WODNY

Regaty Fastnet Race. Zasada fair play najważniejsza. Doskonałe miejsce polskiego jachtu WindWhisper

Żeglarstwo

Po zwycięstwie w The Ocean Race, WindWhisper nie zwalnia tempa.

Polski jacht świetnie wypadł w słynnym klasyku Fastnet Race. W klasie IRC Super Zero zajął drugie miejsce, a w klasyfikacji generalnej IRC, w której startowały 364 załogi, był czwarty.

Trwa dobra passa WindWhisper Racing Team. Kilka tygodni temu załoga pływającego pod polską banderą jachtu zapewniła sobie triumf w The Ocean Race. Teraz, w jednych z najbardziej znanych regat na świecie, załoga prowadzona przez hiszpańskiego skippera Pablo Arrate pokazała się po raz kolejny z bardzo dobrej strony.

Rolex Fastnet Race to niezwykle trudny wyścig rozgrywany co dwa lata od 1925 roku. Tegoroczna edycja była jubileuszowa – regaty zorganizowano po raz pięćdziesiąty. Wzięła w nich udział rekordowa liczba uczestników – łącznie ponad 430 jachtów. Od 2021 roku trasa 690-milowego wyścigu wiedzie z Cowes do Cherbourga wzdłuż południowych brzegów Wielkiej Brytanii, przez Morze Celtyckie, z punktem zwrotnym – skałą Fastnet i charakterystyczną latarnią morską.

Regaty wystartowały w sobotę 22 lipca. Żeglarze musieli radzić sobie w ciężkich, sztormowych warunkach.

W niedzielę organizatorzy podali, że z wyścigu wycofało się 86 łódek. WindWhisper od początku płynął w czołówce, próbując gonić 88-stopowy amerykański jacht Lucky (ex. Rambler), dowodzony przez Bryona Ehrharta. Na pozycję lidera jacht pod biało-czerwoną banderą wyszedł w poniedziałek 25 lipca na wodach Kanału Angielskiego. Jak się okazało, WindWhisper prowadzenia już nie oddał, choć do końca był naciskany przez dobrze znaną z The Ocean Race ekipę Team JAJO. Pokonanie trasy załodze Pablo Arrate zajęło 2 dni, 8 godzin, 12 minut i 56 sekund (po skorygowaniu 4 dni, 2 godziny, 2 minuty i 16 sekund). Czerwony kadłub WindWhispera przeciął linię mety późnym wieczorem 24 lipca, dokładnie o godz. 23.57 czasu środkowoeuropejskiego.

Jeszcze przed ukończeniem wyścigu, załoga WindWhisper zgłosiła komisji regatowej błąd w obliczeniach ustalających przelicznik jachtu. Błąd – dodajmy – na swoją niekorzyść.

– Jako zespół WindWhisper Racing Team, zasadę fair play i uczciwość stawiamy jako nadrzędną wartość naszego sportu. Podczas trwającego wyścigu zdaliśmy sobie sprawę, że popełniliśmy błąd związany z naszym ratingiem IRC i zgłosiliśmy go do Komisji Regatowej. Za obopólną zgodą przyjmujemy 5 procent kary, nawet jeśli wpłynie to na nasze miejsce w tabeli wyników. Sportową rywalizację stawiamy zawsze na pierwszym miejscu – tłumaczy Magda Makowska, CEO WindWhisper Racing Team.

Kara istotnie przełożyła się na ostateczny rezultat. W klasie IRC Super Zero WindWhisper zamiast pierwszego zajął drugie miejsce – za Team JAJO, natomiast w klasyfikacji generalnej IRC polski jacht przesunął się z drugiej na czwartą lokatę. Nie zmienia to faktu, że wynik płynącego pod biało-czerwoną banderą zespołu jest w historii polskiego żeglarstwa bezprecedensowy.

Załoga WindWhisper Racing Team płynęła w składzie:

1. Pablo Arrarte – skipper

2. Aksel Magdahl – nawigator

3. Marcin Sutkowski

4. Paweł Schroeder

5. Filip Woziński

6. Liz Wardley

7. Kacper Gwóźdź

8. Stanisław Bajerski

9. Carlos Hernandez

10. Rokas Milevicius

11. Diego Fructuoso Perez

12. Jens Dolmer

13. Jorn Larsen

Pokaż więcej

redakcja

Kronika24.pl - TYLKO najważniejsze informacje z Polski i ze świata!

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button