31 marca w warszawskiej dzielnicy Ursus w jednym z domów znaleziono ciała czterech osób.
Policjanci twierdzą, że ta tragedia ma charakter kryminalny.
O odkryciu zwłok funkcjonariuszy powiadomili bliscy (ich synowie), którzy rano przyjechali do tego domu. Odkryto tam dwie kobiety i dwóch mężczyzn.
Jest to rodzina, która mieszkała w tym domu.
Policja i prokuratura nie udzielają informacji w tej sprawie.
Prawdopodobnie doszło tam do tzw. rozszerzonego samobójstwa.
Trzy osoby miały rany cięte na gardłach. Sprawcą mógł być młodszy z mężczyzn (ok. 60 lat), który zabił teściów (mieli po ok. 80 lat) i żonę (ok. 60 lat). Potem sam popełnił samobójstwo.