ŁÓDŹ

Bomba ekologiczna pod Pajęcznem. PiS pozwoli na powiększenie wysypiska?

Łódzkie

Bomba ekologiczna pod Pajęcznem.

Czy wysypisko w Dylowie, położone na wodach gruntowych, zostanie powiększone czterokrotnie, a instalacje Remondisu w Łodzi i Związku Międzygminnego Bzura w gminie Bielawy wciąż pozostaną zamknięte i zablokowane?

Krzysztof Piątkowski, poseł na Sejm RP: – Spotkałem się z mieszkańcami Dylowa Szlacheckiego w gminie Pajęczno, której władze państwowe, ale przede wszystkim spółki, zafundowały prawdziwe piekło. Mieszkańcy są pełni obaw o swoją i swoich dzieci przyszłość – żyją na tykającej bombie. Lokalne władze stoją przed dylematem, czy zgodzić się na czterokrotne powiększenie wysypiska śmieci w Dylowie. To decyzja, której wszyscy mieszkańcy bardzo się obawiają. Trochę przypomina to dramatyczną sytuację okolic Neapolu – ludzie boją stawać przed kamerami, boją się rozmawiać i są obiektem zastraszenia. Bo czym innym można nazwać fakt, że spółka, której gmina Pajęczno jest udziałowcem, nie przystąpiła do przetargu, że żadna spółka do niego nie przystąpiła, a szczury, o których opowiadają mieszkańcy zaczną biegać nie tylko w pobliżu wysypiska, ale po domach w całej wsi. Tego obawiają się mieszkańcy. Nie pokazując swoich twarzy, ubolewają, że żyją na samym skraju województwa, że nie docierają tam media i dziennikarze i w efekcie nie ma kto ich wziąć w obronę. Przypomnę jeszcze, że od polityków Prawa i Sprawiedliwości wielokrotnie słyszeliśmy, że nie może powstać międzygminna instalacja „Bzura”, dlatego że niby są jakieś przeszkody środowiskowe, a mieszkańcy protestują. Z tych samych powodów nie może zostać dokończona instalacja na terenie Łodzi, ale nie mówi się, że mieszkańcy Dylowa Szlacheckiego protestują, a ich wysypisko, które władze chcą powiększyć czterokrotnie, stoi na podziemnym jeziorze i rzeczywiście są przeciwskazania, by to wysypisko powiększać.

Marcin Bugajski, radny Sejmiku Województwa Łódzkiego: – To skandaliczna sytuacja, szczególnie gdy słyszymy od przewodniczącej Sejmiku Województwa Łódzkiego Iwony Koperskiej (PiS), że ona nie ma powodów, aby zwalczać konkurencję na swoim rynku, nie jest w tym miejscu – w Eko-Regionie – jako osoba która ma ułatwić funkcjonowanie tej spółki. A mamy tu do czynienia z następującą sytuacją – tam gdzie PiS nie ma swoich przedstawicieli, czy to w „Bzurze”, czy to w Łodzi, to są duże problemy z powiększaniem składowisk i tworzeniem nowych instalacji. Za to tam, gdzie „przypadkiem” mamy PiS, który rządzi w spółce, jest duża chęć do tego, by czterokrotnie powiększyć składowisko. To są ogromne pieniądze. Przypominam, że rynek śmieciowy w naszym województwie to jest miliard złotych rocznie. I ewidentnie jest tak, że mamy bardzo dużą różnicę w podejściu. Moim zdaniem, to że przewodnicząca Koperska trafiła w to miejsce jest spowodowane tym, że była nadzieja, że mieszkańców w jakiś sposób „przekona”, aby oni nie protestowali w tej sprawie. Myślę, że to jest skandaliczne, a my jako radni Koalicji Obywatelskiej będziemy wspierali mieszkańców w walce o ich prawa. To nie może być tak, że gdy są dobre decyzje środowiskowe, nie ma zgody na tworzenie instalacji, a w miejscach, gdzie jest duży problem ekologiczny, gdzie jest duży opór mieszkańców, dlatego że jest to w interesie PiS, to są one ignorowane. Tak nie może być.

Bomba ekologiczna pod Pajęcznem (fot. UMŁ)

Tomasz Kacprzak, radny Rady Miejskiej w Łodzi: – W województwie łódzkim brakuje instalacji. Marszałek Grzegorz Schreiber (PiS) wielokrotnie pokazywał, że blokuje powstawanie nowych instalacji, czy to Związku Międzygminnego „Bzura” czy to instalacji prywatnej na terenie naszego miasta, natomiast w przypadku Dylowa i gminy Pajęczno tam, gdzie w zarządzie spółki jest koleżanka partyjna, pani Koperska, jak widać działania idą do przodu. Ta spółka chce powiększyć składowisko aż czterokrotnie, mieszkańcy protestują, ale jakoś nie widać oburzenia ze strony marszałka Schreibera. Mam nadzieję, że ta sprawa zostanie wyjaśniona, ponieważ proszą o to mieszkańcy. Bardzo istotne jest też to, by media z terenu naszego województwa rozmawiały z mieszkańcami i jednocześnie pytały marszałka województwa, przewodniczącą sejmiku, jakie podejmują działania, aby ta sprawa była rozstrzygnięta zgodnie z przepisami. Zależy nam, by szanować i stosować przepisy prawa, by chronić rynek i przede wszystkim chronić mieszkańców. Przyznam, że zdziwiłem się, gdy usłyszałem o tym problemie, bo wydawało mi się, że pani Koperska, która jest w zarządzie tej spółki i która jest radną sejmiku województwa, będzie stała po stronie mieszkańców. Tymczasem okazuje się, że jest bardzo duży problem, a mieszkańcy boją się tego powiększenia. To gigantyczne powiększenie składowiska, które oczywiście w pewien sposób będzie uprzywilejowywało spółkę Eko-Region względem konkurencji, ponieważ ta spółka będzie mogła przyjąć o wiele więcej odpadów niż obecnie. A takie gigantyczne powiększenie składowiska może mieć znaczący wpływ na środowisko.
(UMŁ)

Pokaż więcej

redakcja

Kronika24.pl - TYLKO najważniejsze informacje z Polski i ze świata!

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button