Największy żart Andrzeja Dudy, ponoć prezydenta Polski, od 2015 roku.
Oto on:
„Jestem, przede wszystkim, obrońcą ładu konstytucyjnego. Praworządność w Polsce naruszana jest dopiero w tej chwili, wcześniej wszystko opierało się na prawie, na ustawach, a nie na zarządzeniach i ”widzimisię” ministrów.”
– Nie widzę potrzeby zmieniania ustawy o KRS w tej chwili, skoro Komisja Europejska oficjalnie zamknęła sprawę naruszenia praworządności w Polsce – powiedział Andrzej Duda w jednym z pisowskich radyjek, pytany, czy podpisze kompromisową nowelizację ustawy o Krajowej Radzie Sądownictwa. – Jak się okazuje – wystarczyło zmienić w Polsce władzę, żeby zdaniem KE przywrócić praworządność – dodał.
Prezydent skomentował prace nad zmianami w ustawie o KRS. – Podstawowym elementem, nad którym zawsze się pochylam z racji obowiązków urzędu prezydenta RP jest zgodność z konstytucją, tymczasem w tej ustawie nadal jest absolutnie gigantyczna wątpliwość pod tym względem, a mianowicie przerwanie kadencji obecnej KRS. To jest sytuacja, która budzi ogromnej wątpliwości od strony konstytucyjnej – powiedział Andrzej Duda.
– Ale tak w ogóle to jaki kompromis? – zwrócił uwagę prezydent. – Przecież ostatnio Komisja Europejska zakończyła procedurę z art. 7, powiedziała, że wszystko jest w Polsce w porządku. Powiedziała, że praworządność w Polsce została już przywrócona, nie ma potrzeby żadnego zmieniania prawa. Okazało się, że już jesteśmy praworządnym państwem – mówił Andrzej Duda.
Zwrócił uwagę, że nie postawiono przy tym Polsce żadnych warunków. – Ja nie widzę potrzeby zmieniania ustawy o KRS w tej chwili, skoro Komisja Europejska tyle krzyczała na temat tego, że to m.in. właśnie jest naruszenie praworządności, a w tej chwili się okazuje, że już nie. Takie są fakty.
– Uśmiecham się, bo – jak się okazuje – wystarczyło zmienić w Polsce władzę, żeby zdaniem KE przywrócić praworządność. To bardzo specyficzne podejście, jeżeli chodzi o demokrację – stwierdził.
Zapytany o spór wokół ambasadora RP przy NATO Tomasza Szatkowskiego, którego chce odwołać rząd, prezydent powtórzył, że nie widzi żadnego uzasadnienia dla odwołania ambasadora w tej chwili, miesiąc przed Szczytem NATO w Waszyngtonie. – Nikt takich rzeczy nie robi, nikt nie odwołuje ambasadorów na miesiąc przed najważniejszym w roku spotkaniem sojuszników – powiedział. Ocenił, że dokumenty, jakie otrzymał z rządu w tej sprawie „absolutnie nie są – w moim przekonaniu – dokumentami kompromitującymi Ambasadora Szatkowskiego”.
Komentując konflikt o zmiany dotyczące pozostałych placówek dyplomatycznych Polski, Andrzej Duda powiedział: – Pan minister Sikorski nie jest prawnikiem, w związku z czym nie oczekuję od niego głębokiej znajomości prawa konstytucyjnego, ale podstawowe czytanie konstytucji powinno być jednak przynajmniej w niewielkim stopniu domeną także i konstytucyjnych ministrów. Jest tam wyraźnie napisane, że obowiązuje nas wszystkich, a więc prezydenta z jednej strony, ale także premiera i Ministra Spraw Zagranicznych, zasada współdziałania.
To rząd ma kompetencję dot. spraw zagranicznych. Prezydent musi podpisywać decyzje władzy. Co robił przez ostatnie 8 lat? Wszystko co PiS dawał do podpisywania to robił to bez mrugnięcia okiem, a teraz wyciągnął szabelkę i wetuje wszystkie ustawy.
– Niestety, w tej chwili mamy do czynienia z sytuacją, w której strona rządowa łamie procedury nominowania dyplomatów na funkcje ambasadorskie, procedury, które funkcjonują w Polsce od ponad trzydziestu lat – podkreślił prezydent. – Obecnie próbuje się nominować ludzi na stanowiska ambasadorskie na siłę, bez wstępnej zgody prezydenta RP, co oznacza, że zgłasza się takiego kandydata na ambasadora obcemu państwu, państwo wstępnie zgadza się na przyjęcie go u siebie, a potem jest problem, bo prezydent ma odmienne zdanie. W ten sposób Polska będzie kompromitowana na arenie międzynarodowej. Dotychczasowa procedura pozwalała tego uniknąć. Dzisiaj rządzący próbują stosować warianty siłowe.
Andrzej Duda przekazał, że mamy dziś w polskich placówkach trzydzieści stanowisk wakujących i na żadną z tych placówek rząd kandydatów nie zgłosił.
Zapytany, czy prezydent staje się obrońcą PiS–owskiego stanu posiadania m.in. na placówkach dyplomatycznych, w mediach publicznych, w prokuraturze i sądach odparł: – Przede wszystkim jestem obrońcą ładu konstytucyjnego i ładu prawnego (ŻART – red.). Mnóstwo z tych działań, na przykład usunięcie Prokuratora Krajowego i próba powołania na to miejsce nowego, odbyły się absolutnie bezprawnie.
– Praworządność w Polsce tak naprawdę naruszana jest dopiero w tej chwili. Wcześniej nie była, wcześniej wszystko było ustalane na demokratycznych zasadach i wszystko opierało się na ustawach, a nie na zarządzeniach Pana Premiera i widzimisię ministrów – oświadczył.
Zapytany o oskarżenia wokół firmy produkującej odzież Red is Bad, Andrzej Duda odparł, że każda odzieżowa firma mogła produkować atrakcyjne, okolicznościowe koszulki związanie z rocznicami powstania warszawskiego. – I ja te koszulki rzeczywiście nosiłem. Mój jedyny kontakt z tą firmą to noszenie ich odzieży – odparł.
Kolejne kłamstwo PiS-u
– Mamy do czynienia z kolejnym rozwiązaniem siłowym. Ono się wpisuje w pokaz siły ekipy Donalda Tuska: przejęcie mediów publicznych, bezprawne zmiany w prokuraturze, próba wymiany kilkudziesięciu polskich dyplomatów – mówił Sekretarz Stanu w KPRP Wojciech Kolarski, komentując ostatnie ruchy rządu, który – bez porozumienia z prezydentem RP – chce odwołać kilkudziesięciu polskich dyplomatów.
– Bądźmy precyzyjni – zwrócił uwagę Wojciech Kolarski – to prezydent RP, zgodnie z artykułem 133 konstytucji, powołuje i odwołuje Ambasadorów RP. Nikt nie może ich odwołać, ani Premier Tusk, chociaż bardzo by chciał, ani Minister Spraw Zagranicznych. Można ich jedynie wezwać do Warszawy.
Kolarski zapomniał dodać, że prezydent odwołuje i odwołuje na… wniosek ministra spraw zagranicznych. Nic nie ma o własnej inicjatywie!
Duda pisowskim prezydentem
Duda obecnie prowadzi (tak prezydent!) kampanię wyborczą dla PiS. Jest to chore…
Jak Duda śmie powoływać się na Konstytucję?! Łamie ją już od 9 lat.
Niesamowite jest to, że ktoś taki jest prezydentem! Jego bezczelne, chamskie, nieprzemyślane (często szkodzące Polsce wypowiadane przez niego słowa, brak znajomości języka angielskiego, itp.) i z sarkazmem wypowiedzi nie znają granic.
Co trzeba mieć w głowie, aby głosować na PiS – złodziejską mafię (zapewne ukradła z publicznych pieniędzy setki miliardów złotych), która jest przyjacielem Węgier, nacjonalistów, Putina i pragnie wyjścia Polski z Unii Europejskiej. Skłóciła przez ostatnie 8 lat przeciw sobie wszystkie kraje oraz tak jak Duda nie przestrzegała Konstytucji i łamała prawo codziennie. Teraz czekamy na zwrot tych skradzionych pieniędzy i postawienie wszystkich winnych przed sądami.
(KPRP, własne)