We wtorek w Katowicach prezydent Andrzej Duda podpisał ustawę o ustanowieniu Narodowego Dnia Powstań Śląskich.
20 czerwca po raz pierwszy będziemy obchodzili ogólnopolskie święto upamiętniające uczestników powstań śląskich.
Andrzej Duda podpisał ustawę – w obecności m.in. samorządowców – w siedzibie Akademii Muzycznej w Katowicach. To tu swą pierwszą siedzibę miał Sejm Śląski.
– Nie byłoby tej wielkości i postępu w II Rzeczypospolitej, gdyby nie było możliwości, które dawał Górny Śląsk i jego zasoby oraz wielcy patrioci, którzy dla Polski pracowali – przypomniał prezydent RP podczas uroczystości.
Uchwalenie ustawy to efekt apelu, z którym do Prezydenta RP zwrócili się przedstawiciele władz regionalnych ze Śląska i Opolszczyzny, „o to, by ustanowić dzień, który będzie upamiętnieniem powstań śląskich i oddaniem hołdu wszystkim, którzy przyczynili się do tego, że przed 100 laty Śląsk w swej części – część Górnego Śląska – wróciła do macierzy”.
2 maja br. ustawę przyjął Sejm; 18 maja za ustanowieniem Narodowego Dnia Powstań Śląskich opowiedział się Senat. – Ustawa upamiętnia uczestników powstań śląskich, wydarzenie, które miało miejsce 20 czerwca 1922 roku, kiedy wojska polskie zostały przywitane na Śląsku entuzjastycznie przez mieszkańców Śląska, tym samym symbolicznie Polska wróciła na Śląsk – podkreślił prezydenckim minister Wojciech Kolarski.
Prezydencki minister zwrócił również uwagę, że przyjęcie i podpisanie ustawy wpisuje się w obchody stulecia odzyskania niepodległości, podobnie jak przyjęta w ubiegłym roku ustawa o ustanowieniu Narodowego Dnia Zwycięskiego Powstania Wielkopolskiego.
Narodowy Dzień Powstań Śląskich to święto państwowe, które ma upamiętniać trzy zrywy z lat 1919–1921 i uczcić pamięć ich „bohaterskich uczestników, którzy wywalczyli przyłączenie części Górnego Śląska do odrodzonej Rzeczypospolitej”.
Powstania Śląskie to trzy konflikty na Górnym Śląsku pomiędzy ludnością polską i niemiecką w latach 1919–1921. I powstanie wybuchło w sierpniu 1919 r. i zostało stłumione przez Niemcy. II powstanie, w sierpniu 1920 r., osiągnęło swoje cele – rozwiązano niemiecką policję, udało się uzyskać zapewnienie o ukaraniu przywódców antypolskich ekscesów.
Dwa powstania poprzedzały zapowiedziany na marzec 1921 r. plebiscyt, w którym mieszkańcy Górnego Śląska mieli wypowiedzieć się, czy chcą przyłączenia tego regionu do Polski, czy do Niemiec. W głosowaniu dopuszczono udział osób, które wcześniej wyemigrowały ze Śląska. W związku z tym z Niemiec przyjechało 182 tys. emigrantów, z Polski – 10 tys. Ostatecznie w plebiscycie wzięło udział ok. 97 proc. uprawnionych osób, z czego ok. 19 proc. stanowili wcześniejsi emigranci. Za przynależnością do Polski zagłosowało 40,3 proc. głosujących. Po plebiscycie alianci zaproponowali przyznanie Polsce jedynie powiatów pszczyńskiego i rybnickiego.
III Powstanie Śląskie, trwające od maja do lipca 1921 r., było odpowiedzią na niekorzystne dla Polski propozycje podziału Górnego Śląska. Na czele zrywu, w którym wzięło udział ok. 60 tys. Polaków, stanął Wojciech Korfanty. Powstańcy zdołali opanować prawie cały obszar, na którym głosy oddano za Polską. Do najpoważniejszych starć doszło w okolicach Góry św. Anny. 7 czerwca 1921 na wniosek Komisji Międzysojuszniczej przerwano walki III Powstania Śląskiego i ustalono linię demarkacyjną.
Za koniec III powstania uznaje się dzień 5 lipca 1921 roku. Kilka miesięcy później Rada Ambasadorów zdecydowała o korzystniejszym dla Polski podziale Śląska. Z obszaru plebiscytowego – czyli ponad 11 tys. km kw. – zamieszkanego przez ponad 2 mln ludzi, do Polski przyłączono 29 proc. terenu i 46 proc. ludności. W Polsce znalazły się m.in. Katowice, Świętochłowice, Królewska Huta (obecny Chorzów), Rybnik, Lubliniec, Tarnowskie Góry i Pszczyna. Podział był też korzystny dla Polski gospodarczo – na przyłączonym terenie znalazły się: 53 z 67 istniejących kopalni, 22 z 37 wielkich pieców oraz 9 z 14 stalowni. Góra św. Anny pozostała jednak w rękach Niemców.
Narodowy Dzień Powstań Śląskich nie będzie dniem wolnym od pracy.
(KPRP)