POLSKA

Prezydent Duda z wizytą w Jaworznie. Spotkał się z ratownikami górniczymi

Św. Barbara

W dniu św. Barbary prezydent Andrzej Duda odwiedził Jaworzno, gdzie spotkał się z ratownikami górniczymi, uczestniczącymi w niedawnej akcji ratowniczej w kopalni Sobieski.

Wskutek wypadku zginęło tam czterech górników.

– To smutny czas refleksji, ale dzisiaj przede wszystkim trzeba zadbać o najbliższych, o dzieci, które pozostały osierocone po śmierci ojców – mówił prezydent.

W spotkaniu uczestniczyli także przedstawiciele władz T. Wydobycie S.A. oraz dyrekcji kopalni.

– Jestem wdzięczny pracownikom, władzom kopalni oraz spółki za otoczenie rodzin ofiar opieką. To bardzo ważne, że bliscy tych, którzy odeszli na wieczną szychtę nie pozostają sami – zaznaczył Andrzej Duda.

Prezydent wskazywał, że praca w górnictwie, zwłaszcza w górnictwie węgla kamiennego to trudna, niebezpieczna praca, wymagająca szczególnych kwalifikacji i szczególnych umiejętności, ale też szczególnych predyspozycji osobistych.

Górnictwo. Andrzej Duda i jego rozdział państwa od Kościoła (fot. KPRP)

Z okazji Barbórki prezydent złożył górnikom życzenia: by zawsze wracali z szychty do domu, a św. Barbara miała ich w swojej opiece.

Wcześniej prezydent złożył kwiaty przed pomnikiem św. Barbary w Jaworznie.

Wypowiedź prezydenta w Jaworznie

„Jak Państwo wiecie, niecały tydzień temu – sześć dni temu – doszło tutaj do wypadku, w którym, niestety, zginęło czterech górników z tej kopalni. To największy w tym roku zbiorowy wypadek śmiertelny w polskim górnictwie. W pozostałych wypadkach, w których brały udział pojedyncze osoby, do tej pory w kopalniach zginęło w Polsce w tym roku 11 osób. No niestety, tutaj czterech górników. Więc w sumie w tym roku jest to 15 górników, którzy zginęli w wypadkach w naszym przemyśle wydobywczym.

Jest to zatem tutaj, w Jaworznie, bardzo szczególna i smutna Barbórka. Bo dzisiaj 4 grudnia i w związku z tym przybyłem tutaj, żeby być z ratownikami, żeby być ze społecznością górniczą tej kopalni, tego miasta, właśnie ze względu na to, że musieli przejść przez ten tak straszny moment. Od lat, od wielu, wielu dziesięcioleci – można powiedzieć – nie było tutaj tak poważnego wypadku jak ten.

Kierownictwo kopalni, Zarząd spółki, górnicy odwołali właściwie wszystkie uroczystości, zwłaszcza te o charakterze radosnym, które tutaj były zaplanowane w związku z Barbórką. Są tylko msze święte, no i – niestety – pogrzeby kolegów, którzy zginęli. Więc jest to taki bardzo trudny czas – czas żałoby tutaj, w kopalni. Ale jestem z całą społecznością kopalni Sobieski, z całą społecznością spółki i Jaworzna. Łączę się duchowo.

Jest to też dla mnie osobiście takie szczególne miejsce, bo w tej kopalni pracował kiedyś mój chrzestny ojciec, który jest już w tej chwili na emeryturze, brat mojej mamy. Tu pracowali koledzy mojej mamy ze szkoły, moja mama wychowała się w Jaworznie. Więc – można powiedzieć – w jakimś sensie czuję się też częścią tej społeczności. Dlatego jest to tutaj taki szczególnie smutny czas.

Ale praca w górnictwie, zwłaszcza praca w górnictwie węgla kamiennego, wszyscy wiedzą, ma – niestety – tę specyfikę, że tu wypadki śmiertelne się zdarzają. To jest trudna praca, niebezpieczna praca, wymagająca szczególnych kwalifikacji i szczególnych umiejętności, ale też szczególnych predyspozycji osobistych. Nie każdy może tę pracę wykonywać, zwłaszcza w tej części, w której dzieje się ona – jak to górnicy mówią – na dole. Tam właśnie, na dole, stał się ten wypadek. I jest to taki smutny czas refleksji.

Ale z drugiej strony – dzisiaj przede wszystkim trzeba zadbać o najbliższych, o dzieci, które pozostały osierocone po śmierci ojców, o te rodziny. I to się tutaj dzieje. Jestem wdzięczny władzom spółki, władzom kopalni, górnikom, pracownikom kopalni za to, że otoczyli te rodziny opieką, za to, że nikt w tym czasie nie zostaje sam z tą straszną tragedią, w jakiej rodzina się znalazła. Oczywiście opieka pod każdym względem – opieka psychologiczna, opieka także i finansowa. To jest bardzo ważny element.

Pytałem o to i nie mam żadnych wątpliwości, że wszystkie te kwestie zostaną tutaj dopilnowane. I każdy, komu ta pomoc będzie potrzebna, tę pomoc w ramach firmy będzie miał. Tak że dziękuję też za to i władzom spółki, i władzom kopalni, i wszystkim, którzy tej pomocy udzielają. Bo nic więcej dzisiaj już nie możemy zrobić poza – oczywiście – badaniem okoliczności tego wypadku, ustaleniem jego przyczyn, pomocy tym, którzy zostali poszkodowani, by mogli wrócić do zdrowia, by mogli też wrócić do pracy, mogli wrócić do domu. Ale poza tym najważniejsze jest wsparcie dla tych, którzy pozostali.

To także ma swoje znaczenie w ten dzisiejszy dzień św. Barbary – patronki górników i ludzi ciężkiej pracy – aby właśnie widomy znak tej solidarności, bycia tą wielką wspólnotą górniczą, ludzi kopalni był także i w tym aspekcie, że rodziny tych, którzy odeszli na wieczną szychtę, nie pozostają same i nie pozostają bez pomocy. Tak że ogromnie dziękuję za to wsparcie całej społeczności górniczej – nie tylko tej społeczności górniczej tutejszej kopalni – ale w ogóle całej polskiej społeczności górniczej. Bo z różnych kopalń przyszły tutaj wyrazy nie tylko współczucia i przyjaźni, ale przyszły też słowa gotowości do wsparcia, do przysłania zastępów ratowniczych, do pomocy. Tak że dziękuję za to z całego serca.”

Pokaż więcej

redakcja

Kronika24.pl - TYLKO najważniejsze informacje z Polski i ze świata!

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button