Zbigniew Ziobro pobiera pensję ministra sprawiedliwości i prokuratora generalnego.
Posłowie Koalicji Obywatelskiej chcą, by Najwyższa Izba Kontroli zbadała, czy Zbigniew Ziobro może jednocześnie otrzymywać wynagrodzenia jako prokurator generalny, minister oraz poseł. Mogliby złożyć takie zawiadomienie do prokuratury, lecz Ziobro mógłby je odrzucić.
Polska konstytucja jasno stwierdza, że poseł nie może być także i prokuratorem. W związku z tym obecny minister sprawiedliwości działa niezgodnie z konstytucją i ustawą o prokuraturze.
„Sędzia, prokurator, urzędnik służby cywilnej, żołnierz pozostający w czynnej służbie wojskowej, funkcjonariusz policji oraz funkcjonariusz służb ochrony państwa nie mogą sprawować mandatu poselskiego” – artykuł 103, punkt 2 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej.
Przez ostatnie trzy lata Zbigniew Ziobro dostał prawie 200 tys. zł dodatku prokuratorskiego (64 tys. złotych rocznie) wg „Wyborczej”. Pieniądze te przysługują tylko czynnym prokuratorom, a polityk ten nigdy nim nie był.
W parlamencie rocznie otrzymuje dietę w kwocie 29,8 tys. zł.
Jako minister sprawiedliwości dostaje 169 tys. zł rocznie, a także prawie 10 tys. złotych rocznie za udział w Krajowej Radzie Sądownictwa.
Pensja ministra jest tylko opodatkowana.
Ostatni ministrowie sprawiedliwości i prokuratorzy generalni Zbigniew Ćwiąkalski i Krzysztof Kwiatkowski (rządy PO-PSL) otrzymywali tylko jedną pensję, tj. 8,2 tys. zł. W latach 2010-2016 były to już dwie osobne instytucje państwowe. PiS ponownie je połączył.