Magda Linette wyeliminowała w czwartek w drugiej rundzie rozstawioną z numerem 16. Estonkę Anett Kontaveit 3:6, 6:3, 6:4.
Dzięki temu awansowała do 1/16 finału wielkoszlemowego Australian Open.
Magda Linette pokonała Egipcjankę Mayar Sherif 7:5, 6:1 w pierwszej rundzie Australian Open.
Obie czekały ponad dobę na swój mecz. Najpierw padał deszcz, potem był upał, a na koniec znów zaczęło padać jak z cebra.
30-letnia poznanianka tym razem zmierzyła się z 27-letnią Estonką Anett Kontaveit (16. WTA).
Linette zajmuje obecnie 45. miejsce w rankingu WTA, natomiast Kontaveit jest 19. na świecie, ale w przeszłości była wiceliderką klasyfikacji najlepszych tenisistek. Było to ich ósme spotkanie i po raz piąty lepsza okazała się poznanianka.
Jest to o już piąte wielkie zwycięstwo Magdy w ciągu ostatnich trzech miesięcy nad wyżej notowanymi rywalkami. Najpierw pod koniec października ograła Belgijkę Elize Mertens (30. na świecie) w turnieju WTA 125 w Tampico.. Potem w listopadzie, grając w reprezentacji kraju w Billie Jean King Cup Finals w Glasgow, pokonała Amerykankę Madison Keys (11.) i byłą wiceliderkę Czeszkę Karolinę Pliskovą (32.), a w styczniowym United Cup w Australii okazała się lepsza od Szwajcarki Jil Teichmann (35.).
Od samego początku mecz rozgrywany na Margaret Smith Arena, drugim największym stadionie w Melbourne Park, był bardzo wyrównany, a obie tenisistki utrzymywały swoje podania do stanu 2:2. W piątym gemie Polka zdołała przełamać wyżej notowaną przeciwniczkę, ale potem przegrała cztery następne gemy.
Kluczowy okazał się drugi „brek” dla Estonki na 5:3, po najdłuższym, trwającym ponad 10 minut gemie i zaciętej walce na przewagi. Po 41 minutach Kontaveit rozstrzygnęła na swoją korzyść pierwszego seta wynikiem 6:3.
W sumie Linette odnotowała serię pięciu przegranych gemów, do stanu 0:1 w drugiej partii, ale od razu odrobiła stratę przełamania wyrównując na 1:1. Od tego momentu to ona prowadziła grę i uzyskiwała coraz większą przewagę na korcie, co pozwoliło jej odskoczyć na 4:1.
Dalej obie wygrywały konsekwentnie swoje gemy, co pozwoliło Magdzie wygrać seta 6:3 i wyrównać stan meczu po godzinie i 16 minutach.
To wyraźnie dodało skrzydeł poznaniance, która w decydującej partii od stanu 0:1 zdobyła pięć następnych gemów. Dopiero po tym zrobiło się na korcie trochę nerwowo. Kontaveit przerwała tę zwycięską serię utrzymując podanie, przełamując serwis Magdy, aż wreszcie wyszła na 4:5.
Jednak ostatni gem był prawdziwym popisem Polki, która opanowała sytuację i wygrała serwis bez straty punktu, wykorzystując pierwszego z trzech meczboli, po godzinie i 52 minutach
Linette wyrównała w ten sposób swój najlepszy wynik z Australian Open 2018. W sumie już po raz siódmy osiągnęła w Wielkim Szlemie 1/16 finału, bowiem po dwa razu udawało jej się to w Roland Garros (2017 i 2021) i Wimbledonie (2019 i 2021), a także raz w nowojorskim US Open (2020).
W sobotę Magdę czeka pojedynek z 18. na świecie Jekateriną Aleksandrową, rozstawioną w Melbourne z numerem 19. Bilans ich dotychczasowych spotkań jest remisowy 1-1, ale na twardej nawierzchni 1-0 dla Magdy.
To oznacza, że w trzeciej rundzie Australian Open 2023 w singlu zobaczymy w sumie troje reprezentantów Polski. Już w piątek o awans do 1/8 finału będą w Melbourne walczyć pozostali. Liderka rankingu WTA Iga Światek zmierzy się z Hiszpanką Cristina Bucsą (100. w WTA), a rozstawiony z numerem 10 Hubert Hurkacz (11. ATP) zagra z Kanadyjczykiem Denisem Shapovalovem (21. ATP).
Iga Świątek
Iga Świątek podczas wielkoszlemowego turnieju w Melbourne wygrała 6:2, 6:3 z Kolumbijką Camilą Osorio.
W trzecim etapie Hiszpanka Cristina Bucsa (100. WTA) będzie kolejną rywalką liderki światowego rankingu.
Wcześniej 21-latka zwyciężyła z Niemką Jule Niemeier.
Hubert Hurkacz
Hubert Hurkacz pokonał w drugiej rundzie Australian Open Lorenzo Sonego 3:6, 7:6, 2:6, 6:3 i 6:3.
Wcześniej wygrał z Hiszpanem Pedro Martinezem 7:6 (7-1), 6:2, 6:2.
25-letni wrocławianin teraz zmierzy się z Kanadyjczykiem Denisem Shapovalovem (21. ATP).
Będziemy wciąż zaznaczać, że haniebne jest to, że rosyjscy oraz białoruscy tenisiści grają w tenisowych imprezach. Skandalem jest to też, że dla innych tenisistów ważniejsze są pieniądze, niż to co dzieje się na Ukrainie z powodu agresji Rosji. Oni też mają „krew na rękach” niewinnych cywilów ukraińskich!
Zakazać natychmiast na dziesięciolecia brania udziału putinowskich sportowców w jakichkolwiek zawodach!