RÓŻNOŚCI

Koronawirus. Trójmiejskie mola zamknięte. Zakaz spacerów po drewnianych promenadach

Koronawirus - Trójmiasto

Trójmiejskie mola zostały zamknięte na czas nieokreślony.

To wszystko z powodu pandemii koronawirusa.

Sopockie molo zamknięte

Od 26 marca sopockie molo jest zamknięte. O zakazie wstępu informują tabliczki w języku polskim i angielskim. Plaże i lasy na razie pozostają dostępne.

– Monitorujemy sytuację na bieżąco – mówi Magdalena Czarzyńska-Jachim, wiceprezydent Sopotu. – Na tę chwilę nie widzimy przesłanek zamknięcia całej przestrzeni publicznej, ale cały czas apelujemy o pozostawanie w domach.

W Sopocie zamknięte są wszystkie place zabaw, skate parki i siłownie na świeżym powietrzu. Te, które nie mają ogrodzeń, zostały wygrodzone taśmą. Straż Miejska przez cały czas informuje i zachęca spacerowicz do powrotu do domu.

Orłowskie molo zamknięte do odwołania

Od 26 marca 2020 r. orłowskie molo zostanie zamknięte do odwołania. Prezydent miasta, Wojciech Szczurek podjął taką decyzję w związku z epidemią koronawirusa oraz ostatnimi obostrzeniami wprowadzonymi przez rząd.

Place zabaw, siłownie na świeżym powietrzu, a teraz molo w Orłowie. Wszystkie te miejsca zostają zamknięte do odwołania. Działania te mają zminimalizować ryzyko tworzenia się zgromadzeń i zachęcić mieszkańców do pozostania w domu.

– Codziennie przyglądamy się rozwojowi wydarzeń oraz zachowaniom gdynian, którzy w tych trudnych dniach wykazują się dużą odpowiedzialnością i rozwagą. W związku z najnowszymi zasadami bezpieczeństwa wprowadzonymi przez rząd, Pan Prezydent Wojciech Szczurek postanowił czasowo zamknąć orłowskie molo, by nie zachęcać do niepotrzebnego wychodzenia z domu. Wierzę, że już niedługo ponownie będziemy spotykać się tam podczas spacerów – mówi wiceprezydent ds. rozwoju Marek Łucyk.

Molo w Brzeźnie zamknięte

Decyzją władz Gdańska, w czwartek 26 marca, do odwołania nieczynne będzie molo w Brzeźnie. Promenada zamknięta zostanie u nasady o godz. 7 rano.

W związku z panującą epidemią koronawirusa liczba osób spacerujących po gdańskim molo regularnie spadała w ostatnich dniach. Mimo to na drewnianym obiekcie wciąż pojawiali się spacerowicze. W związku z kolejnymi obostrzeniami wprowadzonymi przez rząd, zabraniającymi m.in. spotkań w grupach liczących więcej niż dwie osoby, zdecydowano o zamknięciu tego popularnego obiektu.

O decyzji prezydent Gdańska Aleksandry Dulkiewicz poinformował w środę, 25 marca, jej zastępca Piotr Borawski.

Molo ma 136 m długości. Przylegają do niego budynki całorocznej restauracji, Centrum Ratownictwa Wodnego, baru oraz toalet ogólnodostępnych, a prowadzi promenada od al. Jana Pawła II.
(UMG,UMS)

Pokaż więcej

redakcja

Kronika24.pl - TYLKO najważniejsze informacje z Polski i ze świata!

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button