fanów oglądało relację na żywo, wielu śledziło partie przez internet. Polowanie na autografy pokazuje, że szachy dołączyły już do elity sportu, gdzie właśnie kibice nie tylko patrzą na wynik, tylko chcą poznać zawodnika, chcą się spotkać, wziąć autograf. To jest niesamowita sprawa, myślę że też taka budująca i potwierdzająca, że ten event w Polsce jest najlepszą możliwą lokalizacją – dodaje.

Poziomem organizacji i panującą atmosferą zachwyceni są także zagraniczni zawodnicy. – Bardzo podoba mi się w Polsce, lubię kontakt z kibicami, ludźmi którzy lubią grać w szachy i przychodzą oglądać nasze zmagania – mówi Levon Aronian, arcymistrz z USA. – Dzisiaj nie poszło mi najlepiej, ale to dopiero sam start. Mam ochotę powalczyć tutaj o czołowe lokaty – dodaje doświadczony gracz.

Takie same plany ma zapewne Jan-Krzysztof Duda, który w dniu swoich 27 urodzin wygrał, zremisował i na koniec przegrał. Z trzema punktami na koncie jest na razie siódmy w klasyfikacji generalnej turnieju.

– Janek zagrał trzy bardzo dobre partie, trzy atakujące partie – opowiada Turlej. – Zagrał w swoim stylu, ma 50 procent punktów, jedna wygrana, przegrana i remis. Natomiast w żadnej partii nie było jakichś podstawek, większych problemów. W każdej partii Janek siadał i grał o cały punkt. Żadnego liczenia, tutaj zremisuje, tam mniej energii zużyje przy partii, żeby odpocząć. Trzy starcia, trzy razy grał o pełną stawkę. Myślę, że to jest coś, za co kibice Janka kochają. Teraz ma kilkanaście godzin na regenerację. Musi sobie z tym poradzić, bo jutro trzy kolejne partie z niesamowicie trudnymi zawodnikami.

Rozgrywany w ramach cyklu Grand Chess Tour turniej Rapid & Blitz jest organizowany w Polsce już po raz czwarty. Tak jak w poprzednich latach rywalizacja odbywać się będzie w Centrum Konferencyjnym POLIN w Warszawie. Każdego dnia (do wtorku 29 kwietnia) turniej będzie zaczynać się od godz. 14, a ostatniego dnia (środa 30 kwietnia) od godziny 12.

W warszawskim turnieju – jak przed rokiem – wprowadzono bilety-cegiełki, z których dochód zostanie przeznaczony na cele charytatywne. Rozchodzą się one błyskawicznie, zostały już tylko ostatnie sztuki. Kibice mogą jednak nadal wejść bezpłatnie na niebiletowaną część widowni, ale przy dużym zainteresowaniu organizatorzy nie mogą zagwarantować miejsca (decyduje kolejność przybycia).

Podobnie jak w poprzednich latach, wybitni szachiści w Warszawie rywalizują w szachach szybkich i błyskawicznych. Polski turniej otworzył tegoroczny cykl Grand Chess Tour, którego kolejne odsłony odbędą się w Bukareszcie, Zagrzebiu oraz Saint Louis, a wielki finał zaplanowano w Sao Paulo. W puli nagród znajduje się 1,6 miliona dolarów, a w Warszawie do wygrania jest 175 tysięcy dolarów.