Jan Zieliński (PZT Team/CKT Grodzisk Maz.) i Hugo Nys z Monako wygrali z Brytyjczykiem Lloydem Glasspoolem i Holendrem Jeanem-Julienem Rojerem 3:6, 6:4, 7:6 (10-3).
Są w ćwierćfinale Australian Open 2024.
Był to trzeci trudny mecz dla polsko-monakijskiego debla, który w Melbourne broni punktów za ubiegłoroczny występ w finale. W dwóch pierwszych rundach rozegrały dwa trzysetowe spotkania, ale po raz pierwszy o losach awansu decydował tie-break do 10 wygranych punktów. W tej rozgrywce Janek i Hugo okazali się zdecydowanie lepsi od rywali.
Od stanu 1-1 zdobyli cztery kolejne punkty, a w dalszej części jeszcze powiększali stopniowo przewagę, kończąc tie-breaka wynikiem 10-3 i odnosząc zwycięstwo po dwóch godzinach i 25 minutach zaciętej walki. Nastąpiło to po najbardziej zaciętym secie, w którym obie pary nie dały sobie nawzajem żadnej szansy na przełamanie. Ta pewność była odmianą po dwóch pierwszych partiach, w których było więcej nerwów.
Mecz świetnie rozpoczęli Janek i Hugo, obejmując prowadzenie 3:1, ale nie utrzymali przewagi „breaka”. Na dodatek przegrali pięć kolejnych gemów i seta. W drugiej partii kluczowy był 10. gem, w którym przełamali serwis rywali.
W ćwierćfinale Australian Open rywalami Zielińskiego i Nysa, rozstawionych z numerem siódmym, będą Niemcy Yannick Hanfmann oraz Dominik Koepfer.
Wieczorem zawodnik PZT Team ponownie wyjdzie na kort, tym razem w grze mieszanej w parze z Su-Wei Hsieh z Tajwanu. O miejsce w ćwierćfinale duet numer trzy w drabince powalczą z Holenderką Demi Schuurs i Nysem.
Do trzeciej rundy rywalizacji juniorów awansował w poniedziałek Tomasz Berkieta (Legia Warszawa), pokonując Brazylijczyka Enzo Kohlmanna de Freitasa 7:6 (7-1), 1:6, 6:2. W tym meczu Polak, Przed rokiem w Australian Open dotarł do półfinału, zaserwował w pewnym momencie piłkę z prędkością 233 km/godz. O miejsce w ćwierćfinale zagra teraz z Australijczykiem Haydenem Jonesem. Tomek startuje również w deblu.