Zaplanowane na czwartek (22 lutego) oficjalne treningi i kwalifikacje do sobotniego konkursu Pucharu Świata w skokach narciarskich w Oberstdorfie zostały odwołane ze względu na zbyt silny wiatr.
Od początku dnia na Heini-Klopfer-Skiflugschanze panowały niekorzystne warunki atmosferyczne. Odwołana została próba skoczni, następnie przenoszony był oficjalny trening, którego rozegranie było konieczne przed pierwszymi ocenianymi skokami weekendu. O 16:30 zapadła decyzja o odwołaniu czwartkowych treningów i kwalifikacji.
Znamy już nowy harmonogram rywalizacji w ramach Pucharu Świata na obiekcie HS235. W piątek o 14:00 rozpocznie się sesja treningowa złożona z dwóch rund skoków, zaś o 16:30 czeka nas konkurs duetów. W jego ramach odbędą się dwie serie konkursowe.
Aleksander Zniszczoł i Piotr Żyła wystąpią w piątkowym konkursie duetów w Oberstdorfie.
Kwalifikacje do sobotniego konkursu indywidualnego rozegrane zostały tuż przed zawodami o 14:30 – zamiast początkowo zaplanowanej serii próbnej.
Na półmetku rywalizacji duetów w ramach PŚ w skokach narciarskich w Oberstdorfie (HS235) reprezentacja Polski zajmuje 3. miejsce:
- Piotr Żyła – 212 m
- Aleksander Zniszczoł – 214,5 m
Finałowa seria rusza o godz. 17:15.
Polscy skoczkowie utknęli w Niemczech, czwórka na Oberstdorf
– Czas na Puchar Świata w lotach narciarskich w Oberstdorfie (22-25 lutego), gdzie wystartuje czterech naszych zawodników. Będą to Dawid Kubacki, Kamil Stoch, Aleksander Zniszczoł i Piotr Żyła – informuje Thomas Thurnbichler, trener Kadry Narodowej A w skokach.
– Klemens Murańka był ujęty w planie na Oberstdorf, natomiast nie czuje się w stu procentach pewny, by wziąć udział w lotach narciarskich, więc postanowiliśmy, że wróci do domu – kontynuuje Thurnbichler.
– Z powodu strajków niemieckich linii lotniczych Lufthansa pojawiły się pewne problemy na drodze powrotnej z Japonii. Plan zakładał, że zawodnicy wrócą do domów w poniedziałkowy wieczór, by we wtorek odpocząć i spędzić czas z rodziną. Strajki sprawiły jednak, że ekipa utknęła we Frankfurcie. Postanowiliśmy, by stamtąd udać się prosto do Oberstdorfu, co było prostszym rozwiązaniem. W przeciwnym razie zawodnicy wróciliby we wtorek wieczór do domów, by w środę rano znów ruszać do Niemiec. Zdecydowaliśmy, by uniknąć stresu związanego z podróżami. Zawodnicy wyszli z inicjatywą, by udać się prosto do Oberstdorfu. Naprawdę doceniam tę decyzję, jest ona najlepsza w kontekście przygotowań do zawodów. Mniej podróżowania i więcej regeneracji. Już we wtorek dotrą do Oberstdorfu – dodaje austriacki szkoleniowiec.