Hubert Hurkacz przegrał w sobotę 7:5, 6:7 (2-7), 6:7 (2-7) z byłym liderem rankingu tenisistów Serbem Novakiem Djokoviciem (nr 2. w drabince) w finale turnieju ATP 250 na kortach ziemnych w Genewie.
Novak sięgnął w sobotę po 100. tytuł w karierze i na liście wszech czasów zbliżył się do lidera Amerykanina Johna Connorsa, który zwyciężał 109 razy i Szwajcara Rogera Federera triumfatora 103. turniejów.
Przed sobotnim finałem Hurkacz i Djokovic spotykali się siedmiokrotnie i za każdym razem lepszy był serbski tenisista, chociaż w pięciu meczach rywalizacja toczyła siew zaciętych trzech setach.
W drodze do finału wrocławianin nie stracił w Genewie seta. W pierwszej rundzie pokonał 6:3, 6:4 Francuza Artura Cazaux, a w 1/8 finału jeszcze pewniej 6:4, 6:1 jego rodaka Arthura Rinderknecha. W ćwierćfinale wyeliminował najwyżej rozstawionego Amerykanina Taylora Fritza (nr 4. w rankingu ATP) 6:3, 7:6 (7-5), a w piątek w równą godzinę uporał się 6:3, 6:4 z Austriakiem Sebastianem Ofnerem, jednym ze zwycięzców kwalifikacji.
Ten wynik pozwoli mu wrócić w najnowszym notowaniu rankingu ATP do TOP 30, bowiem obecnie zajmuje 31. Lokatę.
Ze Szwajcarii Hubert uda się do Paryża, gdzie w niedzielę startuje wielkoszlemowy turniej na kortach ziemnych im. Rolanda Garosa. Jego pierwszym rywalem w stolicy Francji będzie Brazylijczyk Joao Fonseca, numer 65. w rankingu ATP. Ten mecz prawdopodobnie odbędzie się w poniedziałek.
Oprócz Hurkacza w głównej drabince paryskiej imprezy w singlu mężczyzn wystąpi Kamil Majchrzak (WKT Mera Warszawa) sklasyfikowany na 88. miejscu wśród najlepszych tenisistów. Zawodnik PZT Team wylosował na otwarcie Serba Hamada Medjedovica, 77. na świecie.