INNESPORTY WALKI

Mediolan. Polskie szpadzistki mistrzyniami świata

Milano 2023

Złoty medal zdobyły dla polskiej reprezentacji cztery wspaniale szpadzistki!

Niech to wybrzmi raz jeszcze: Martyna Swatowska-Wenglarczyk, Ewa Trzebińska, Renata Knapik-Miazga i Magdalena Pawłowska zostały mistrzyniami świata w rywalizacji drużynowej.

Na to czekali polscy kibice. Mistrzostwa Europy pozostawiły niedosyt, ale tym razem wszystko poszło po naszej myśli. Sukces naszych pań smakuje tym bardziej, że turniej drużynowy na Mistrzostwach Świata dostarczył polskim szpadzistkom cenne punkty do rankingu kwalifikacji olimpijskiej.

Nasze panie już wczesniej wywalczyły awans do najlepszej ósemki turnieju. 28 lipca przyszło im się zmierzyć w pierwszym spotkaniu z drużyną Izraela. Polki, z fantastycznie walczącą Martyną Swatowską-Wenglarczyk na czele, powoli ale konsekwentnie budowały swoją przewagę, by ostatecznie wygrać 45:34.

Mediolan. Polskie szpadzistki mistrzyniami świata (fot. FIE-International Fencing Federation)

Niesamowitą wojną nerwów był półfinałowy mecz przeciwko Koreankom. Liderki rankingu FIE szybko objęły prowadzenie, ale już w trzeciej walce Ewa Trzebińska pokonała Hyein Lee 3:1, zbliżając się do rywalek na jedno trafienie, za chwilę Magdalena Pawłowska wygrała z Young Mi Kang 3:2, a Renata Knapik-Miazga 5:3 z Lee. Wychodząca do ostatniej walki Martyna Swatowska-Wenglarczyk prowadziła jednym punktem i taki stan rzeczy utrzymała do końca, wygrywając mecz 33:32.

Koreanki pokonały w meczu o brąz zespół Szwajcarii, a Polki wchodząc do finału zapewniły sobie co najmniej srebrny medal. Ach jak dobrze, że to im nie wystarczyło! W ostatnim spotkaniu tych zawodów czekało na biało-czerwone piekielnie trudne zadanie. Włoszki zajmowały w rankingu Międzynarodowej Federacji Szermierczej miejsce trzecie, czyli nad Polkami, a do tego dopingowały im trybuny pełne lokalnych kibiców. I faktycznie, rywalki objęły prowadzenie już w drugiej walce. Polki jednak nie pozwoliły im oddalić się na więcej niż 4 punkty, troszkę przewagę przeciwniczek zmniejszyła Renata, pokonując 4:1 Rosellę Fiamingo w piątym pojedynku, a Ewa odrobiła punkt w przedostatniej walce (przeciwko Albercie Santuccio). I wtedy na planszy pojawiła się Martyna. Nie ulega wątpliwości, że to był jej turniej! Katowiczanka stoczyła niesamowity pojedynek, pokonując utytułowaną Fiamingo 9:3 i kończąc mecz wynikiem 32:28 dla Polski! A więc raz jeszcze: polskie szpadzistki najlepsze na świecie!

W drugim tego dnia finale szabliści Węgier pokonali Koreańczyków 45:42, a podium uzupełnili Amerykanie. Polacy (Olaf Stasiak, Szymon Hryciuk, Krzysztof Kaczkowski i Piotr Szczepanik) zajęli 21. miejsce po minimalnej porażce w meczu tabeli z 32 z Hiszpanami 43:45 i nie wystąpili w dzisiejszym turnieju głównym.

Rozegrano także eliminacje w drużynowej rywalizacji florecistek i szpadzistów. Naszym panom niewiele zabrakło do awansu, przegrali po wyrównanym meczu z Koreą 44:39. Wcześniej Maciej Bielec, Radosław Zawrotniak, Mateusz Antkiewicz i Mateusz Nycz pokonali Nową Zelandię 45:20 i Ukrainę 35:34. Pomyślnie przebrnęły przez kwalifikacje nasze florecistki. Polki najpierw bez najmniejszych problemów wygrały z reprezentacją Indii 45:16. W kolejnym, przeciwko Węgierkom świetnie zaprezentowały się Hanna Łyczbińska i Julia Walczyk-Klimaszyk. Ta druga zadała 45. trafienie choć Polki przegrywały już 43:38. Jutro obie wymienione zawodniczki wspierane przez Aleksandrę Jeglińską i Martynę Synoradzką powalczą o awans do półfinału z Amerykankami.

Mediolan. Polskie szpadzistki mistrzyniami świata (fot. FIE-International Fencing Federation)

MŚ w Mediolanie: Julia Walczyk-Klimaszyk i Sylwia Matuszak na 11. miejscach, szpadzistki w ćwierćfinale

Zakończyły się zmagania indywidualne w ramach szermierczych Mistrzostw Świata seniorów w Mediolanie. Jednocześnie wyłoniono osiem najlepszych drużyn w rywalizacji drużynowej szpadzistek i szablistów.

Turniej indywidualny florecistek zdominowały Włoszki. Walczące przed swoją publicznością gospodynie zawodów wywalczyły trzy medale – złoto zdobyła Alice Volpi, która w finałowym starciu okazała się lepsza od Ariany Errigo. Na najniższym stopniu podium stanęła zaś Martina Favaretto, a jedyną medalistką spoza Włoch została Lee Kiefer (USA). Najlepsza z Polek, Julia Walczyk-Klimaszyk (KU AZS-UAM Poznań) otworzyła drugą dziesiątkę, zajmując 11. lokatę. Poznanianka pokonała Umidę Ilyosovą z Uzbekistanu 15:4 i Austriaczkę Olivię Wohlgemuth 15:5, a później stoczyła wyrównaną walkę z późniejszą Mistrzynią Świata – Alice Volpi, przegrywając spotkanie 13:15. W turnieju głównym walczyły jeszcze Hanna Łyczbińska (KU AZS-UAM Poznań) i Aleksandra Jeglińska (AZS AWF Warszawa), obie pożegnały się z rywalizacją po walkach tabeli z 64. Hanna uległa Leyli Pirievej (Neutralny Zawodnik) 13:15, a Aleksandra musiała uznać wyższość Francuzki Pauline Ranvier (8:15). Polki zajęły kolejno 36. i 55. miejsce.

Szpadowym Mistrzem Świata został Węgier Mate Tamas Koch, który w decydującym pojedynku pokonał Włocha Davide di Veroli. Romain Cannone z Francji i Ruslan Kurbanov z Kazachstanu uzupełnili skład podium zawodów w tej broni. W czołowej 64 znalazło się trzech Polaków. Radosław Zawrotniak (AZS AWF Kraków) i Maciej Bielec (AZS Wratislavia Wrocław) odpadli po pierwszych walkach, przegrywając kolejno z Chińczykiem Zijie Wangiem 11:15 i Niko Vourinemem z Finlandii 15:11. Mateusz Antkiewicz (AZS AWF Katowice) pokonał swojego rywala w pojedynku tabeli z 64, Niemca Marco Brinkmanna 15:14, ale w kolejnym spotkaniu lepszy okazał się di Veroli (4:15). Mateusz ostatecznie zajął 24. lokatę, 45. był Maciej, a Radosław zakończył turniej na 53. pozycji.

W czwartek rozdano medale w szabli kobiet i florecie mężczyzn. Wysokie, 11. miejsce zajęła Sylwia Matuszak (KKSz Konin), która wyeliminowała tego dnia Bułgarkę Olgę Hramovą 15:10 i Francuzkę Caroline Queroli 15:11. Polkę zatrzymała Misaki Emura z Japonii (5:15), która tego dnia była po prostu nie do pokonania. Japonka doszła do finału, w którym nie dała szans Greczynce Despinie Georgiadiu. Brązowe medale dla kolejnej reprezentantki Grecji, Theodory Gkountoury i Yoany Ilievej z Bułgarii. Małgorzata Kozaczuk (AZS AWF Warszawa) i Zuzanna Cieślar (Zagłębiowski Klub Szermierczy) w pierwszych swoich pojedynkach przegrały z Jisu Yoon (Korea Południowa) 12:15 i Lizą Pusztai (Węgry) 10:15.

W emocjonującym finale rywalizacji florecistów Włoch Tommaso Marini pokonał nieznacznie Amerykanina Nicka Itkina i odebrał złoty medal Mistrza Świata. Brązowe krążki trafiły zaś do Francuza Enzo Leforta i Kyosuke Matsuyamy z Japonii. Trzej nasi reprezentanci walczący w turnieju głównym solidarnie przegrali w pierwszej rundzie. Andrzej Rządkowski (Wrocławianie) i Michał Siess (KS AZS AWFiS Gdańsk) nie sprostali Chinczykom Haiweiowi Chen 14:15 i Ziwei Mo 9:15, a Leszek Rajski (Wrocławianie) odpadł po porażce z Mohamedem Hamzą z Egiptu 5:15.

W czwartek wyłoniono także najlepsze osiem zespołów szpadzistek i szablistów. Po świetnych meczach do ćwierćfinału zakwalifikowały się nasze panie (Martyna Swatowska-Wenglarczyk, Renata Knapik-Miazga, Ewa Trzebińska i Magdalena Pawłowska). Polki pokonały Gruzję 45:33 i Egipt 45:28 i w pierwszym spotkaniu piątkowych ćwierćfinałów zmierzą się z reprezentacją Izraela.

Szkoda naszych szablistów, którzy nieznacznie ulegli Hiszpanom w meczu o awans do czołowej 16 (43:45). Polacy, walczący w składzie: Krzysztof Kaczkowski, Szymon Hryciuk, Piotr Szczepanik i Olaf Stasiak zajęli ostatecznie 21. miejsce.

Pokaż więcej

redakcja

Kronika24.pl - TYLKO najważniejsze informacje z Polski i ze świata!

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button