Rozpętała się burza wśród członków PiS dot. przeciwdziałaniom dyskryminacji w stołecznym urzędzie.
Chodzi o, tzw. Standard, w którym napisano, że „w budynkach urzędu dostępnych dla osób z zewnątrz oraz podczas wydarzeń organizowanych przez urząd nie eksponuje się w przestrzeni (np. na ścianach, na biurkach) żadnych symboli związanych z określoną religią czy wyznaniem”.
Zatem koniec z krzyżami na ścianach, itp. oraz eksponowaniem symboli religijnych na biurkach.
Zarządzenie to podpisał prezydent Rafał Trzaskowski.
Prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski napisał:
„Każdy ma prawo do swojej wiary (lub jej braku). Także urzędnicy i urzędniczki. A każdy, kto przychodzi do urzędu załatwić swoją sprawę, ma prawo czuć się jak w neutralnym urzędzie. Po prostu.
Nie dajmy się zwariować. Nikt nie zamierza prowadzić w Warszawie walki z jakąkolwiek religią. Stolica zawsze będzie też szanować swoją tradycję – stąd elementy religijne choćby podczas obchodów rocznicy Powstania Warszawskiego. Ale Polska jest państwem świeckim. A Warszawa jest tego państwa stolicą. Kropka.
Każdy ma prawo do swojej wiary (lub jej braku). Także urzędnicy i urzędniczki. A każdy, kto przychodzi do urzędu załatwić swoją sprawę, ma prawo czuć się jak w neutralnym urzędzie. Po prostu.
Nie dajmy się zwariować. Nikt nie zamierza prowadzić w Warszawie walki z jakąkolwiek…
— Rafał Trzaskowski (@trzaskowski_) May 16, 2024
'Rzeczpospolita Polska jest państwem świeckim, neutralnym w sprawach religii i przekonań’.”
– Przestrzenie, w których obsługiwani są warszawiacy i warszawianki, powinny być absolutnie neutralne! – dodał polityk.
Krzyże znikną z warszawskich urzędów. „Przypominam Jarosławowi Kaczyńskiemu, że Polska jest państwem świeckim, a nie wyznaniowym”
„Przypominamy Jarosławowi Kaczyńskiemu, że Polska jest państwem świeckim, a nie wyznaniowym i decyzja prezydenta Trzaskowskiego to wdrożenie tej zasady w życie. W moim gabinecie ministerialnym w KPRM nie ma krzyża, jest przede wszystkim flaga Polski i flaga Unii Europejskiej, a także tęczowy plakat z napisem „jesteś u siebie”. Niezależnie kto odwiedza mój gabinet, czy jest osobą wierzącą, czy też niewierzącą jest traktowany z szacunkiem.
Prezes PSL mówi o braku jego zgody na ograniczenie lekcji religii, a ja myślę, że to jest dobry moment, aby te lekcje zamienić np. na religioznawstwo. Do szkoły chodzą różne dzieci i wszystkie powinny czuć się jak u siebie. Polska to jest dom dla wszystkich” – powiedziała Katarzyna Kotula, minister ds. równości.
PiS. „Rafał Trzaskowski zaczyna się brać za kwestię wolności religijnej” (wypowiedzi w wersji oryginalnej)
– Prezydent Warszawy, wiceprzewodniczący Platformy Obywatelskiej, Rafał Trzaskowski zaczyna się brać za kwestię wolności religijnej, jej możliwości przedstawiania, ale również chce narzucenia w formie zarządzeń różnego rodzaju norm społecznych, które będą realizowane w stołecznym ratuszu. Ale za pierwszy cel wziął sobie krzyż. I krzyż właśnie przeszkadza bardzo mocno Rafałowi Trzaskowskiemu w instytucjach publicznych, dlatego ma być zakazany. Tego typu decyzje pokazują tylko, że słowo Sławomira Nitrasa, który mówił o tym, żeby „opiłowywać katolików, opiłowywać ludzi wierzących”, zaczynają być realizowane w praktyce. Uważamy, że w sferze publicznej powinna funkcjonować wolność, możliwość wyboru, możliwość przedstawiania swoich stanowisk zarówno politycznych jak i religijnych. Dlatego, my przeciwko takim działaniom, które ograniczają m.in. wolność religijną protestujemy. To są normy, które wynikają z przepisów prawa i będziemy badać legalność tych rozwiązań, które w tej chwili przyjął stołeczny ratusz – powiedział poseł PiS Piotr Müller.
– Rafał Trzaskowski stawia się na pozycji wolnościowca, a faktycznie wprowadza współczesną cenzurę. Bo, czym jest wprowadzanie zakazu symboli religijnych, krzyża? To jest dyskryminacja w czystej postaci. Ta dyskryminacja tak naprawdę już od jakiegoś czasu jest zauważalna w Stolicy. Już wcześniej widzieliśmy brak możliwości wejścia kapłana na uroczystości związane z Bożym Narodzeniem, z Wielkanocą, unika się już w ogóle tego nazewnictwa. Ja, przede wszystkim, mam apel do urzędników ratusza. Jeśli Panie, Panowie pracujący w urzędzie po tym zarządzeniu będziecie czuli się dyskryminowani, zapraszam do biura poselskiego, będziemy starali się pomóc prawnie, bo jest to łamanie de facto naszej polskiej konstytucji. Dyskryminujący jest zapis mówiący o tym, że wydarzenia organizowane przez urząd mają mieć charakter świecki, bez modlitwy, bez nabożeństwa i bez święcenia. To wszystko w roku, kiedy będziemy obchodzić 80-lecie wybuchu Powstania Warszawskiego, które dla każdego mieszkańca Warszawy, ale też dla każdego Polaka to uroczystość wyjątkowa. Dotyczy to też uroczystości przy Gloria Victis, uroczystości na Cmentarzu Wolskim, a także uroczystości przy pomniku Polegli Niepokonani. W tych miejscach Rafał Trzaskowski de facto zabroni modlitwy. Mówimy zdecydowanie NIE. Nie może być zgody na dyskryminację oraz na łamanie konstytucji – powiedziała poseł PiS Małgorzata Gosiewska.
– W naszym przekonaniu, prezydent Trzaskowski złamał wprost artykuł 53. konstytucji, który mówi, że wolność religii obejmuje wolność wyznawania lub przyjmowania religii według własnego wyboru oraz uzewnętrzniania indywidualnie lub z innymi, publicznie lub prywatnie. Dlatego zwrócimy się do wojewody o uchylenie tego zarządzenia, a jeżeli to nie przyniesie skutku, podejmiemy inne kroki prawne, aby to zarządzenie zlikwidować. Rafał Trzaskowski zasłania się pięknymi słowami o neutralności światopoglądowej, o empatii na uczucia innych, ale tak naprawdę wprowadza jedyną według niego obowiązującą wizję świata – powiedział poseł PiS Michał Dworczyk.
– Wiceprzewodniczący Platformy Obywatelskiej Rafał Trzaskowski definiuje Polskę jako Polskę, w której musi być wprowadzony Zielony Ład, Polskę, w której aktywiści mają nasze dzieci edukować na temat ideologii LGBT w przedszkolach i Polski, która jest Polską bez krzyża. I na to nie ma zgody. Nie ma zgody na dyskryminację katolików, nie ma zgody na opiłowywanie przez Platformę Obywatelską katolików, nie ma zgody na łamanie konstytucji. Prawo i Sprawiedliwość jako cała formacja, nasz Klub Parlamentarny, stajemy murem za wszystkimi dyskryminowanymi – powiedział poseł Janusz Kowalski.
Patologiczni zdrajcy Polski powołują się na Konstytucję, którą deptali przez 8 lat i wciąż to robią.