Mistrzynie świata pierwszymi rywalkami Polek na EHF EURO 2024

W czwartkowy wieczór reprezentacja Polski kobiet stanie przed nie lada wyzwaniem, mierząc się z utytułowaną drużyną Francji w swoim pierwszym meczu fazy grupowej EHF EURO 2024.

Francuzki to zespół z najwyższej półki, który od 2016 roku zdominował światowe areny, zdobywając w tym czasie aż dziewięć medali na Mistrzostwach Europy, świata i Igrzyskach Olimpijskich.

Aktualne mistrzynie świata, srebrne medalistki tegorocznych Igrzysk Olimpijskich w Paryżu oraz półfinalistki ostatniej edycji mistrzostw Europy w 2022 roku – reprezentantki Francji – będą pierwszymi rywalkami biało-czerwonych w ramach startującego turnieju EHF EURO 2024. Początek meczu w czwartek 28 listopada o godz. 20.30.

Podopieczne trenera Sébastiena Gardillou, który niedawno zastąpił legendarnego selekcjonera Oliviera Krumbholza, awans na turniej wywalczyły w imponującym stylu, zwyciężając we wszystkich meczach eliminacyjnych Grupy 4, gdzie pokonały Słowenię, Włochy i Łotwę. W ostatnim meczu eliminacyjnym Francuzki zaprezentowały prawdziwy pokaz siły, pokonując Łotwę wynikiem 53:9!

W składzie Francuzek znajdziemy gwiazdy światowego formatu. Lewa rozgrywająca Estelle Nze Minko i bramkarka Laura Glauser znalazły się w Drużynie Gwiazd na Mistrzostwach Świata i Igrzyskach Olimpijskich w 2023 roku, lewoskrzydłowa Chloé Valentini dostała się do Drużyny Gwiazd na Mistrzostwach Świata 2023, a prawoskrzydłowa Alicia Toublanc na Igrzyskach Olimpijskich w Paryżu w 2024 r. Co więcej, drużyna Francji łączy w sobie doświadczenie gwiazd światowego formatu z młodością i talentem, którego symbolem jest Léna Grandveau, wybrana IHF Young Player of the Year.

Historia również pokazuje, że Polki czeka niezwykle trudna przeprawa. W dotychczasowych 30 starciach obu ekip Biało-Czerwone triumfowały tylko dziesięć razy, a ostatnie spotkanie obu drużyn odbyło się w październiku 2022 roku i zakończyło się dwoma wyraźnymi towarzyskimi zwycięstwami Francuzek (33:26 i 30:19). Również w ostatnim starciu o punkty na Mistrzostwach Świata 2021 lepsze okazały się Trójkolorowe, wygrywając 26:16.

Być może nadzieją dla Polek mogą być drobne oznaki słabszej dyspozycji Francuzek w ostatnich tygodniach. W towarzyskim turnieju Golden League, bezpośrednio poprzedzającym udział w Mistrzostwach Europy 2024, Francja pokonała Angolę (30:24), ale dzień wcześniej dość niespodziewanie uległa Hiszpanii (27:28). Ten wynik pokazuje, że nawet najlepsze zespoły mogą mieć swoje słabsze momenty.

“Francja jest faworytem naszej grupy. Ta drużyna od wielu lat jest w ścisłej światowej czołówce i chyba każdy się ze mną zgodzi, że dla niej celem jest zwycięstwo w całych mistrzostwach” – mówi przed meczem kapitan reprezentacji Polski Monika Kobylińska.

Czwartkowe spotkanie będzie inauguracją zmagań w ramach Grupy C, do której, oprócz Polek i Francuzek, trafiły także Portugalki oraz Hiszpanki. Do drugiej rundy awansują po dwa najlepsze zespoły z każdej z grup.

Wszystko co trzeba wiedzieć o EHF EURO 2024 kobiet

W czwartek 28 listopada o godz. 20.30 reprezentacja Polski kobiet zainauguruje udział w Mistrzostwach Europy 2024. Pierwszymi rywalkami Biało-Czerwonych będą Francuzki. Oto wszystko, co trzeba wiedzieć o zbliżającym się turnieju EHF EURO 2024.

Szesnaste w historii Mistrzostwa Europy Kobiet w Piłce Ręcznej będą wyjątkową, bo pierwszą edycją żeńskiego czempionatu Starego Kontynentu, w której udział wezmą aż 24 drużyny.

W 2024 roku turniej ten odbędzie się na terenie czterech hal położonych w Austrii (Wiedeń, Innsbruck), na Węgrzech (Debreczyn) oraz w Szwajcarii (Bazylea). Mecz otwarcia zaplanowano na czwartek 28 listopada, a wielki finał mistrzostw przewidziano w niedzielę 15 grudnia.

Reprezentacja Polski kobiet, którą prowadzi norweski selekcjoner Arne Senstad, w mistrzostwach Europy kobiet wystąpi po raz dziewiąty w historii, a szósty z rzędu. Najlepszym wynikiem Biało-Czerwonych wciąż pozostaje rezultat z 1998 roku, kiedy zawodniczki z Polski zajęły 5. lokatę.

Polki awans na EHF EURO 2024 wywalczyły dzięki dwóm eliminacyjnym wygranym nad Kosowem. W swojej grupie kwalifikacyjnej Biało-Czerwone musiały uznać wyższość jedynie aktualnych wicemistrzyń Europy, czyli Dunek.

Kolejnym krokiem było losowanie składu fazy grupowej tegorocznych mistrzostw. Ceremonia odbyła się 18 kwietnia w Wiedniu. W wyniku losowania Polki trafiły do Grupy C razem z Francuzkami, Portugalkami oraz Hiszpankami.

Grupa C swoje zmagania rozgrywać będzie w arenie St. Jakobshalle w szwajcarskiej Bazylei. Biało-Czerwone z rywalkami zmierzą się kolejno 28 listopada o godz. 20.30, 30 listopada o godz. 15.30 i 2 grudnia o godz. 18.00.

Do drugiej rundy awansują po dwa najlepsze zespoły z każdej z grup, które w rundzie głównej rywalizować będą o awans do półfinałów w ramach dwóch grup po sześć zespołów z zachowaniem punktów zdobytych w fazie grupowej.

Biało-Czerwone na austriackich, węgierskich i szwajcarskich parkietach będą chciały poprawić 13. lokatę, jaką w 2022 roku zajęły na terenie Słowenii, Czarnogóry oraz Macedonii Północnej. Jeśli chodzi o grupowe rywalki Polek, Francuzki dwa lata temu zajęły 4. miejsce, Hiszpanki – 9., a Portugalki w ogóle nie brały udziału w imprezie.

“Francja jest faworytem naszej grupy. Ta drużyna od wielu lat jest w ścisłej światowej czołówce. Portugalia i Hiszpania to zespoły, z którymi chcemy wygrać i z takim nastawieniem jedziemy na mistrzostwa. W tych meczach mamy duże szanse. Nie chcemy nakładać na siebie dodatkowej presji, ale nie ukrywamy też, że wyjście z grupy to nasze podstawowe zadanie i jeśli go nie zrealizujemy, będziemy bardzo zawiedzione. Jeśli awansujemy, możemy wykorzystać dobrą passę i wygrywać kolejne mecze. Stać nas na to!” – komentuje kapitan Monika Kobylińska w rozmowie przed startem mistrzostw.

Biało-Czerwone przed startem mistrzostw rozegrały aż siedem meczów przygotowawczych. Nasze szczypiornistki przygotowania do udziału w turnieju rozpoczęły już we wrześniu, kiedy odbyły zgrupowanie w Szczyrku i wzięły udział w towarzyskim turnieju w czeskim Cheb, gdzie pokonały kolejno Islandię (26:15), Czechy (28:25) i klubowe wicemistrzynie tego kraju, zespół Hazena Kynsvart (29:20).

Kolejnym etapem szlifowania formy przed EHF EURO 2024 było październikowe zgrupowanie, które ponownie miało miejsce w Szczyrku. Tym razem po kilku dniach wspólnych treningów Biało-Czerwone wyleciały na Islandię, gdzie zanotowały dwie towarzyskie porażki z gospodyniami (24:30, 24:28). Bezpośrednio przed startem mistrzostw Polki stacjonowały z kolei w Gniewinie, skąd udały się na towarzyski dwumecz w Szwecji zakończony porażkami z czwartą drużyną świata wynikami 22:38 i 27:28.

Selekcjoner Arne Senstad powołał na mistrzostwa 18 zawodniczek. W razie konieczności dokonania zmiany, trener Biało-Czerwonych będzie mógł skorzystać wyłącznie z reprezentantek umieszczonych na szerokiej liście.