– Komisja Europejska po raz kolejny oszukuje Polskę.
Komisji i Berlinowi chodzi nie o reformy w polskim w sądownictwie, lecz o zmianę władzy w Polsce – powiedział Minister Sprawiedliwości Prokurator Generalny Zbigniew Ziobro, komentując opublikowany wywiad z przewodniczącą KE Ursulą von der Leyen.
Minister przypomniał, że niedawno szefowa Komisji odwiedzała nasz kraj i wyrażała zadowolenie ze zmian w ustawie o Sądzie Najwyższym, przygotowanej przez prezydenta w porozumieniu z premierem polskiego rządu. Ursula von der Leyen twierdziła wówczas, iż ustawa daje podstawę do uruchomienia środków dla Polski z Krajowego Planu Odbudowy. Dziś okazuje się, że te przepisy już się przewodniczącej KE nie podobają.
Wg Ziobro:
Nasilenie ataków na Polskę
Minister wskazał, że ataki na Polskę się nasilają. – Jeśli te kolejne żądania się potwierdzą, to mamy do czynienia z wielkim skandalem. Komisja ujawnia wilczy apetyt, stawiając Polsce nowe warunki. Dlatego odpowiedź polskiego rządu powinna być asertywna, tak jak postępuje się wobec tego, kto gra nieczystymi kartami. To musi być twarda polityka w odpowiedzi na tego rodzaju agresję ze strony KE i głównego państwa, które pociąga za sznurki – stwierdził Zbigniew Ziobro.
Może się okazać, że Polska nie będzie mieć ani pieniędzy z KPO, ani wystarczającej możliwości korzystania z węgla. Nadal natomiast będzie dochodzić do anarchizacji sądów i nastąpi wielki wzrost cen energii. Komisja w perspektywie dąży dodatkowo, jak ocenił minister, do unicestwienia orzeczeń polskiego Trybunału Konstytucyjnego.
Komisja łamie zasady
– Polska wypełniła wszystkie tzw. kamienie milowe, które zapisano w umowie między Komisją Europejską a polskim rządem. Jednak Komisja łamie te zasady. Szuka pretekstu, by warunków umowy nie wypełnić. Przewodnicząca Ursula von der Leyen stawia nowe warunki – powiedział europoseł Patryk Jaki, biorący udział w konferencji.
Jak podkreślił, mamy do czynienia z cynicznym i bezwzględnym oszukiwaniem Polaków. Komisja Europejska, a szczególnie Niemcy, domagają się solidarności całej UE wobec kryzysu energetycznego. Choć odpowiedzialna za to jest – prócz agresji Rosji na Ukrainę – także polityka samych Niemiec. Nie ma natomiast tej solidarności europejskiej wobec Polski, która przyjęła największą liczbę uchodźców z Ukrainy.
