Kierujący fordem nie zatrzymał się do kontroli, chciał przejechać policjanta, staranował radiowóz, był pijany i miał zakaz kierowania pojazdami.
Badanie alkomatem wykazało ponad 2 promile alkoholu w organizmie. W sumie mężczyzna usłyszał trzy zarzuty karne. Niebawem za swoje zachowanie odpowie przed sądem. Za samo tylko niezatrzymanie się do kontroli grozi mu kara do 5 lat pozbawienia wolności.
30.11.2020 r., podczas pełnienia nadzoru nad ruchem w Kosowie Lackim (woj. mazowieckie) policjanci ruchu drogowego zauważyli forda, którego kierujący podczas jazdy rozmawiał przez telefon trzymając go w ręku. Widząc to mundurowi pojechali za tym pojazdem. Zbliżyli się do forda i wydali polecenie zatrzymania się przy pomocy sygnałów świetlnych i dźwiękowych. Jednak kierujący autem, widząc sygnały dawane przez policjantów, gwałtownie przyspieszył i rozpoczął ucieczkę. Policyjny radiowóz wyprzedził uciekiniera i uniemożliwił mu dalszą drogę ucieczki zmuszając go do zatrzymania. Policjant siedzący na miejscu pasażera podbiegł do kierującego fordem i próbował uniemożliwić mu dalszą jazdę, wtedy siedzący za kierownicą młody mężczyzna zaczął gwałtownie cofać.
Po przejechaniu kilkudziesięciu metrów zatrzymał się i zaczął dynamicznie jechać w kierunku policjanta próbując go przejechać. W ostatniej chwili funkcjonariusz odskoczył unikając zderzenia z pojazdem.
Następnie ford jadąc z dużą prędkością uderzył w stojący radiowóz, po czym dalej kontynuował ucieczkę. Pomimo braku opony, na metalowej feldze kierowca forda jechał z prędkością około 100 km/h, stwarzając zagrożenie dla siebie i innych uczestników ruchu. Między innymi jechał chodnikiem oraz zjeżdżał na przeciwległy pas jezdni zmuszając kierujących jadących z przeciwnego kierunku do gwałtownego hamowania.
Całą sytuację zauważył jadący z przeciwka kierowca ciężarówki, który bez wahania zatrzymał pojazd na swoim pasie jezdni, aby uniemożliwić dalszą jazdę forda. Widząc to uciekinier próbował zepchnąć radiowóz z drogi, gdyż wiedział, że w zderzeniu z ciężarówką nie ma szans. Jednak doświadczeni i przeszkoleni w tym zakresie policjanci wiedzieli jak się zachować i nie dopuścić do zepchnięcia radiowozu. Wtedy to 28-latek zatrzymał się i dalszą ucieczkę kontynuował pieszo. Jednak był bez szans. Bo po przebiegnięciu kilkuset metrów został zatrzymany przez policjantów i kierowcę ciężarówki. Uciekinier był agresywny. Został obezwładniony i zatrzymany.
Badanie alkomatem wykazało ponad 2 promile alkoholu w organizmie kierującego. Po sprawdzeniu w systemach policyjnych okazało się, że mężczyzna posiada zakaz kierowania pojazdami na okres 8 lat, za wcześniejsze ucieczki oraz jazdę po alkoholu.
Dalsze czynności wykazały, że samochód, którym mężczyzna uciekał zakupił kilka dni wcześniej, pojazd nie posiadał aktualnych badań technicznych oraz aktualnej polisy OC.
28-latek usłyszał już zarzuty, niebawem odpowie przed sądem. Za samo niezatrzymanie się do kontroli grozi mu kara do 5 lat pozbawienia wolności.
Na słowa uznania zasługuje kierowca ciężarówki, który bez wahania ruszył na pomoc policjantom. Być może swoją postawą zapobiegł tragedii, do której mogłoby dojść.
(KWP)