Za nami inauguracyjna edycja zawodów IRONMAN 70.3 Poznań.
Aktualny wicemistrz Europy IRONMAN, Robert Wilkowiecki potwierdził świetną dyspozycję w tym sezonie, kończąc wyścig w czasie 3:43:27 i zwyciężając po raz drugi w swojej karierze w zawodach serii IRONMAN 70.3 Wśród kobiet najszybsza była Holenderka, Diede Diederiks. Istotnym wydarzeniem dnia było zakończenie zawodowej kariery triathlonowej przez reprezentantkę Polski, Paulinę Kotficę.
![](https://kronika24.pl/wp-content/uploads/2022/09/20220904-im-poznan-371-2_1662361552_1552.jpg)
Niemal idealne warunki pogodowe, historyczne dla polskiego triathlonu Jezioro Kierskie, szybka trasa kolarska i spektakularna meta na nowootwartym Placu PeWuKa na terenie Międzynarodowych Targów Poznańskich – w takich okolicznościach przyszło rywalizować zawodnikom podczas debiutanckiej edycji zawodów IRONMAN 70.3 Poznań i towarzyszącego im wyścigu na dystansie olimpijskim – 5150 Poznań. Na starcie zawodów stanęło ok. 1000 uczestników, a dzień wcześniej ponad setka dzieci wzięła udział w zawodach biegowych na krótkich dystansach.
Od początku głównej rywalizacji warunki na trasie dyktowali dwaj Polacy – Robert Wilkowiecki i Kacper Stępniak. Etap pływacki pokonali w czasie 23:25, wychodząc z wody w 3-osobowej grupie razem z Menno Koolhaasem. Reprezentant Holandii nie był jednak w stanie dłużej utrzymać tempa jazdy na rowerze, narzuconego przez obu naszych reprezentantów. W efekcie, po pokonaniu 90 km trasy kolarskiej w czasie nieco ponad 2 godzin i 4 minut, Kacper Stępniak jako pierwszy ruszył na trasę biegową, mając ledwie kilka sekund przewagi nad goniącym go wicemistrzem Europy IRONMAN.
![](https://kronika24.pl/wp-content/uploads/2022/09/20220904-im-poznan-346-2_1662361543_1543.jpg)
Decydujące rozstrzygnięcia miały miejsce na drugiej i trzeciej pętli biegowej, kiedy Wilkowiecki zdecydował się przyśpieszyć i stopniowo zbudował kilkadziesiąt sekund przewagi nad kolegą z reprezentacji Polski. Na metę wbiegł z czasem 3:43:27, po raz drugi w karierze triumfując w zawodach serii IRONMAN 70.3 i jednocześnie zdobywając tytuł mistrza Polski. Nieco ponad minutę później kibice zgromadzeni na mecie powitali Kacpra Stępniaka, który ukończył zawody ze świetnym czasem 3:44:39, w końcu zdobywając miejsca na podium w zawodach IRONMAN 70.3. Trzecie miejsce wywalczył reprezentant Finlandii, Henrik Goesch (3:47:01).
– Przyznam szczerze, że wiatr w drugiej części trasy rowerowej wyssał ze mnie dużo energii, ale udało się zrealizować moje założenia przed tym wyścigiem. Nie chciałem dopuścić do sytuacji, w której musiałbym mocno docisnąć na samej końcówce biegu, dlatego zdecydowałem się trochę odskoczyć już na drugiej pętli biegowej i cieszę się, że tą przewagę utrzymałem do końca – powiedział na mecie Robert Wilkowiecki. – Ten start była dla mnie takim podmuchem świeżości w okresie intensywnego, bardzo regularnego reżimu treningowego przed Mistrzostwami Świata IRONMAN na Hawajach, które już za kilka tygodni. Myślę, że zwycięstwo w Poznaniu potwierdza, że droga, którą obraliśmy w tym roku jest dobra i przynosi efekty. Chciałbym też przekazać szczególne gratulacje dla Kacpra Stępniaka – świetny wynik, „czapki z głów”. Pokazał dzisiaj, że jest naprawdę mocny – zakończył zwycięzca IRONMAN 70.3 Poznań.
![](https://kronika24.pl/wp-content/uploads/2022/09/111111_1662361221_1221.jpg)
Za plecami najszybszych zawodników PRO toczyła się interesująca walka o zwycięstwo wśród kobiet, gdzie ton rywalizacji nadawały zawodniczki z zagranicy. Mimo wolniejszego pływania, na trasie kolarskiej na czoło wyścigu wysunęła się Niemka, Anne Reischmann, która jako pierwsza wjechała do strefy zmian T2 i rozpoczęła ostatni etap zmagań. W pogoń za nią ruszyła jednak Diede Diederiks, która rok temu triumfowała w zawodach IRONMAN 70.3 Warsaw. Jak się okazało, Holenderka była w stanie nadrobić prawie 2 minuty nad Niemką na etapie biegowym i ostatecznie to ona jako pierwsza kobieta przekroczyła linię mety IRONMAN 70.3 Poznań z czasem 4:10:07. Anne Reischmann ukończyła zawody na drugim miejscu z ogromną, ponad 7-minutową przewagą nad Lottie Lucas ze Zjednoczonych Emiratów Arabskich, która uzupełniła kobiece podium.
Nie był to najlepszy dzień na trasie dla Pauliny Kotficy, ale i tak to ona przez dłuższą chwilę „skradła show” na mecie zawodów w Poznaniu. Niezwykle utytułowana reprezentantka Polski startem w IRONMAN 70.3 Poznań zakończyła swoją 20-letnią, bogatą karierę w triathlonie. Na mecie nie brakowało łez, szampana, a przede wszystkim uścisków z najbliższymi Pauliny, którzy przyjechali do Poznania by towarzyszyć jej podczas ostatniego wyścigu w zawodowej karierze.
– Wczoraj, podczas spotkania z kibicami jeszcze się jakoś trzymałam, ale przyznam, że dzisiaj emocje puściły i gdy wbiegając na metę pomyślałam, że to już ostatni raz, to łezka w oku się zakręciła – powiedziała na mecie popularna „Kotfa”. – Teraz czas skupić się na dzieciach i rodzinie, a także wychowaniu następców, bo fajnie rozwija nam się projekt akademii dla dzieci. Nasz syn, choć ma dopiero 4 lata, już twierdzi, że on będzie „kolazem”, także zobaczymy, jak to się dalej potoczy – dodała.
Pomimo sporej straty dla zwyciężczyni, Paulina Kotfica finiszowała jako trzecia z Polek, wieńcząc tym samym karierę brązowym medalem mistrzostw Polski. Zapytana jednak o największe sukcesy w karierze, przyznała, że tegoroczny triumf w IRONMAN 70.3 Warsaw, którego niemal nikt się nie spodziewał, będzie tym, co na pewno zapadnie jej w pamięci.
![](https://kronika24.pl/wp-content/uploads/2022/09/111_1662361213_1213.jpg)
W toczącym się równolegle wyścigu na dystansie olimpijskim – 5150 Warsaw – najlepsi okazali się Polacy: Tomasz Słupik i Agnieszka Gadomska, która pozytywnie oceniła zawody w Poznaniu:
– Bardzo fajna trasa! Poza krótkim odcinkiem na początku trasy kolarskiej, później mieliśmy świetnej jakości asfalt, który pozwalał na szybką jazdę, mimo że było w większości pod wiatr. Trasa biegu jest bardzo zróżnicowana – jest kilka podbiegów, różna nawierzchnia, bo biegamy trochę po ulicach, trochę po parku – ale ogólnie mega pozytywnie – podsumowała triumfatorka 5150 Poznań.
![](https://kronika24.pl/wp-content/uploads/2022/09/20220904-im-poznan-108-2_1662361515_1515.jpg)
Dodatkowych emocji w Poznaniu dostarczyli wyjątkowi uczestnicy zawodów. Wśród nich można wymienić m.in. niewidomego Marcina Suwarta, który ukończył dystans olimpijski w tandemie ze swoją żoną, Moniką. Metę zawodów przekroczył też inny wyjątkowy tandem – Agnieszka Kubicka, cierpiąca na stwardnienie rozsiane, wraz ze swoim mężem, Tomaszem. W rywalizacji sztafet mogliśmy podziwiać team True Men Skin Care z udziałem legendy polskiego triathlonu, Jurka Górskiego. Inną drużynę stworzyli zawodnicy, którzy startowali w pierwszych zawodach triathlonowych w Kiekrzu w latach 1984-1985.