Prokurator Generalny Zbigniew Ziobro polecił umorzyć śledztwo prowadzone przeciwko członkom rodziny napadniętej na terenie własnej posesji w Poznaniu.
Analiza przeprowadzona w Prokuraturze Krajowej wykazała, że dwie z napadniętych osób działały w granicach obrony koniecznej, zaś działanie trzeciej nie zawierało żadnych znamion czynu zabronionego.
– Działanie prokuratury i policji w tej sprawie uważam za błędne, piętnujące niepotrzebnie osoby napadnięte – stwierdził Prokurator Generalny Zbigniew Ziobro w siedzibie Prokuratury Krajowej.
Postępowanie przeciwko
Śledztwo prowadzone w tej sprawie dotyczyło wydarzeń z 29 września 2022 roku, kiedy to w godzinach wieczornych mieszkańcy domu przy ul. Obozowej w Poznaniu zostali zaatakowani przez agresywnego mężczyznę, który przedostał się na teren ich posesji. Rodzina była zmuszona do odpierania ataku na swoje życie i zdrowie. W wyniku odniesionych obrażeń napastnik zmarł.
Napadnięte osoby usłyszały zarzuty udziału w bójce ze skutkiem śmiertelnym, a dwie z nich – matka i jej nastoletni syn – dodatkowo zarzuty użycia niebezpiecznego narzędzia. W przypadku syna był to kij bejsbolowy, zaś w przypadku matki – nóż.
Analiza Prokuratury Krajowej
Podjęte w śledztwie kroki procesowe zostały niezwłocznie przeanalizowane w Prokuraturze Krajowej. Badanie to wykazało, że postawienie członkom rodziny zarzutów było niezasadne. Osoby te były ofiarami bezprawnej, brutalnej napaści i powinny być przesłuchane w charakterze świadków.
Prokurator Generalny Zbigniew Ziobro podkreślił na konferencji prasowej, że podjęte przez rodzinę środki były wręcz książkowym przykładem obrony koniecznej.
– Mimo to ludzie ci usłyszeli zarzuty kryminalne, zostali siłą rzeczy napiętnowani jako podejrzani, a nawet zobowiązano ich w ramach środków zapobiegawczych do stawienia się 3 razy w tygodniu na komisariacie policji – stwierdził. Takie działania Prokurator Generalny ocenił jako niezrozumiałe w świetle materiału dowodowego.
Dyrektor Biura Prezydialnego Prokuratury Krajowej prokurator Tomasz Szafrański zwrócił uwagę, że rażącym błędem policji i prokuratury było zupełne pominięcie badania zagadnienia obrony koniecznej.
Działanie w granicach obrony koniecznej
Wszystkie czynności podjęte przez nastolatka miały wyłącznie na celu odparcie bezprawnego, bezpośredniego zamachu na życie i zdrowie jego i jego rodziny. Atakujący – który miał 1,9 promila alkoholu we krwi – znacznie przewyższał swoją ofiarę siłą fizyczną. Kobieta zareagowała widząc, jak napastnik dusi i bije po twarzy jej syna, zachowując się przy tym irracjonalnie. Bojąc się o życie swojego dziecka, zadając napastnikowi cios, odpierała bezpośredni, bezprawny atak. Co więcej, w przypadku starszego mężczyzny, dziadka nastolatka brak jest dowodów, że brał aktywny udział w zdarzeniu. Wręcz przeciwnie, z materiału dowodowego wynika, że to on został zaatakowany przez napastnika. Śledztwo przeciwko niemu zostanie zatem umorzone, ponieważ w jego zachowaniu brak było znamion czynu zabronionego.
Konsekwencje dyscyplinarne
Wobec takich okoliczności Prokurator Generalny Zbigniew Ziobro polecił umorzyć to postępowanie. Zapowiedział też wyciągnięcie wniosków w ramach postępowania służbowego, które zostało zainicjowane oraz w ramach decyzji personalnych związanych z odwołaniem szefa Prokuratury Rejonowej Poznań – Grunwald w Poznaniu.