Prezydent Andrzej Duda zdecydował o skierowaniu nowelizacji Prawa farmaceutycznego do Sejmu RP z wnioskiem o ponowne rozpatrzenie ustawy (tzw. weto).
„Prezydent nie skorzystał z okazji, żeby stanąć po stronie kobiet. Wdrażamy plan B” – napisał na X premier Donald Tusk.
Prezydent nie skorzystał z okazji, żeby stanąć po stronie kobiet. Wdrażamy plan B.
— Donald Tusk (@donaldtusk) March 29, 2024
Minister Zdrowia Izabela Leszczyna powiedziała, że bez względu na weto Dudy wprowadzi pigułki „dzień po” bez recepty. W aptekach kupimy ją na podstawie recepty farmaceutycznej. Ta „metoda” miałaby wejść w życie od 1 maja.
Recepty te będzie mógł wystawiać tylko farmaceuta, bo takich uprawnień nie mają technicy farmaceutyczni.
Minister Paprocka: Prezydent wsłuchał się w głosy rodziców
– Prezydent wsłuchał się w głosy rodziców, które docierały w licznej korespondencji. Prezydent stoi na stanowisku konieczności ochrony praw i standardu konstytucyjnego opieki zdrowotnej nad dziećmi – mówiła minister Małgorzata Paprocka, która w ten sposób odniosła się do decyzji Andrzeja Dudy o zawetowaniu nowelizacji Prawa farmaceutycznego.
Minister wskazała podczas briefingu, że pozostaje stan prawny niezmieniony: leki, produkty lecznicze związane z antykoncepcją będą dostępne po uzyskaniu recepty od lekarza.
– W przekonaniu prezydenta dla osób poniżej 18. roku życia – ze względu na ochronę zdrowia i prawa rodziców – produkty lecznicze powinny być pod kontrolą lekarza – mówiła. Jak wskazała, kluczowe jest również to, aby rodzice mieli możliwość decydowania o zastosowaniu produktu przez dziewczęta.
Małgorzata Paprocka argumentowała, że w przypadku gdyby takie rozwiązania wróciły do Sejmu w odniesieniu do kobiet powyżej 18. roku życia, to ocena regulacji przez prezydenta będzie inna.
– Nowelizacja ustawy była przedmiotem ożywionej dyskusji w Parlamencie, gdzie były prezentowane różne stanowiska. Podobnie działo się już na etapie, gdy ustawa oczekiwała decyzji prezydenta – mówiła Małgorzata Paprocka.
Minister podkreśliła, że do Kancelarii Prezydenta wpłynęła wówczas petycja podpisana przez 30 tys. osób, zawierająca wniosek o zawetowanie ustawy. – Prezydent spotkał się także z posłankami Lewicy, które przekonywały do podpisania ustawy – dodała.
Małgorzata Paprocka wskazała, że prezydent Andrzej Duda zapoznał się ze wszystkimi stanowiskami podczas prac w Parlamencie, a także głosami ekspertów, gdzie zdania w części były podzielone. Zwróciła uwagę, że pomimo, że „projekt był projektem rządowym, to nie podlegał pełnemu procesowi konsultacji”.
– W ocenie głowy państwa nie ma dzisiaj przekonujących argumentów, aby tego typu produkty lecznicze były dostępne dla osób poniżej 18. roku życia bez recepty – podkreśliła minister.
Podsumowując stwierdziła, że „taka materia nie powinna być pozostawiona do decyzji Ministra Zdrowia. Kwestia dostępności leków poniżej 18. roku życia powinna być uregulowana ustawowo: w jasny i precyzyjny sposób”.