Miasta należące do Unii Metropolii Polskich przedstawiły aktualne informacje dotyczące pomocy uchodźcom.
Głównym problemem z jakim spotykają się przedstawiciele miast to brak systemu, który by usprawnił pomoc, bo w tej chwili jest ona oddolna i mało usystematyzowana.
– Potrzebujemy całościowego systemu pomocy uchodźcom z Ukrainy – apeluje do rządu prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski. Dołączają do niego także prezydenci innych największych miast Polski. W ich zgodnej opinii rosnąca liczba uchodźców wymaga systemowych działań i skorzystania z rozwiązań międzynarodowych.
– Mierzymy się z największym kryzysem migracyjnym w historii Europy od czasów II wojny światowej. Do Polski dotarło już niemal 1,5 miliona uchodźców z Ukrainy. Szacujemy, że od początku kryzysu migracyjnego tylko do Warszawy przyjechało łącznie ok. 290 tys. Sytuacja z dnia na dzień robi się coraz trudniejsza. Przez te dwa tygodnie Polacy, polskie organizacje pozarządowe i samorządowcy stanęli na wysokości zadania. Niestety wszystkie dane i wszyscy eksperci wskazują, że największe wyzwanie dopiero przed nami. Dlatego już dziś potrzebna jest pilna i szybka reakcja rządu, który powinien wypracować systemową formułę wsparcia – przekonywał Rafał Trzaskowski, przewodniczący Rady Unii Metropolii Polskich, prezydent Warszawy.
Prezydent stolicy spotkał się z prezydentami miast Unii Metropolii Polski, żeby wymienić dotychczasowe doświadczenia w pomocy uchodźcom i szukać wspólnych rozwiązań problemów. – Żeby podołać temu, co jest przed nami konieczny jest system w dużych centrach recepcyjnych, również w dużych miastach, gdzie kierują się uchodźcy. ONZ, Unia Europejska mają elementy takiego systemu. Ci ludzie są już w Polsce, są gotowi pomóc rządowi Rzeczpospolitej. Apelujemy do rządzących by o taką pomoc się zwrócili. W ocenie ekspertów, żaden rząd w takiej sytuacji jaką mamy obecnie sobie nie poradzi – podkreślił podczas konferencji prasowej Rafał Trzaskowski.
Wszystkie ręce na pokład
Z dnia na dzień uchodźców przybywa, głównie do największych miast Polski, które wraz z ich mieszkańcami oferują pomoc od żywności po zakwaterowanie czy szukanie pracy. Miasta należące do UMP zapewniły darmowy transport dla osób z Ukrainy. 311 477 tys. uchodźców, którymi się zaopiekowano i 26 525 tys. wolontariuszy – to tylko dane z 7 miast UMP. Według danych z 9 miast jest 18 punktów informacyjnych, gdzie uchodźcy otrzymują pomoc i wskazówki co do dalszego ich pobytu w naszym kraju. W niektórych miastach już uruchomiono dedykowane strony z informacjami dla uchodźców. Według danych z 7 miast UMP udostępniono 130 samochodów do transportu uchodźców. Liczby te co chwila się zmieniają i są szacowane, bo jak wiemy i potrzebujących i pomocy przybywa.
Potrzebne są działania na poziomie krajowym
Prezydenci miast podkreślali jak ważna jest pomoc na szczeblu wojewódzkim i samorządowym, bez której dalsze działania na rzecz osób z Ukrainy będą znikome.
– Grupa, która idzie z miast ukraińskich, wzdłuż granicy i zaraz do nas dotrze wymaga tego systemowego rozwiązania. – podkreślał Krzysztof Żuk, prezydent Lublina. – Ale zanim ono nadejdzie potrzebujemy lepszej koordynacji między wojewodami i samorządami. Wojewodowie w głębi kraju muszą przyjąć więcej tych uchodźców. Ci uchodźcy, którzy do nas docierają nie mają zwyczajnie, dokąd iść.
Zdaniem prezydentów Unii Metropolii Polskich konieczne jest uruchomienie baz noclegowych, które są dostępne z poziomu samorządów i rządu.
– Dziś musimy optymalnie wykorzystać bazę noclegową, która jest do dyspozycji w wielu samorządach i wielu ośrodkach należących do rządu. Jest wiele takich miejsc na Pomorzu Zachodnim – przekonywał Piotr Krzystek, prezydent Szczecina – Apelujemy o to, by takie działania zostały podjęte. Natomiast propozycja stawki 40 zł na jedną osobę na dzień jest absolutnie niewystarczająca, abyśmy mogli zapewnić opiekę tym osobom.
Aleksandra Dulkiewicz, prezydent Gdańska, Ruch Samorządowy „Tak dla Polski” podkreślała jak ważna jest współpraca z instytucjami państwowymi.
– Bardzo liczymy na współpracę z wojewodami i instytucjami państwowymi – mówiła prezydent Gdańska – Rozumiemy, że takim wyjściem z sytuacji ma być specustawa, przy której aktywnie działami na poziomie prac legislacyjnych. Niektóre z tych przepisów już na tym etapie nie są życiowymi i gdy wejdą w życie utrudnią działanie. Każdy z nas chce rządzić lub współrządzić bezpiecznymi miastami, ale dzisiaj wsparcie Ukrainy to jest elementarny interes bezpieczeństwa Polski.
Najnowsze dane z Warszawy
Szacuje się, że od początku kryzysu do Warszawy dotarło już ok. 290 tys. uchodźców. 9 marca z warszawskich punktów informacyjnych do miejsc noclegowych skierowano ok. 2,5 tys. osób, to najwyższa liczba od początku wojny.
Z obserwacji ruchu uchodźców wynika, że część z nich pozostaje w Warszawie – jednak wczoraj wyjechało w dalszą drogę ze stolicy ruszyło 377 osób. Pojechali oni do Poznania, Gdyni, Szczecinka, Płocka i Józefowa.
We wtorek, 9 marca, trzy stołeczne punkty (Dworzec Wschodni, Dworzec Zachodni i Centrum Wielokulturowe) udzieliły pomocy łącznie 18 560 osobom. Obsłużono ruch z 13 pociągów i 83 autobusów znad granicy z Ukrainą.
Infolinia Miejskiego Centrum Kontaktu z Mieszkańcami Warszawa19115 obsłużyła 1650 połączeń – 200 więcej niż dnia poprzedniego.
Aktualna liczba osób chętnych do wolontariatu wynosi 8793, co oznacza wzrost o ponad 400 od dnia poprzedniego. Warszawiacy oferują mieszkania i pokoje – łącznie zanotowano 4449 zgłoszeń (wczoraj ponad 100 przybyło).
Z wyzwaniem związanym z kryzysem uchodźczym mierzą się również dzielnice, które zawiadują noclegami udostępnianymi przez mieszkańców Warszawy. Dzielnice organizują również spotkania dla Ukraińców w bibliotekach i domach kultury, które cieszą się ogromnym zainteresowaniem.
Pierwsi uczniowie już w szkołach
Stołeczne placówki oświatowe przygotowują kolejne miejsca dla uczniów z Ukrainy – w warszawskich szkołach i przedszkolach jest już ich ponad 2,8 tys., a Warszawa przeznaczyła dodatkowy 1 mln zł na sfinansowanie dla nich posiłków.
Na terenie miasta działają również 24 poradnie psychologiczno-pedagogiczne i specjalistyczne, które oferują pomoc specjalistów w języku angielskim, ukraińskim i rosyjskim.
Samorządy dla Ukrainy
Kolejni włodarze miast i gmin apelują do rządu o wypracowanie systemowych rozwiązań dla kwestii związanych z pomocą dla uchodźców z Ukrainy. Do zapewnienia im odpowiedniego, długofalowego wsparcia nie wystarczy już sama dobra wola Polaków – podkreślają mazowieccy przedstawiciele Ruchu Samorządowego Tak! Dla Polski.
– Odruch serca polskich obywateli jest niebywały. W pewnym sensie Polska przeistoczyła się w jedną, wielką organizację pozarządową. I dzięki temu poradziliśmy sobie z pierwszą falą uchodźców. Bez współpracy samorządów, organizacji samorządowych i zwykłych obywateli, sytuacja byłaby bardzo trudna – mówił Rafał Trzaskowski, prezydent Warszawy i po raz kolejny podkreślał, że na obecnym etapie konieczne jest wypracowanie rozwiązań systemowych oraz zapewnienie wsparcia rządowego, europejskiego i międzynarodowego.
Pociągi z uchodźcami z Ukrainy kierują się już nie tylko do Warszawy, ale mimo to w stolicy wciąż jest wielu z nich. Miejskie szacunki wskazują, że przez polską stolicę przejechało ponad 320 tys. osób, a zostało tu nawet 230 tysięcy. To ponad 10% mieszkańców całego miasta. Rafał Trzaskowski wskazywał na problemy, jakie mogą wiązać się z obsługą takiej liczby mieszkańców przez miasto. Mówił również o tym, że coraz częściej przybywający do stolicy uchodźcy nie mają tutaj rodzin czy znajomych. Obecnie zewnętrznego wsparcia potrzebuje już około 30 procent osób przybywających z Ukrainy.
O konieczności wypracowania długofalowych, systemowych rozwiązań mówili również inni samorządowcy.
– Pomoc dla ukraińskich uchodźców opiera się w dużej mierze na mieszkańcach i wolontariuszach. Nie chcemy, żeby ta ogromna energia się wyczerpała. Musimy wspomagać ich systemowo. Każda z gmin może mieć inną specyfikę i inne problemy, dlatego takie systemowe rozwiązania powinny być tworzone wspólnie z samorządami – mówił Daniel Putkiewicz, burmistrz Piaseczna.
– W Warszawie w tej chwili na każdych 100 mieszkańców przypada 12 uchodźców z Ukrainy. Podobna sytuacja jest też w wielu innych miejscach w Polsce. Samorząd i mieszkańcy nie są gotowi do przyjęcia i utrzymywania takiej liczby osób w długim terminie – mówił Artur Tusiński, burmistrz Podkowy Leśnej. – Jako samorządowcy uruchomiliśmy wszystkie kontakty. Próbujemy porozumieć się z samorządami Danii, Belgii, Holandii i Francji z prośbą o przygotowanie miejsc dla uchodźców, ale nie jest to zadanie samorządów. Do tego potrzebny jest system – dodaje.
– Wsparcie samorządów nie kończy się tylko w pomaganiu uchodźcom w Polsce. Cały czas zbieramy dary i wysyłamy je na Ukrainę. Do tej pory, odpowiadając na konkretne potrzeby, wysłaliśmy już ponad 100 TIR-ów samorządowej pomocy. Widać też ogromne zaangażowanie mieszkańców gmin i miast, którzy wysyłają prywatne transporty – mówi Dorota Zmarzlak, wójt gminy Izabelin.
(UMW)
